Mt 4
Cap(itulum): 4. Post Kristusow i pokusá, i początek á założenie kázánia jego, Piotrá, Andrzejá, Jákubá, i Janá, dwu synow Zebedeuszowych, ku sobie ná zwolenictwo wyzywa, Gálilejczykom Ewánjeliją powiáda i rozliczne chor<o>by leczy.
1. Tedy Jezus wiedzion jest ná puszczą od Duchá, żeby był pokuszon ode Dyjabłá.
2. A gdy sie pościł czterdzieści dni i czterdzieści nocy, potym łáknął.
3. I przystąpiwszy do niego kusiciel rzekł mu. Jeśliżeś ty jest syn Boży, przykáż áby to kámienie chlebem sie stáło.
4. On odpowiedziawszy, rzekł: Nápisano jest, Nie sámym tylko chlebem żywie człowiek, ále wszelkim słowem ktore pochodzi z ust Bożych.
5. Tedy go wziął dyjabeł áż do miástá świętego, i postáwił go ná sámym wierzchu kościołá,
6. i rzecze mu: Jeśliś jest syn Boży, spuśćże sie ná doł. Boć też jest nápisano, żeć Anijołom swoim poruczeństwo dał Pan o tobie, áby cie nosili ná ręku swoich, byś lepak nie obráził o kámień nogi swojej.
7. Powiedziáł mu też záś Jezus: Nápisano ták, Nie będziesz kusił Páná Bogá twego.
8. Potym záś wziąwszy go czárt, zániosł ná bárzo wysoką gorę: z ktorej mu pokazał wszystkie krolestwá tego świátá, i świetność á chwałę ich,
9. i rzecze mu: Damci to wszytko, jeśli padszy dasz mi cześć á chwałę.
10. Tedy mu już rzecze Jezus: Idź precz już Szátánie: bo ták nápisano jest, Pánu Bogu twemu cześć á chwałę dáwáć, i jemu sámemu służyć będziesz.
11. Toż dopiero go przestał á opuścił dyjabeł: álić wnet przystępili Anijołowie, i usługowáli mu.
12. Usłyszawszy Jesus że było Janá wydano odszedł do Gálilejej:
13. á opuściwszy Názáreth, przyszedł i mieszkał w Káphárnáum mieście Pomorskim, w gránicach Zábulońskich i Nephtálimskich:
14. áby się ono ziściło co było powiedziano przez Ezájaszá Proroká.
15. Ziemiá Zábulon i ziemiá Nephtálim, drogá Morska z onę stronę Jordanu, Gálilejej pogáńskiej:
16. lud ktory chodził w ciemnościách, widział świátłość wielką, á tym ktorzy siedzieli w kráinie cieniu śmierci, wzeszłá im świátłość.
17. Od tegoż czásu począł Jezus kázáć, i mowić: Czyńcie Pokutę boć sie przybliżyło Krolestwo niebieskie.
18. Chodząc tedy Jezus nád Morzem Gálilejskim, ujźrzał dwu brátu, Symoná ktorego zową Piotrem, i Andrzejá brátá jego, á oni zápuszczáją sieć w morze (bo byli rybitwámi)
19. i rzecze im: Podźcie zá mną, á ja zostáwię á uczynię was rybiwámi ludzi.
20. Tedy oni wnet opuściwszy sieci, szli zá nim.
21. A odszedszy stąd, ujźrzał innych dwu brátu, Jakubá Zebedeuszowego, i Janá, brátá jego w łodzi z Zebedeuszem ojcem ich, á oni opráwują sieci swe: i powołał ich.
22. Tedy oni tudzież zostáwiwszy sieci i ojcá szli zá nim.
23. Chodził tedy Jezus po wszystkiej Gálilejej, náuczájąc w bożnicach ich, i opowiádájąc Ewánjeliją krolestwá, uzdrawiájąc też wszelką chorobę, i wszelką niemoc w ludziech.
24. I rozeszłá się sławá o nim po wszystkiej Syryjej, i przynosili á dodawáli mu wszystkich ktorzy sie źle mieli, i złożonych rozmáitemi chorobámi i boleściámi, i opętánych, i lunátykow, i páráliżem záráżonych, á on je uzdrawiał.
25. I szły zá nim wielkie tłuszcze z Gálilejej i z kráiny Dekápolskiej, i od Jeruzálem, i z Judskiej ziemie, i z ziemic Zajordańskich.