Szesnastowieczne przekłady Ewangelii

Przekład z roku 1563

Tekst Ewangelii jest w trakcie korekty. Przepraszamy za ewentualne nieścisłości.  


Łk 6

Kapitu(łá) 6. 1. Broni swych zwolennikow iż w dzień szábátu wyrywáli kłosy. 12. Podług jej czujności ná modlitwie obiera swe zwolenniki i dawa im imioná. 18. Naucza i uzdrawia ich wiele. 20. Okázuje ktorzy są szczęśliwi i nieszczęśliwi. 35. Rozkázuje miłować nieprzyjacioły. 37. Zakázuje sądzić przed czásem, i wiele inych rzeczy.

1. Stáło się potym iż on w sabat wtory po pirwszym szedł przez zbożá i uczniowie jego wyrywáli kłosy, i jedli je trąc je rękomá.

2. Tedy niektorzy z Faryzeuszow mowili im, Przecz to czynicie czego się w święta czynić nie godzi?

3. Ale Jezus odpowiedziawszy, rzekł do nich, Izaliście tego nie czytali co uczynił Dawid, gdy był łáknącym i z onymi ktorzy z nim byli,

4. Jáko wszedł do domu Bożego, i wziął chleby pokłádne á jadł, dáwájąc też i tym ktorzy z nim byli? ktorych to chlebow nie godziło się jádać jedno sámym kápłanom.

5. I mowił do nich, Syn człowieczy jestci też Panem Szabatu.

6. I stáło się w drugi szábat iż wszedł do bożnice a uczył, i był tám niektory co miał prawą rękę uschłą.

7. Pilnowali go tedy Doktorowie i Faryzeuszowie jeśliby był w szábát uzdrawiał, aby naleźli przyczynę skargi przeciw jemu.

8. Ale on wiedział myśli ich, i rzekł człowiekowi ktory miał rękę uschłą, Wstań á stań w pośrzodku, á tak on wstawszy stánął.

9. Zátym do nich rzekł Jezus, Spytam was o niektorą rzecz, Słuszyli w Szábát czynić dobrze czyli źle? záchowaćli człowieká czy stracić?

10. A tak pojźrawszy po wszytkich, rzekł człowiekowi, Wyciągni rękę twoję, á on tak uczynił, i wroconá mu jest ręká jego tak zdrowa jako i druga.

11. Tedy oni będąc pełni szaleństwá, rozmawiali jedni z drugimi co by uczynić Jezusowi.

12. I stáło się tegoż czásu odszedł ná gorę ku modleniu, i nocował tám modląc się Bogu.

13. A gdy był dzień, przyzwał zwolennikow swych, á wybrawszy z nich dwánaście ktore názwał Apostoły

14. Symona ktorego nazwał Piotrem, i Andrzejá brátá je(go), Jákubá, Janá, Filipá, i Bartłomieja.

15. Máteuszá i Tomásá, Jakubá Alfeuszowego syná, i Symoná ktorego zową Zélotes.

16. Judę bráta Jakobowego, i Judaszá Iskaryjota, ktory też był zdrajca.

17. Potym zstąpił z nimi, á stanął na rowninie w polu, i poczet zwolennikow jego i wielkie mnostwo ludu ze wszytkiego Judy i z Jeruzálem, i z krain pomorskich, z Tyru i z Sydonu, co się schodzili aby go słucháli i byli uzdrowionemi od niemocy swych.

18. I ktorzy też przykrości cierpieli od duchow nieczystych, uzdrowieni bywali

19. Owa się wszytká wielkość ludzi stárałá jákoby się go dotknąć, ábowiem moc wychodziłá od niego, i uzdrawiał wszytki.

20. A tak podniosszy oczu swych ná zwolenniki swoje, mowił, Szczęśliwi ubodzy, boć wásze jest krolestwo Boże.

21. Szczęśliwi ktorzy teraz łákniecie, bo będziecie nasyceni, Szczęśliwi ktorzy płáczecie teraz, bo się śmiać będziecie.

22. Szczęśliwi będziecie gdy was nie będą nawidzieć ludzie, i wyłączą was a będą was sromocić, a imię wásze wyrzucáć będą jako złe, dla Syná człowieczego.

23. Weselcież się dniá onego i rádość okázujcie, boć oto nagrodá wászá jest obfita w niebiosách, takci też i Prorokom czynili ojcowie ich.

