Szesnastowieczne przekłady Ewangelii

Przekład z roku 1577

Tekst Ewangelii jest w trakcie korekty. Przepraszamy za ewentualne nieścisłości.  


Łk 6

Kápitulá 6. 1. Uczniowie rwą kłosy w szábát. 2. Fáryzeuszowie to gánią. 5. Jezus ich omawia. 6. Ufam też w szábát uschłą rękę leczy. 11. Fáryzeuszowie się nań zmawiáją. 12. A on oschodzi modlić się Bogu. 13. Potym obrał dwanaście Apostołów. 17. Wiele chorych leczy. 20. A ucznie swe uczy o prawdziwym szczęściu, i o nieszczęściu. 21. Miłowáć każe nieprzyjacioły, i dobrze im czynić. 37. Nikogo nie da sądzić áni potępić. 38. Dobrą miárą mierzyć. 41. Źdzbła z oká cudzego nie wyjmowáć, ábyś z swojego trwam wyrzucił. 43. Jákie drzewo, táki owoc jego. 45. Jákie serce, tákie to co w nim jest. 47. Słuchácze słowá Bożego budownkowi podobni.

1. Stáło się też iż on w szábát wtory, pierwszy szedł przez zbożá: á uczniowie jego rwali kłosy, siedli, wycierájąc rękomá.

2. A niektorzy z Fáryzeuszow mowili im Czemu czynicie czego się w szábáty czyniś nie godzi?

3. A Jezus odpowiedziawszy, rzekł do nich, I tegoście nie czytali co uczyni Dawid, gdy sam łáknął i ci co z nim byli?`

4. Jáko wszedł do domu Bożego, i wziął chleby pokłádne, i jadł, i dał też tym ktorzy z nim byli: ktorych nie godziło się jadáć jedno sámym ofiárownikom?

5. I mowił im, że Syn człowieczy jest też pánem i szábátu.

6. Stáło się też i w drugi szábát że wszedł do zgromádzenia i uczył: á był tám człowiek ♣ ktory miał práwą rękę suchą.

7. I podstrzegáli go uczeni w piśmie i Fáryzeuszowie jeśliby w szábát uzdrawiał, [áby náleżli czymby go obwinili.]

8. A on wiedział myśli ich: i rzekł człowiekowi który miał rękę uschłą, wstań á stáń w pośrzodku: á on powstawszy stánął.

9. Rzekł tedy do nich Jezus, [Spytam was, co się godzi czynić w szábáty, dobrzeli czynić, czyli źle czynić?] duszę záchowáć, czyli zátrácić?

10. A pojzrzawszy po wszytskich, rzekł człowiekowi, [wyciągni rękę twoję:] á on ták uczynił: i przywrocona mu jest ręká jego zdrowa jáko i druga.

11. A oni nápełnieni byli szaleństwá, i rozmawiáli jedni z drugimi coby uczynić Jezusowi.

12. I stáło się w onyż dni odszedł ná gorę modlić się: i nocował ná modlitwie Bożej.

13. A gdy był dzień, przyzwał uczniow swych: á wybrawszy z nich dwánaście ktore też názwał Apostoły.

14. (Szymoná ktorego też názwał Piotrem, i Andrzejá brátá jego, Jákubá i Janá, Filippá, i Bártłomiejá,

15. Máteuszá i Tomę, Jákubá Alfeuszowego, i Szymoná ktorego zową Zelotem,

16. Judę Jákobowego, i Judaszá Isklriotá, który też był zdrajcą.)

17. A zszedszy z nimi, stánął ná miejscu rownym: i tłum uczniow jego, i wielkie mnostwo ludu ze wszytkiego Judy i z Jeruzaálem, i z kráju pomorskiego Tyru i Sydonu, ktorzy przyszli áby go słucháli i byli uzdrowionemi od niemocy swych.

18. I ktorzy gábáni byli od duchow nieczystych: i uzdrawiáni byli.

19. A wszytek on tłum stárał sie jákoby się go dotknąć: ábowiem moc wychodziłá od niego, i uzdrawiáłá wszytki.

20. A on podnożby oczu swych ná ucznie swoje, mowił, Szczęśliwi ubodzy: boć wásze jest krolestwo Boże

21. Szczęśliwi ktorzy teraz łákniecie: bo będziecie nasyceni: Szczęśliwi ktorzy płáczecie teraz, bo się śmiać będziecie.

22. Szczęśliwi będziecie gdy was nie będą nawidzieć ludzie, i gdy wyłączą was i będą urągáć, á imię wásze wyrzucáć będą jáko złe, dla syná człowieczego.

