Szesnastowieczne przekłady Ewangelii

Przekład z roku 1572

Tekst Ewangelii jest w trakcie korekty. Przepraszamy za ewentualne nieścisłości.  


Jn 7

Rozdział. 7.

1. A Chodził Jezus potym w gálilei, bo nie chciał chodzić w żydowskiej (ziemi,) iż szukáli go żydowie zábić.

2. Było záś blisko święto żydowskie kuczki.

3. Rzekli przeto k niemu Brácia jego, Przejdzi stąd, á idź do (ziemie) żydowskiej, áby i uczniowie twoi widzieli spráwy twoje ktore czynisz.

4. Nikt bo w tájemności nic nie czyni. I szuka sam jáwnie być, Jesli te (rzeczy) czynisz. Objaw siebie świátu.

5. Bo áni Brácia jego wierzyli weń.

6. Mowi przeto im Jezus, Czas moj jeszcze nie przyszedł, záś czás wász záwżdy jest gotowy.

7. Nie może świát nienawidzieć was, mnie záś nienawidzi, iż ja świadczę o nim, że spráwy jego złe są.

8. Wy wstąpcie ná święto to, ja nie wstępuję ná święto to, iż czás moj jeszcze nie wypełnił się.

9. To zaś rzekszy im, został w Gálilejej.

10. Gdy záś wstąpili brácia jego, tedy i sam wstąpił ná święto, nie jáwnie, ále jákoby tájemnie.

11. Przeto żydowie szukáli go w święto, i mowili, gdzie jest on?

12. I szemránie o nim mnogie było, miedzy tłuszczámi, ci jednák mowili, iż dobry jest: Inszy zaś mowili, Nie, ále zwodzi tłuszcze

13. Wszákże nikt jáwnie o nim nie mowił, dla bojáźni żydowskiej.

14. A gdy było w pół świętá, wstąpił Jezus do Kościołá i uczył

15. I dziwowáli się żydowie mowiąc, Jáko ten pismo umie nie uczywszy się?

16. Odpowiedział im Jezus, i rzekł, Náuká mojá, nie jest mojá, ále (tego) kto mię posłał.

17. Jesli kto chce wolą jego czynić, pozna o náuce, Jesli z Bogá jest, álbo ja sam od siebie mowię.

18. Kto od siebie sámego mowi, sławy swojej szuka, kto záś szuka sławy (onego) co go posłał, ten prawdziwy jest, i niespráwiedliwości w nim nie mász.

19. Nie Mojżesz (li) dał wam zakon, á nikt z was nie czyni zakonu? Co mię szukacie zábić.

20. Odpowiedziáłá tłuszcza i rzekłá, Czártá masz: ktoż cię szuka zábić?

21. Odpowiedział Jezus i rzekł im: jeden uczynek uczyniłem, á wszyscy się dziwujecie, dlatego.

22. Mojżesz dał wam obrzezánie, nie iżeby z Mojżeszá było, ále z ojcow, i w sobotę obrzezu<jecie> człowieká,

23. Jesli obrzezánie bierze człowiek w sobotę, áby nierozruszon zakon Mojżeszow, Ná mię gniewacie się, że cáłego człowieká zdrowym uczyniłem w sobotę?

24. Nie sądźcie według osoby, ále spráwiedliwym sądem sądźcie.

25. Mowili przeto niektorzy z Jerozolimczykow, nie ten li jest, ktorego szukáją zábić?

26. A oto, jáwnie powieda, á nic jemu nie mowią, zali prawdziwie poználi książętá, że ten jest prawdziwie Krystus?

27. Ale tego znamy skąd jest: záś Krystus kiedy przyjdzie, nikt nie wzwie skąd by był.

28. Krzyczał przeto w kościele ucząc Jezus, i mowiąc i mnie znácie, i znacie skąd jestem: ále jest prawdziwy, ktory posłał mię, ktorego wy nie znacie.

29. Ja záś znam go, iż od niego jestem, i on mię posłał,

30. Szukáli przeto pojmáć go, á żaden nie tárgnął się nań ręką, iż jeszcze nie przyszłá godziná jego.

31. Mnodzy záś z tłuszczej uwierzyli weń, i mowili, że Krystus gdy przydzie, izali więcej znákow nád te uczyni, ktore ten poczynił?

32. Usłyszeli Fáryzeuszowie tłuszczą szemrzącą o nim to, i posłáli Fáryzeuszowie i Arcyofiárownicy, sługi, żeby go pojmáli.

33. Rzekł przeto im Jezus, Jeszcze máły czás z wámi jestem, á pojdę ku (onemu) ktory mię posłał.

34. Szukáć będziecie mię, A nie znajdziecie: A gdzie jestem ja, wy nie możecie przyść,

35. Rzekli przeto żydowie ku sobie, Gdzie ten ma iść, iż my nie znajdziemy go Nie do rozsypánia li grekow ma iść, i uczyć Greki?

36. Co jest to zá słowo ktore rzekł, szukáć mię będziecie, á nie znajdziecie. A gdzie jestem ja, wy nie możecie przyść?

37. W ostátni záś dzień wielki świętá, stánął Jezus, i krzyczał mowiąc, Jesli kto prágnie, niech przyjdzie ku mnie, á pije.

38. Kto wierzy w mię jáko rzekło pismo Rzeki, z żywotá jego pocieką wody żywej.

39. To záś rzekł o Duchu, ktorego mieli wziąć wierzący weń, jeszcze bo nie był Duch ś: <i>ż Jezus jeszcze nie był rozsławion.

40. Mnodzy przeto z tłuszczej, słyszący (to) słowo, mowili, Ten jest prawdziwie Prorok.

41. Inszy mowili, ten jest Krystus. Inszy záś mowili, zali z Gálilejej Krystus przyjdzie?

42. Nie pismo li powieda, iż z nasienia Dawidowego, i od Bethlehemá wsi, gdzie był Dawid, Krystus przyjdzie?

43. Rozerwánie przeto miedzy tłuszczą było dla niego.

44. Niektorzy záś z nich chcieli pojmáć go, ále nikt nie podniosł náń ręku.

45. Przyszli przeto słudzy ku árcyofiárownikom i Fáryzeuszom, i rzekli im oni, dlaczego nie przywiedliście go?

46. Odpowiedzieli słudzy, Nigdy ták nie mowił człowiek, jáko ten człowiek,

47. Odpowiedzieli przeto im Fáryzeuszowie, Zali i wy zwiedzeniście?

48. Zali kto z książąt uwierzył weń álbo z Fáryzeuszow?

49. Ale tłuszcza tá ktora nie zna zakonu, przeklęta jest,

50. Mowi Nikodym k nim, ktory przyszedł był w nocy do niego, jednym będący z nich.

51. Izali zakon nász sądzi człowieka, jesli by nie wysłuchał od niego pierwej, á poznałby co czyni?

52. Odpowiedzieli i rzekli jemu: czyli i ty z Gálilejej jesteś? Rozbierz i obacz, że Prorok z Gálilejej nie powstawa. ¶ ¶ ¶ ¶ ¶ ¶ (?) (?)(?) (?) (?) (?) (?)

53. A co tu tymi odmienionymi wierszykámi widzisz, wiedz o tym że tego niektorzy dochodzą, iż to nie od sáme(go) Ewánijelisty nápisano, ále od kogo inszego przydano. /KWIATKI/ I poszedł káżdy do domu swego.