Szesnastowieczne przekłady Ewangelii

Przekład z roku 1556

Tekst Ewangelii jest w trakcie korekty. Przepraszamy za ewentualne nieścisłości.  


Jn 7

Pan Christus uchodząc gniewu żydowskiego mięszka w Gálileej. A potájemnie ná święto przyszedwszy jáwnie w kościele każ wszytkim ná dziw, słudzy by go pojimáli posłáni wracáją sie z zálecánim jego. Caput. 7.

1. A potym chodził Jesus w Galileej. Abowiem nie chciał do ziemie żydowskiej chodzić. Abowiem szukáli go żydowie zábić.

1. Ewánjelija we wtorek po piątej niedziele w post.

2. A był blisko dzień święty żydowski chłodnic.

3. A mowili do niego brácia jego. Idź stąd, á podź do żydowstwá, áby i zwolennicy twoi widzieli uczynki twoje ktore ty czynisz.

4. Żadny owszejki w tájemności czego nie dziáła, á szuka ná jáwności być. Jeśli ty rzeczy czynisz okaż sam siebie świátu.

5. Abowiem áni brácia jego wierzyli weń.

6. Rzekł tedy im Jesus. Czás moj jeszcze nie przyszedł. Ale czás wász záwżdy jest gotow.

7. Nie może świát nienawidzieć was. Ale mnie nienawidzi Dlatego iż ja świádectwo wydawam o nim, iż uczynki jego złe są.

8. Wy wstąpcie ná ten dzień święty. Abowiem ja nie wstąpię ná dzień święty ten, dlatego iż moj czás jeszcze nie jest wypełnio(n).

9. To gdy im rzekł został on w Gálileej.

10. A gdy wstąpili brácia jego, tedy i on wstąpił ná dzień święty, nie jáwnie, ale jákoby tájemnie.

11. Żydowie tedy szukáli go w dzień święty, i mowili. Gdzie jest on?

12. I szemránie wielkie było w tłuszczy o nim. Abowiem niektorzy mowili, iż dobry jest. Ale drudzy mowili. Nie. Ale záwodzi tłuszcze.

13. Wszákoż żadny jáwnie nie mowił o nim, dla bojáźni żydow. #

14. # A gdy już był środek dniá świętego. Wstąpił Jesus do kościołá, i náuczał

14. Ewánjelija we wtorek po czwartej niedzieli postu.

15. I dziwowáli sie żydowie mowiąc. Jákoż ten pismá umie, gdyż sie ich nie uczył.

16. Odpowiedział im Jesus i rzekł. Mojá náuká nie jest mojá, ále onego ktory mie posłał.

17. Jeśliby kto chciał wolą jego czynić, pozna o náuce jeśli z bogá jest álbo jeśli ja sam od siebie mowię.

18. Kto od sámego siebie mowi, sławy własnej szuka. Ale ktory szuka sławy onego ktory go posłał, ten prawdziwy jest, á niespráwiedliwość w nim nie jest.

19. Izali Mojżesz nie dał wam zakonu, á żadny z was nie pełni zakonu?

20. Czemu mie szukacie zábić? Odpowiedziáłá tłuszcza i rzekła. Dyjabelstwo masz. Ktoż cie szuka zábić?

21. Odpowiedział Jesus, i rzekł im. Jeden uczynek udziáłałem, á wszytcy sie dziwujecie.

22. Dlátego Mojżesz dał wam obrzázánie. Nie iż z Mojżeszá jest. Ale z ojcow. I w sobbotę obrzázujecie człowieká.

23. Jeśliż obrzázowánie przyjmuje człowiek w sobbotę, áby nie był przestąpio(n) zakon Mojżeszow, ná mie sie gniewacie, iżem wszytkiego człowieka uzdrowił w sobbotę?

