Wystąpienia 181-200 z 577
Mk 12,6 Jeszcze tedy májąc jednego syná namilszego, posłał go też ostátecznego do nich, mowiąc: Że się wstydáć będą syná mego.
Mk 12,7 A oni oracze rzekli miedzy sobą: Tenci jest dziedzic: Podźcież, zábijmy go: á násze będzie dziedzictwo.
Mk 12,8 I pojmawszy go, zámordowáli: i wyrzucili precz z winnice.
Mk 12,12 I stáráli się go pojmáć: lecz się bali rzeszy. bo poználi, iż przeciw nim to podobieństwo powiedział. I opuściwszy go odeszli.
Mk 12,13 I posłáli do niego niektore z Pháryzeuszow i Herodyjanow: áby go podchwycili w mowie.
Mk 12,18 I przyszli do niego Sáduceuszowie ktorzy powiedáją iż nie mász zmartwychwstánia: i pytáli go mowiąc:
Mk 12,28 I przystąpił jeden z Doktorow co słyszał gdy się gadáli: á widząc że im dobrze odpowiedziáł, spytał go ktore jest przedniejsze ze wszech przykázanie?
Mk 12,34 A widząc Jesus iż roztropnie odpowiedział, rzekł mu: Niedálekoś jest od krolestwa Bożego. I nie śmiał go żaden dálej pytáć.
Mk 12,37 Sam tedy Dawid zowie go Pánem: á skądże jest synem jego? A słucháłá go wielka rzesza z rádością.
Mk 13,3 A gdy siedział ná gorze oliwnej przeciw kościołowi, pytáli go osobno Piotr i Jákub i Jan i Andrzej:
Mk 14,1 A byłá Páschá i święto Przaśnikow po dwu dni: i szukáli Arcykápłani i Doktorowie jákoby go zdrádą pojmawszy zábili.
Mk 14,10 A Judasz Iszkáryjot jeden ze dwunaście odszedł do Arcykápłanow, áby go im wydał.
Mk 14,11 Ktorzy usłyszawszy urádowáli się: i obiecáli mu dáć pieniądze. I szukał jákoby go czásu pogodnego wydał.
Mk 14,44 A dał im był znák, ten ktory go wydał, mowiąc: Ktoregokolwiek pocáłuję, tenci jest: imajcież go, á wiedźcie ostrożnie.
Mk 14,45 A przyszedszy, nátychmiast przystąpiwszy k niemu rzekł, Mistrzu. i pocáłował go.
Mk 14,46 A oni tárgnęli się nań rękomá, i pojmáli go.
Mk 14,50 Tedy uczniowie jego opuściwszy go, wszyscy uciekli.