Szesnastowieczne przekłady Ewangelii

Przekład z roku 1563

Tekst Ewangelii jest w trakcie korekty. Przepraszamy za ewentualne nieścisłości.  


Mt 9

Kapitułá. 9. 2. Jezus uzdrawia powietrzem zárażonego. 9. Wzywa i náwiedza Mátheuszá. 12. Odpowieda Fáryzeuszom. 15. I uczniom Janowym. 22. Uzdrawia niewiástę ktora cierpiáłá płynienie krwie. 25. Wskrzesza dzieweczkę. 29. Oświeca dwu ślepych. 33. Wyswobodza opętánego niemego.

1. Tedy on wszedszy w łodź, przepráwił się, i przyszedł do miástá swe(go).

2. A oto ofiarowali mu powietrzem záráżonego ktory leżał ná łożu, A obaczywszy Jezus wiárę ich, rzekł powietrzem zarażonemu, Bądź dobrego sercá synu, odpuszczoneć są grzechy twoje.

3. A oto mowili niektorzy z náuczycielow sámi w sobie, Ten bluźni.

4. A obaczywszy Jezus myśli ich rzekł, Przeczże wżdy myślicie złe rzeczy w sercách waszych?

5. Abowiem co jest łátwiej rzec, Odpuszczoneć są grzechy twoje: Czyli rzec, Wstań á chodź?

6. Ale iżbyście wiedzieli, że moc ma Syn człowieczy ná ziemi odpuszczáć grzechy (tedy rzekł powietrzem záráżonemu) Wstań á weźmi łoże twe, á idź do domu twojego.

7. A on wstał i poszedł do domu swe(go).

8. Co ujźrawszy oná wielkość ludzi, dziwowáli się i chwalili Bogá, ktory był dał tákową moc ludziam.

9. A gdy s_tamtąd szedł Jezus, ujźrał niektorego człowieka siedzącego ná cle, ktorego zwano Mátheusz: I rzekł ku niemu, Podź zá mną, A on wstawszy poszedł zá nim.

10. I stáło się gdy on siedziáł u stołu w domu je(go), oto wiele celnikow i grzesznikow ktorzy byli przyszli, wespoł siedzieli z Jezusem i z uczniámi je(go).

11. A gdy to obaczyli Fáryzeuszowie, rzekli uczniom jego, Przeczże z celniki i z grzeszniki je mistrz wász?

12. I usłyszawszy to Jezus, rzekł im, Ktorzy zdrowi są nie potrzebują lekárzá, ále ci co się źle máją.

13. Ale szedszy náuczcie się co jest, Miłosierdzia chcę á nie ofiáry, bomci ja nie przyszedł ábym wzywał spráwiedliwych, ále grzesznikow ku upámiętániu.

14. Tedy przyszli do niego uczniowie Janowi, mowiąc, Przecz my i Fáryzeuszowie pościmy często? á uczniowie twoi nie paszczają?

15. I rzekł im Jezus, Izali mogą wezwáni ná wesele smutnymi być poki z nimi jest oblubieniec? ále przyjdą dni gdy będzie wzięt od nich oblubieniec, á tedyć będą pościć.

16. A teżci nikt nie wpuszcza płátá nowo uczynionego sukná w wiotchą szátę, ábowiem on płát jej ujmuje nieco z száty, i stawa się gorsze przedárcie.

17. Winá też młodego nie leją w stáre naczynia, bo ináczej pukają się naczynia, i wino się rozlewa, i naczynia giną, ále zlewáją młode wino w naczynia nowe, á ták oboje społem bywáją záchowáne.

18. A gdy on ty rzeczy mowił, oto niektore Książę przyszedszy dawáło mu chwałę, mowiąc, Corká moja dopiero skonáłá, ále podź, á włoż ná nię rękę twoję, á będzie żyłá.

19. Tedy wstawszy Jezus, szedł zá nim i uczniowie jego.

20. A oto niewiástá ktora płynienie krwie przez dwánaście lat cierpiáłá, przystąpiwszy z tyłu dotknęłá się kráju odzienia jego.

21. Bo mowiłá sámá w sobie, Bych się tylko dotknęłá odzienia jego, będę záchowáná.

22. A Jezus obrociwszy się, i ujźrawszy ją rzekł, Bądź sercá dobrego corko, wiárá twojá cię záchowałá: I záchowána jest niewiástá od onej godziny.

23. A gdy przyszedł Jezus w dom onego Książęciá, ujźrawszy piszczki i nie mało ludzi co zgiełk czynili.

24. Rzekł im, Odstąpcie, ábowiemci nie umárłá dzieweczká ále śpi, i śmiali się z niego.

25. Ale gdy oni ludzie byli wygnáni precz, wszedszy ujął ją za rękę jej, i powstáłá dzieweczká.

26. I rozeszłá się tá sławá po wszytkiej onej ziemi.

27. A gdy Jezus przechodził z_onąd szli zá nim dwá niewidomi, wołájąc i mowiąc, Zmiłuj się nád námi Synu Dawidow.

28. A gdy on wszedł w dom, przyszli k niemu oni niewidomi, ktorym rzekł Jezus, Wierzycie iż to mogę uczynić? A oni mu rzekli, Ták Pánie.

29. Tedy się dotknął oczu ich, mowiąc, Wedle wiáry wászej niechaj się wam stánie.

30. I otworzyły się oczy ich, á Jezus im srodze zákázał, mowiąc, Baczcie áby nikt nie wiedział.

31. Lecz oni wyszedszy, rozsławili go po wszytkiej onej ziemi.

32. A gdy oni wychodzili, oto ofiárowáli mu człowieká niemego ktory był opętány.

33. A gdy był wygnan on dyjabeł, przemowił niemy, i dziwowało się ono zebranie ludu, mowiąc, Nigdy się rzecz tákowa nie okazáłá w Izráel.

34. Ale Fáryzeuszowie powiedzieli, Przez Książę Dyjabłow wygania dyjabły.

35. I obchodził Jezus wszytki miastá i wsi, ucząc w bożnicach ich, i przepowiedájąc Ewánjeliją Krolestwá, á uzdrawiájąc wszelką chorobę, i wszelką niemoc miedzy ludem

36. A gdy ujźrał tak wiele ludzi, rozlitował się nád nimi, iż byli sprácowáni i rozproszeni, jáko owce, nie májące pástyrzá.

37. Tedy rzekł uczniom swoim, Jestci sámo żniwo wielkie, ále robotnikow máło.

38. Proścież tedy Páná żniwá, áby wysłał robotniki ná żniwo swoje.