24. Nie chciejcie sądzić podług oblicza, ále spráwiedliwy sąd sądźcie.

25. Mowili tedy niektorzy z Jerozolimczykow. Zaż nie te(n) jest ktorego szukáją zábić?

26. Oto jáwnie mowi, á nieczego mu nie rzeką. Zali prawdziwie poználi książętá, iż ten jest Christus?

27. Ale tego wiemy skąd jest. A Christus gdy przyjdzie, żadny nie wie skądby był.

28. Przeto Jesus wołał w kościele náuczájąc i mowiąc. I mnie znácie, i skądbym był wiecie. A iż ode mnie sámego nie przyszedłem. Ale jest prawdziwy ktory mnie posłał, ktorego wy nie znacie.

29. Ja znam go. A jeślibym rzekł, iż go nie znam będę wam podobnym kłamcą. Ale znam jego, ábowie(m) od onego jestem, i on mie posłał.

30. Szukáli tedy jego pojimáć, á żaden nie ściągnął nań ręku, bowiem jeszcze nie przyszłá byłá godziná jego. #

31. A z tłuszczej wiele ich uwierzyli weń, i mowili. Christus kiedyby przyszedł, zali więcej známion będzie czynił, niż ktore ten czyni?

32. Słyszeli Phárizeuszowie tłuszczą szemrzącą o nim ty rzeczy. # A posłáli książętá i Phárizeuszowie służebniki, áby pojimáli Jezusá.

32. Ewánjelija w poniedziałek po piątej niedzieli w post.

33. Rzekł tedy im Jesus. Jeszcze máły czás z swámi jestem, á idę do onego ktory mię posłał.

34. Będziecie mie szukáć, á nie najdziecie, á gdzie ja jestem, wy nie możecie przyść.

35. Mowili tedy żydowie do siebie. Gdzież ten ma iść, iż nie nájdziemy jego? Zali miedzy rozproszenie narodow ma iść, á náuczáć narody?

36. Co to są zá słowá ktoremi powiedział. Będziecie mnie szukáć á nie najdziecie, á gdzie ja jestem, wy nie możecie przyść.

37. A w ostáteczny dzień wielki świętá, stał Jesus i wołał mowiąc. Jeśli kto prágnie, niechaj przyjdzie do mnie, á pije.

38. Kto w mię wierzy jáko powiáda pismo. Rzekli z żywotá jego będą płynęły wody żywej.

39. A to mowił o duchu, ktorego mieli wziąć wierzący weń. # Abowiem jeszcze nie był duch dan, iż Jesus jeszcze nie był uwielbion.

40. Z onej tedy tłuszczej, gdy słyszeli ty słowá jego, mowili. Ten jest prawdziwy prorok.

41. Inni mowili. Ten jest Christus. A niektorzy mowili. Izali od Gálileej przychodzi Christus?

42. Zaż pismo nie powiáda, iż z plemienia Dawidowego, i z Bethleem miásteczká gdzie był Dawid, przychodzi Christus?

43. I zstáłá sie roznicá w tłuszczej dla niego.

44. A niektorzy z nich chcieli go pojimáć. Ale żadny nie ściągnął ná niego rąk.

45. Przyszli tedy służebnicy do biskupow i Phárizeuszow: I rzekli im oni. Czemuście go nie przywiedli?

46. Odpowiedzieli służebnicy. Nigdy tak nie mowił człowiek, jako ten człowiek.

47. Odpowiedzieli im tedy Phárizeuszowie. Zali i wy jesteście zwiedzieni.

48. Azaż z książąt ktory uwierzył weń, álbo z Phárizeuszow

49. Ale tłuszcza tá ktora nie wie zakonu. Przeklęci są.

50. Rzekł Nykodem do nich, on ktory przyszedł do niego w nocy, ktory jeden był z nich.

51. Azaż zakon nász sądzi człowieká, jeśliby pierwej nie wysłuchał od niego, i nie dowiedział sie coby dziáłał?

52. Odpowiedzieli, i rzekli jemu Zali i ty Gálilejczykiem jesteś? Bádaj sie pism, i obácz iż od Gálileej prorok nie wstawa

53. I wrocili sie są kożdy do domu swego.