24. Ale biádá wam bogaczom, boście już odnieśli pociechę waszę.

25. Biadáż wam ktorzyście nápełnieni, ábowiem łáknąć będziecie, Biádáż wam ktorzy się teraz śmiejecie, bo będziecie narzekáć i płakać.

26. Biádáż wam gdy ludzie wszyscy dobrorzeczyć wam będą, ábowiem ci też toż czynili fałesznym prorokom ojcowie ich.

27. Aleć wam powiedam ktorzy słuchacie, Miłujcież nieprzyjacioły wásze, czyńcie dobrze tym ktorzy was nienawidzą.

28. Dobrorzeczcie tym co was przeklináją, á modlcie się zá tymi ktorzy was drażnią.

29. Temu ktory by cię uderzył po czeluści, podaj i drugą, i temu ktoryć by brał płaszcz, i sukniej nie zbraniaj.

30. Káżdemu ktory by cię ocz prosił, daj, á temu co od ciebie rzeczy twe pobierze, nie upominaj się.

31. I jáko chcecie áby wam ludzie czynili, tákże też im i wy czyńcie.

32. Bo jeśliż miłujecie ty ktorzy was miłują, co zá łáskę mieć będziecie? Abowiemci i grzesznicy miłują ty od ktorych miłowáni bywáją.

33. A jeśli dobrze czynicie tym ktorzy wam dobrze czynią, coż zá łáskę mieć będziecie? ábowiemci i grzesznicy toż czynią.

34. A jeśli pożyczacie tym od ktorych się nádziewacie odebrać, coż zá łáskę mieć będziecie? ábowiemci i grzesznicy grzesznikom pożyczáją, aby rowno odebráli.

35. Miłujcież tedy nieprzyjacioły wásze, i czyńcie im dobrze, i pożyczajcie nic się z tego nie nádziewając, tedyć będzie wielka nagrodá wászá, á będziecie synowie onego Nawyższego, ábowiemci on jest dobrotliwy przeciw niewdzięcznikom i złośnikom.

36. A ták bądźcie miłosierni jáko i ociec wász miłosierny jest.

37. Nie sądźcież á nie będziecie sądzeni, nie skázujcie a nie będziecie skazáni, rozwięzujcie a będziecie rozwiązáni.

38. Dajcież á będzie wam dano, miárę dobrą, nátłoczoną, potrzęsioną, i opływájącą dádzą w zánádrzá wásze, ábowiem tąż miárą ktorą mierzycie, tąż wam zásię drudzy odmierzą.

39. I powiedział im podobieństwo, Izali może ślepy ślepego prowádzić? ázaż nie obádwá w doł wpádną?

40. Nie jestci uczeń nád mistrza swego, ále ktożkolwiek chce być uczniem doskonáłym, ma być jáko mistrz.

41. Ale czemuż upátrujesz paździorko w oku bráta twe(go), á tramu ktory masz w oku własnym, nie baczysz?

42. Abo jáko możesz rzec bratu twemu, Brácie dajci wyrzucę páździorko ktore jest w twym oku, gdyż tramu ktory jest w twym oku nie baczysz: Pokryty człowiecze wyrzuć wprzod tram on z oká twego, á tedy przypátrzysz się ábyś wyrzucił páździorko ktore jest w oku brátá twe(go).

43. Abowiemci drzewo dobre nie przynasza owocu złego, áni drzewo nápruchniáłe owocu dobrego.

44. Gdyż każde drzewo z własnego owocu poznawáją, boć też nie zbieráją z ciernia fig, áni ze krzá zbieráją groná.

45. Człowiek dobry z dobrego skárbu serca swe(go) podawa rzeczy dobre, á zły człowiek ze złe(go) skárbu sercá swego podawa złą rzecz, abowiem z obfitości sercá mowią ustá jego.

46. Przeczże mię tedy zowiecie, Pánie Pánie, á tego nie czynicie co powiedam?

47. Ktożkolwiek przychodzi do mnie á słucha słow mych, i czyni im dosyć, okażę wam komu jest podobnym.

48. Podobny jest człowiekowi dom budującemu, ktory wykopawszy i wybrawszy głęboko zákłáda grunty ná opoce, á gdy wzbiera powodź otrąca się rzeká o on dom, ale go nie może poderwać, bo jest założony ná opoce.

49. Ten zasię ktory słucha á nie czyni, podobien jest człowiekowi ktory buduje dom swoj ná ziemi bez gruntu, o ktory gdy się rzeka otrąci, nátychmiast się obalił, i stał się wielki upad domu onego.