Mt 9
Kápitulá 9. 2 Jezus uzdrawia páráliżem ruszonego. 6 Okázując to iż ma moc ná ziem odpuszczáć grzechy. 9 Máteuszá wzywa od <...>. 10 W domu u niego siedzi. 12 Ale jáko lekarz dla chorych. 13 A by grzesznych ku pokájániu pobudził. 14 Uczniom Janowym i Fáryzeuszom opowieda, przecz uczniowie jego nie pościli. 20 Niewiástę od krwie płynienia uzdrowił. 23 Pánienke z umárłą wzbudził 27 Dwu slepych oświecił. 32 Niemo opętánego uleczył. 35 przechadza się po rozmáitych miástách i wsiach leczący ucznie. 35 żáłujących że byli rozproszeni jáko owce bez pásterzá. 38 I prosić każe o robotniki ná żniwo.
1. Wszedszy w łodz, przepráwił się, i przyszedł do miastá swego.
2. A oto przynieśli mu powietrzem záráżonego ná łożu leżącego, á widząc Jezus wiárę ich, rzekł powietrzem záráżonemu, jusz sobie dobrze synu, odpuszczoneć są tobie grzechy twoje.
3. A oto niektorzy z náuczonych w pismie mowili sámi w sobie, ten bluźni.
4. A widząc Jezus myśli ich rzekł, przecz wy myślicie złe rzeczy w sercách wászych?
5. Abowiem co jest łatwiej rzec, odpuszczoneć są tobie grzechy: czyli rzec, wstań á chodź?
6. A iżbyście wiedzieli, iż ma zwierzchność syn człowieczy ná ziemi odpuszczáć grzechy (tedy rzekł powietrzem záráżonemu) wstawszy podnies łoże twe, á idź do domu twojego:
7. A on wstawszy poszedł do domu swego.
8. A widząc ony tłumy ludzi, [dziwowáły się] i chwalily Bogá, ktory dał tákową zwierzchność ludziom.
9. A odchodząc stámtąd Jezus, ujzrzał człowieká siedzącego ná cle, ktorego zwano Mateuszem, rzekł mu, podź zá mną, á wstawszy poszedł zá nim.
10. I stáło się gdy on siedział w domu, á oto wiele celnikow i grzesznikow przyszedszy wespoł usiedli z Jezusem i z uczniámi jego.
11. A widząc Fáryzeuszowie, rzekli uczniom jego, przecz że z celniki i grzeszniki je mistrz wász?
12. A usłyszawszy Jezus, rzekł im, ktorzy zdrowi są nie potrzebują lekárzá, ále ci co się źle máją.
13. Ale szedszy náuczcie się co jest, Miłosierdzia chce á nie ofiáry, bom nie przyszedł wzywáć spráwiedliwych, ále grzesznikow † ku upámiętániu. †
14. Tedy przyszli do niego uczniowie Janowi, mowiąc, przeczmy i fáryzeuszowie pościmy często? á uczniowie twoi nie poszczą?
15. I rzekł im Jezus, izali mogą ♣ synowie łożnice małżeńskiej smutnymi być poki z nimi jest oblubieniec? áleć przyjdą dni gdy będzie wzięt od nich oblubieniec, á tedy będą pościć.
16. Boć żaden nie wpuszcza płátá niewypráwne(go) sukná w wiotchą szátę, ábowiem ono záłátánie ujmuje nieco od száty, i sława się gorsze przedárcie.
17. Winá też młodego nie leją w stáre naczynia, bo ináczej pukáją się naczynia, i wino się rozlewa, i naczynia giną, ále zlewáją młode wino w naczynia nowe, á tak oboje społem bywáją záchowáne.
18. To gdy im on mowił, oto [przełożony] przyszedszy pokłonił się jemu, mowiąc, iż corká mojá dopiero skonáłá, ále podź włoż ná nie rękę twoję, á żyć będzie.
19. A wstawszy Jezus, [szedł] zá nim i uczniowie jego.
20. (A oto niewiástá płynienie krwie przez dwánaście lat cierpiąca, przystąpiwszy z tyłu dotknęłá się kraju odzienia jego.
21. Bo mowiłá sámá w sobie, bych się tylko dotknęłá odzienia jego, będę záchowáná.
22. A Jezus obrociwszy się, i ujzrzawszy ją rzekł, tusz sobie dobrze corko, wiárá twojá cię záchowáłá: i záchowána jest niewiástá od onej godziny.)
23. A gdy przyszedł Jezus w dom przełożone ujzrzawszy piszczki i tłum ludzi zgiełk czyniących,
24. Rzekł im, odstąpcie: ábowiem nie umárłá pánienká ále śpi: i śmiáli się z niego.
25. A gdy on tłum wypchniony był, wszedszy ujął ją zá rękę jej, i powstáłá pánienká.
26. I rozeszłá się tá sława po wszytkiej onej ziemi.
27. A gdy Jezus przechodził z onąd, szli zá nim dwá niewidomi, wołájąc i mowiąc, zmiłuj się nád námi synu Dawidow.
28. A gdy przyszedł do domu, przyszli k niemu oni niewidomi, i rzekł im Jezus, wierzycie iż to mogę uczynić? Rzekli mu, ták pánie.
29. Tedy się dotknął oczu ich, mowiąc, wedle wiáry wászej niechaj się wam stánie.
30. I otorzyły się oczy ich, á Jezus im srodze zákazał, mowiąc, báczcie aby nikt nie wiedział.
31. Lecz oni wyszedszy, rozsłáwili go po wszytkiej onej ziemi.
32. A gdy oni wychodzili, oto przyprowádzili mu człowieka niemego opętanego.
33. A gdy był wyrzucon czárt przemowił niemy, i dziwowáły się one tłumy, mowiąc, † iż † ták nigdziej się nie okazáło w Izráelu.
34. Ale fáryzeuszowie mowili, przez Książe czártowskie wyrzuca ty czarty.
35. I odchodził Jezus wszytki miástá i wsi, ucząc w zgromádzeniach ich, i przepowiedájąc Ewánjelija Krolestwá, á uzdrawiájąc wszelką chorobę, i wszelką niemoc † między ludem. †
36. A widząc ony tłumy, rozlitował się nád nimi, iżbyły rozpuszczone i rozmiotáne, jáko owce, nie májące pásterzá.
37. Tedy rzekł uczniom swoim zniwoć iście wielkie, ále robotnikow máło.
38. Proścież tedy Páná żniwá, áby wypchnął robotniki ná żniwo swoje. v 16 Słowo greckie Pliroma ktore znaczy wypełnienie áno nápełnienie, przełożyliśmy kárą, przeto iż łátá nápełnia dziurę. v 17 Naczynia rozumie skorzáne w jákim w onych stronách wino chowano. V 36 Niektore księgi máją Eskylmeni, to jest tám i sám rozstrzeláni, ábo jedni od drugich oddzieleni. A insze Eklelymeni, rospuszczeni ábo rozwiązáni. A potem we wszytkich zgodnie Errimeni, to jest, rozmiotáni, ábo rosproszeni.