Szesnastowieczne przekłady Ewangelii

Przekład z roku 1570

Tekst Ewangelii jest w trakcie korekty. Przepraszamy za ewentualne nieścisłości.  


Mt 9

Rozdział 9.

1. A wszedszy do łodzi przewiozł się, i przyszedł do swego miastá.

2. A oto przyniesiono mu powietrzem záráżonego, ná łożu leżącego. I ujźrzawszy Jezus wiárę jich, rzekł powietrzem záráżonemu: Ufaj synu, odpuszczáją się tobie grzechy twoje.

3. A oto niektorzy z Doktorow rzekli w sobie: Ten bluźni.

4. I ujźrzawszy Jezus myśli ich, rzekł: Czemu wy myślicie złości w sercach wászych?

5. Co bo jest łatwiej rzec. Odpuszczáją się tobie grzechy, álbo rzec, Wstań á chodź?

6. Abyście przeto wiedzieli iż władzą ma syn człowieczy ná ziemi odpuszczáć grzechy. Tedy mowi powietrzem záráżonemu: Wstawszy weźmi łoże swe, á idź do domu twego.

7. I wstawszy poszedł do domu swego.

8. A ujźrzawszy tłumy dziwowáły się, i sławili Bogá, ktory dał władzą táką ludziom.

9. A przechodząc Jezus z_onąd, ujźrzał człowieká siedzącego ná cle, Máteuszem rzeczonego, i mowi mu: Idź zá mną. I wstawszy szedł zá nim.

10. A gdy siedział w domu. A oto mnodzy celnicy i grzeszni przyszedszy siedzieli z JEZUSem, i z uczniámi jego.

11. A ujźrzawszy fáryzeuszowie, rzekli uczniam je(go): przecz z celniki i z grzesznymi je i pije uczyciel wasz?

12. A Jezus usłyszawszy rzekł im: Nie potrzebują zdrowi lekárzá, ále źle się májący.

13. Szedszy lepak náuczcie się co jest: Miłosierdzia chcę á nie ofiáry. Bo nie przyszedłem przyzywać spráwiedliwych, ále grzesznych do pokájánia.

14. Tedy przystąpili do nie(go) uczniowie Johánnowi, mowiąc: Przecz my i fáryzeuszowie pościmy wiele, záś uczniowie twoi nie poszczą?

15. I rzekł jim Jezus: Czy mogą synowie zárękowin smęcić się poki z nimi jest nowożenia? Przyjdą lepak dni, gdy od nich odjęt będzie nowożenia, á tedy pościć będą,

16. Żaden lepak nie nászywa łáty płátá grubego ná szátę wiotchą, odyjmuje bo (ono) wypełnienie jej (kraje) od száty, i gorsze przedarcie bywa.

17. Ani leją winá nowego w suny wiotch:, bo się pukáją suny, i wino się wylewa i suny giną: Ale leją wino nowe do sun nowych, á oboje cáło bywa.

18. To gdy im mowił, oto przełożony niektory przyszedł, i pokłonił się mu mowiąc Iż corka mojá teraz skonáłá, ále przyszedszy włoż rękę twoję ná nię, á ożywie.

19. I wstawszy Jezus szedł zá nim i uczniowie jego.

20. A oto niewiástá ktora płynieniem krwie chorzáłá dwánaście lat, przystąpiwszy z tyłu dotknęłá się kráju odzienia jego.

21. Mowiłá bo w sobie: Jeśli tylko dotknę się odzienia je(go), zdrowá będę.

22. Jezus lepak obrociwszy się á ujźrzawszy ją, rzekł: Ufaj corko, wiará twojá uzdrowiłá cię, I zdrowá byłá niewiásta od godziny onej.

23. A przyszedszy Jezus do domu one(go) przełożonego, i ujźrzawszy piszczki i tłum zátrwożony, mowi im:

24. Odyjdzicie nie umárłá bo pánienká, ále śpi, i śmiali się z niego.

25. A gdy wygnány (był) tłum, wszedszy wziął ją zá rękę, i wstáłá pánienká.

26. I wyszłá wieść tá ná wszytkę ziemię onę.

27. A gdy przechodził z_onąd Jezus, szli zá nim dwá ślepi wołájąc i mowiąc: Zmiłuj się nád námi Pánie, Synu Dawidow.

28. Gdy lepak przyszedł do domu, przystąpili do niego ślepi, i mowi im Jezus, Wierzycie li iż to mogę uczynić? Mowią mu: Ták Pánie.

29. Tedy dotknął się oczu jich mowiąc, wedle wiáry wászej niech wam będzie.

30. I otworzyły się oczy jich. I zágroził im Jezus mowiąc: Pátrzcie, áby się kto nie dowiedział.

31. A oni wyszedszy rozsławili go po wszytkiej ziemi onej.

32. Gdy lepak ci odeszli, oto przywiedziono mu człowieká niemego opętánego.

33. A gdy odegnał czártá przemowił niemy. I dziwowáły się tłumy mowiąc: nigdy się ták ne zjáwiło w Jzráelu.

34. Faryzeuszowie lepak mowili: Przez stárszego czártá wygania czárty.

35. I obchadzał Jezus miástá wszytkie, i wsi, ucząc w szkołach ich i przepowiedájąc Ewánjelijon krolestwá, i uzdrawiájąc wszelką chorobę i wszelką niemoc w ludu.

36. A ujźrzawszy tłumy frásował się o nie, iż byli strapieni i rozpłoszeni jáko owce niemájące pástyrzá.

37. Tedy mowi uczniom swoim: przed się żniwo mnogie, lecz robotnikow máło.

38. Modlcie się przeto Pánu żniwá, áby wygnał robotniki ná żniwo swoje.