Szesnastowieczne przekłady Ewangelii

Słowo: im (1593)

Wystąpienia 381-400 z 439

Jn 18,38 Rzekł mu Piłat: Coż jest prawdá? A to rzekszy, wyszedł zásię do Żydow, i rzekł im: Ja żadnej winy w nim nie nájduję.

Jn 19,4 Wyszedł zásię Piłat przed ratusz, i rzekł im: Oto go wam wiodę przed ratusz: ábyście poználi że w nim żadnej przyczyny nie nájduję.

Jn 19,5 Wyszedł tedy Jesus, niosąc cierniową koronę, i płaszcz szárłatowy. I rzekł im: Oto człowiek.

Jn 19,6 Gdy go tedy ujźrzeli Arcykápłani i służebnicy ich, záwołáli mowiąc: Ukrzyżuj, ukrzyżuj go. Rzekł im Piłat: Weźmicież go wy, á ukrzyżujcie. boć ja w nim winy nie nájduję.

Jn 19,15 A oni wołáli: Strać, strać, ukrzyżuj go. Rzekł im Piłat: Kroláż wászego ukrzyżuję? Odpowiedzieli Arcykápłani: Nie mamy krolá jedno Cesárzá.

Jn 19,16 W ten czás tedy podał go im, żeby był ukrzyżowan. I wzięli Jesusá, i wywiedli.

Jn 20,2 Biegłá tedy, i przyszłá do Symoná Piotrá, i do drugiego uczniá ktorego miłował Jesus, á rzekłá im: Wziętoć Páná z grobu, á nie wiemy gdzie go położono.

Jn 20,13 Rzekli jej oni: Niewiásto, przecz płáczesz? Rzekłá im: iż wzięto Páná mego: á nie wiem kędy go położono.

Jn 20,17 Rzekł jej Jesus: Nie tykaj się mnie: bociem jeszcze nie wstąpił do Ojcá mego. Ale idź do bráciej mojej, á powiedz im: Wstępuję do Ojcá mojego, i Ojcá wászego; Bogá mojego, i Bogá wászego.

Jn 20,19 Gdy tedy był wieczor dniá onego pierwszego po szábácie, á drzwi były zámknione, kędy uczniowie byli zgromádzeni dla bojáźni Żydow: przyszedł Jesus, i stánął w pośrzodku, i rzekł im: Pokoj wam.

Jn 20,20 A to rzekszy, ukazał im ręce i bok. Urádowáli się tedy uczniowie ujźrzawszy Páná.

Jn 20,21 Rzekł im tedy zásię: Pokoj wam. Jáko mię posłał Ociec; ták i ja was posyłam.

Jn 20,22 A to powiedziawszy, tchnął ná nie, i rzekł im: Weźmicie Duchá świętego:

Jn 20,23 Ktorych odpuścicie grzechy, są im odpuszczone: á ktorych zátrzymacie, są zátrzymáne.

Jn 20,25 Mowili mu tedy drudzy uczniowie: Widzieliśmy Páná. A on im rzekł: Jeśli nie ujźrzę w ręku jego przebicia goździ, á nie włożę pálcá mego ná mieśce goździ, i nie włożęli ręki mojej w bok jego, nie uwierzę.

Jn 21,3 Rzekł im Symon Piotr; Idę ryb łowić. Rzekli mu: Pojdziemy i my z tobą. I wyszli, i wsiedli w łodź: á onej nocy nic nie ułowili.

Jn 21,5 Rzekł im tedy Jesus: Dzieci, á macież co jeść? Odpowiedzieli mu; Nie.

Jn 21,6 Rzekł im: Zápuśćcie sieć po práwej stronie łodzi; á najdziecie. Zápuścili tedy: á już dálej nie mogli jej ciągnąć, przed wielkością ryb.

Jn 21,10 Rzekł im Jesus: Przynieście z tych ryb ktoreście teraz pojmáli.

Jn 21,12 Rzekł im Jesus: Podźcież, obiedwajcie. A żaden z siedzących u stołu nie śmiał go zopytáć: Ktoś ty jest? wiedząc iż Pan jest.