Łk 7
Kapitułá 7. 1. Uzdrawia sługę Setnikowego. 11. Wskresza syná wdowie z Náim. 19. Odpráwia posły Janowe i wysławia go. 31. Háńbi niewiárę Żydowską. 37. Odpuszcza grzech niektorej niewieście u Symoná.
1. I o tym wszytkich słow swoich dokończywszy gdy słuchał lud, wszedł do Kápernaum.
2. A niektorego setnika sługa niemocą złożony miał umrzeć, ktorego sobie wielce ważył.
3. Ten gdy się osłyszał o Jezusie, posłał k niemu stársze Żydowskie, prosząc go áby przyszedł á rátował sługę jego.
4. Oni tedy przyszli po Jezusá, i prosili go z pilnością, mowiąc, Godna rzecz ábyś mu to okazał.
5. Abowiem narod nász miłuje, i onżeć nam zbudował bożnicę.
6. A tak Jezus szedł z nimi, ále gdy nie_dáleko było od domu, posłał do niego on setnik przyjacioły, mowiąc mu, Pánie nie trudźże się, ábowiemci ja nie jest godzien ábyś wszedł pod dach moj.
7. A dla_tegoż i sam nie mniemiałem się być godnym przyjć do ciebie, Ale rzecz słowem, á ozdrowiejeć sługá moj.
8. Bociem też i ja jest człowiek pod zwierzchnością postánowiony májąc pod sobą służebne, i mowię temu, Jdź, á pojdzie, á drugiemu, Przyjdź, i przyjdzie, á słudze mojemu, Uczyń to, i uczyni.
9. To usłyszawszy Jezus, dziwował się mu, i obrociwszy się do zgromádzenia ludzi ktore szło zá nim, rzekł, Powiedam wam, żeciem áni w Izráelu ták wielkiej wiáry nie ználazł.
10. Tedy oni co byli posłáni, wrociwszy się do domu, náleźli sługę ktory chorowáł zdrowego.
11. Potym dniá drugiego szedł do miástá ktore zową Náim, á przy nim szło wiele zwolennikow jego, i zebránie ludzi wielkie.
12. A gdy przychodził ku branie mieśckiej, tedy oto umarłego wynoszono, ktory był jedyny syn u mátki swej, á k temu wdowy, i byłá z nią wielkość ludu z miástá.
13. Onę tedy ujźrawszy Pan, ruszon jest nad nią miłosierdziem, i rzekł jej, Nie płácz.
14. I przystąpiwszy się tkńął mar (á ci co go nieśli stánęli), i rzekł, Młodzieniaszku powiedam ci, Wstań.
15. Tedy siadł on ktory był umarł, i począł mowić, á ták go oddał mátce jego.
16. I zjął wszytki strách, á chwalili Bogá, mowiąc, Záprawdę Prorok wielki powstał miedzy námi, á záisteć Bog wejźráł ná lud swoj.
17. I przyszłá o nim tá powieść po wszytkim Judá, i po wszytkiej ziemicy pogránicznej.
18. Oznajmili też i Janowi zwolennicy jego o tym wszytkim, á on wezwawszy dwu niektorych z zwolennikow swoich,
19. Posłał je do Jezusá, mowiąc, Ty żeś jest ten ktory przyjć miał, czyli drugiego czekać będziemy?
20. Gdy tedy przyszli do niego mężowie oni, rzekli, Jan krzciciel posłał nas do ciebie, mowiąc, I tyżeś jest ten ktory miał przyjć, czyli drugiego czekáć będziemy?
21. Tedy onejże godziny wiele ich uzdrowił od niemocy, od trapienia, i od duchow złych, á wiele ślepych wzrokiem darował.
22. Odpowiedziawszy tedy Jezus, rzekł do nich, Szedszy opowiedzcie Janowi coście widzieli i słyszeli, iż ślepi wzrok biorą, chromi chodzą, trędowáci są oczyścieni, głuszy słyszą, umárli powstawáją, ubogim Ewánjeliją opowiedają.
23. A szczęśliwy jest ten ktorykolwiek nie będzie obráżon we mnie.
24. Zatym gdy odeszli posłowie Janowi, począł o Janie mowić do zgromádzenia ludzi, Czemu żeście się wyszli dziwowáć na puszczą? Trzcinie ktora sie od wiátru chwieje?