23. Weselcież się dniá onego i rádujcie sie. Boć oto nagrodá wászá jest obfita [w niebie:] tymżeć też sposobem Prorokom czynili ojcowie ich.

24. Wszákże biádá wam bogaczom: bo już macie pociechę wászę.

25. Biádá wam ktorzyście nápełnieni: ábowiem łáknąć będziecie. Biádá † wam † ktorzy się teraz śmiejecie bo będziecie nárzekáć i płákáć.

26. Biáda wam gdy ludzie † wszyscy † dobrorzeczyć wam będą: boć też tákże czynili † fáłesznym † prorokom ojcowie ich.

27. n Aleć wam powiedam ktorzy słuchacie, Miłujcie nieprzyjacioły wásze: czyńcie dobrze tym ktorzy was nienawidzą.

28. Dobrorzeczcie tym co was przeklináją: á modlcie się zá tymi ktorzy was drażnią.

29. o Temu ktoryby cię uderzył po czeluści, podaj i drugą: á temu ktoryć by brał płaszcz, i sukniej nie zbraniaj.

30. I káżdemu ktoryby cię ocz prośił, daj: á od tego co twoje bierze, nie upominaj się.

31. p A jáko chcecie aby wam ludzie czynili, tákże im i wy czyńcie.

32. q Bo jeśli miłujecie ty ktorzy was miłują, co zá łáskę mieć będziecie? Abowiem ci i grzesznicy miłują ty co ich miłują.

33. A jeśli dobrze czynicie tym ktorzy wam dobrze czynią coż zá łáskę mieć będziecie? ábowiem ci i grzesznicy toż czynią.

34. A jeśli pożyczacie tym od ktorych się nádziewacie odebráć, coż zá łaskę mieć będziecie? abowiem ci i grzesznicy grzesznikom pożyczáją, áby zá rowno odebráli.

35. r Przetoż miłujcie nieprzyjacioły wásze, i czyńcie dobrze, i pożyczajcie, nic się nie nádziewájąc: á będzie wielka zápłátá wászá, i będziecie syny onego nawyższego: ábowiem on dobrotliwy jest przeciw niewdzięcznikom i złośnikom.

36. s A tak bądźcie miłosierni jáko i ociec wasz miłosierny jest.

37. A nie sądźcie, á nie będziecie sądzeni: nie potępiajcie á nie będziecie potępieni. Odpuszszczajcie á będzie wam odpuszczono.

38. Dajcie á b<ę>dzie wam dano: miárę dobrą, nátłoczoną i potrzesiona i opływájąca dadzą ná łono wasze abowiem toż miára ktorą mierzycie, odmierzono wam będzie.

39. [i powiedział im podobieństwo], u Izali może slepy ślepeo prowádzić? ázaż nie obadwá w doł wpadną?

40. x Nie jest ci uczeń nád náuczycielá swego: lecz † każdy † dosyć ćwiczony będzie, będzie li jako nauczyciel jego.

41. Przecz wżdy upátrujesz zdzbło w oku bratá twego, á tramu ktory masz w oku własnym, nie obaczasz?

42. Abo jáko możesz rzec brátu twemu, Brácie dajci wyrzucę zdzbło ktore jest w twym oku: sam tramu ktory jest w twym oku nie bacząc? Obłudniku wyrzuć wprzod tram z oka twego, á tedy przejzrzysz ábyś wyrzucił źdźbło ktore jest w oku brátá twego.

43. z Abowiem nie jest drzewo dobre, ktore przynosi owoc zły: áni drzewo złe, ktore przynosi owoc dobry.

44. a Gdyż káżde drzewo z własnego owocu poznane bywa: b Boć nie zbieráją z ciernia fig, áni z głogu zbieráją winnych jágod.

45. Człowiek dobry z dobrego skárbu sercá swego wynosi rzeczy dobre: á zły cźłowiek ze złego skárbu sercá swego wynosi złość. Abowiem z obfitosci sercá mowią ustá jego.

46. c Przeczże mie tedy zowiecie, Pánie † Pánie, † á nie czynicie co powiedam?

47. Káżdy co przychodzi do mnie á słucha słow mych, i czyni je, okażę wam komu jest podobnym.

48. Podobny jest człowiekowi dom budującemu, ktory wykopawszy i wybrawszy głęboko, zakłada też grunt ná opoce. A gdy wezbrałá powodź, otrąciłá się rzeká o on dom, ále go nie mogłá poruszyć, bo jest záłożony ná opoce.

49. Ten zásię ktory słucha á nie czyni, podobien jest człowiekowi ktory buduje dom swoj ná ziemi bez gruntu: o ktory otraciłá się rzeká: i nátychmiast upadł, i stáło się wielkie rozerwánie domu onego.