25. Ale cożeście wyszli widzieć? człowieká w miękkie száty obleczonego? Oto ci ktorzy są w odzieniu kosztownym i w rozkoszách, sąć w páłacoch Krolewskich.
26. Ale cożeście wyszli widzieć? Proroká? á powiedamci też wam że więcszego niż Proroká.
27. Tenci jest o ktorym pisano, Oto posyłam posłá mego przed obliczem twoim, ktory zgotuje drogę twoję przed tobą.
28. Abowiem powiedam wam, Miedzy tymi ktorzy się rodzą z niewiast, żaden nie jest więczszy Prorok nád Janá krzciciela: Lecz ktory namniejszym jest w Krolestwie Bożym, ten więczszym jest niż on.
29. Tedy lud wszytek to słysząc, i celnicy, wyznawali spráwiedliwego Bogá, ktorzy byli pokrzszczeni krzstem Janowym.
30. Ale Fáryzeuszowie i náuczeni w zakonie odrzucili rádę Bożą sami przeciw sobie, ktorzy nie byli pokrzszczeni od niego.
31. Zátymże rzekł Pan, I komuż wżdy przyrownam ludzie narodu tego? á ku ktorej rzeczy wżdy są podobni?
32. Podobnić są dzieciom ná rynku siedzącym, ktore wołájąc jedny ku drugim mowią, Gralichmy wam ná piszczałkách á nie tańcowáliście, nárzekáliśmy wam a nie płákaliście.
33. Abowiem przyszedł Jan Krzciciel nie jedząc chlebá áni pijąc winá, á wżdy mowicie, Ma dyjabelstwo.
34. Przyszedł Syn człowieczy jedząc i pijąc, á też mowicie, Otoż człowiek obżercá i opilcá winem, przyjaciel celnikow i grzesznikow.
35. Aleć jest usprawiedliwiona mądrość od wszytkich synow swoich.
36. Tedy go prosił niektory z Fáryzeuszow áby z nim jadł, á ták wszedszy w dom Fáryzeuszow, siedział.
37. A oto niewiástá ktora byłá w mieście grzesznicá, dowiedziawszy się iż siedział w domu Fáryzeuszowym, przyniosłá słojek álabástrowy olejku
38. I stánąwszy u nog jego z tyłu, płácząc poczęła łzámi pokrápiać nogi jego, á włosámi głowy swojej ucierać, á cáłując nogi jego olejkiem mázałá.
39. Co gdy ujźrał Fáryzeus on ktory go był wezwał, rzekł sam u siebie mowiąc, By-ć ten był prorokiem, wżdyć by znał ktora i jáka to jest niewiastá co się go dotyka, bo jest grzesznicá.
40. Ale Jezus odpowiedziawszy, rzekł do niego, Symon, mamci nieco powiedzieć, A on rzekł, Powiedz Mistrzu.
41. Dwá dłużnicy byli winni niektoremu, jeden pięć_set groszy, á drugi pięć_dziesiąt.
42. A gdy mu oni nie mieli czym płácić, dárował ich tym obudwu: A przetoż powiedz mi, Z tych dwu ktoryż go więcej miłować będzie?
43. Ale Symon odpowiedziawszy, rzekł, Ták mniemam iż ten ktoremu więcej dárował, A tedy on rzekł, Dobrześ rozeznał.
44. I obrociwszy się ku niewieście, rzekł Symonowi, Widziszże tę niewiastę? Wszedłemci do domu twego á nie dałeś wody ná nogi moje, á tá oto łzámi pokropiłá nogi moje, i włosámi głowy swej utarłá.
45. Nie pocałowałeś mię, á tá oto jákożem tu przyszedł, nie przestałá cáłowáć nog moich.
46. Nie pomázałeś olejkiem głowy mojej, á tá oto olejkiem nogi moje natárłá.
47. A dla_tegożci powiedam, że jej odpuszczono wiele grzechow, i przetoż wiele umiłowałá, ale komuć máło odpuszczają, máło miłuje.
48. Rzekł zátym do niej, Odpuszczone są tobie grzechy.
49. I poczęli niektorzy co społu siedzieli mowić miedzy sobą, I coż zacz jest ten ktory też i grzechy odpuszcza?
50. Ale on rzekł ku niewieście, Wiárá twa zachowałá cię, Idźże w pokoju.