Szesnastowieczne przekłady Ewangelii

Przekład z roku 1553

Tekst Ewangelii jest w trakcie korekty. Przepraszamy za ewentualne nieścisłości.  


Jn 5

Capitulum V.

1. Potem było święto żydowskié, i wstąpił Jesus do Hijerusalem,

2. A [tamże] w Hijerusalem, jest u owczarniej sadzawka, ktorą po żydowsku zową Bethsedą, ktora ma [przy sobie] pięć kru/ż/gankow,

3. w ktorych to leżała moc wielka niemocnych, ślepych, chromych, uschłych, ktorzy [tam] poruszęnia wody czekali,

4. Abowiem Anjoł, pewnego czasu, zstępowáł w sádzáwki, i wodę poruszáł, Kto tedy po poruszęniu wody napierwszy wstępował, zostawáł zdrów, ktorąkolwiek chorobą był trzyman.

5. A tam był niektory człowiek, ktory [przez] trzydzieści i ośm' lát był w chorobie trzymany,

6. Tego ujrzáwszy Jesus a on leży, i dowiedziawszy się że go już od dáwnego czasu [choroba] trzyma, rzecze mu, chcesz być zdrow?

7. Odpowiedziáł mu niemocny, Panie, nie mám człowieká coby mię w sadzáwkę wpuścił, gdyby woda była poruszona, a gdy ja idę, inszy przede mną zstępuje.

8. Rzecze mu Jesus, wstań, weźmi łoże twoje a chodź,

9. natychmiast się zstał zdrowy on to człowiek, i wziął łoże swoje i chodz<ił>, A w on to dzień była sobbota,

10. Mowili tedy żydowie uzdrowionemu, sobbotać teráz, Nie godzi-ć się łoża brać,

11. Odpowiedziáł im [on]. Ktory mię zdrowęm uczynił, ten mi powiedziáł weźmi łoże twoje, a chodź,

12. Spytali (go) tedy, Ktoryż to jest człowiek, ktoryć powiedziáł, weźmi łoże twoje a chodź,

13. A uzdrowiony nie wiedziáł kto by był, Abowiem był Jesus w lud ustąpił, Bo na tym to mieścu dosyć ludu było.

14. Potem potrafił go Jesus w kościele, i powiedziáł mu, otoś się zdrowem zstał, nie grzeszże daléj, by się co gorszego nie zstało,

15. Poszedł on to człowiek, i opowiedział żydum, iże jest Jeus, ten ktory go zdrowem udziałał,

16. i dlátegoż żydowie przenaśladowali Jesusa, i chcieli go zabić, iż to w sobbotę uczynił.

17. A Jesus im odpowiedziáł, Ociec moj działá-ć i do te(go) czasu, i já téż działam,

18. Dlátego tedy [jeszcze] więcyj chcieli go zabić żydowie, iż nie tylko przestąpił sobbotę, ale i ojca swojego Bogiem [być] powiedziáł, czyniąc się rownym Bogu.

19. Odpowiedziáł Jesus i rzekł im, Zapráwdę zapráwdę wám powiedám, [żeć] nie może syn sám od siebie nic czynić, jeśliby czego nie ujrzáł że téż ociec czyni, Abowiem cokolwiek on czyni, to téż i syn także czyni,

20. Abowiem ci ociec miłuje syna, i wszystko mu pokazuje cokolwiek sám czyni, I więtsze mu uczynki niżli oto ty pokáże, abyście się wy dziwowali,

21. Abowiem jáko ociec wskrzeszá umarłe i ożywiá, tak i syn ktore chce ożywiá,

22. Abowiem ci ociec, nie sądzi niko(go) ale wszystek sąd dał synowi,

23. aby wszyścy syna tcili, jako tcią ojca, Ktoć nie tci syna, nie ćci ojca ktory posłáł je(go),

24. Zapráwdę zapráwdę wám powiedám, [że] ten ktory słucha mowy mojéj, i wierzy tęmu ktory mię posłáł, ma żywot wieczny i na sąd nie przyjdzie,] ale przeszedł z śmierci w żywot.

25. Zapráwdę zapráwdę wám powiedám, żeć idzie godzina, i téraz jest, kiedy i umárli, usłyszą głos syna bożego, a ktorzy by usłyszeli, będą żyli,

26. Abowiem jako ociec má żywot w sobie, tak téż dáł i synowi, aby miáł żywot w sobie,

27. I dáł mu moc [téż] i sąd czynić, a to iż synem człowieczym jest,

28. Nie dziwujcie się temu, że idzie godzina, w ktorą wszyścy ktorzy w grobiéch [są], usłyszą głos jego,

29. i wynidą ci co dobrze czynili, na [zmartwych] wstánie żywota, a ci ktorzy zlé na [zmartwych] wstanie sądu.

30. Nie mogęć já nic czynić sam od siebie, Jakoć słyszę [tak ci] sądzę, a sąd mój jest ci sprawiedliwy, Boć nie szukám woléj mojéj, a woléj ojca ktoryż mnie posłáł,

31. Jeśliżeć já świadczę sám o sobie, świadectwo moje nie jest ci práwdziwé,

32. Inszyć jest ktory świadczy o mnie, a wiem że jest práwdziwé świadectwo ktoré świadczy o mnie.

33. Wyście posłali do Jána, i dáł ci on świadectwo práwdzie,

34. Lecz já nie od człowieka świadectwo bierzę, ale to mowię, abyście wy zbawięni byli,

35. On ci był świecą gorajacą, i jasną, aleście wy nie chcieli radować się na godzinę w światłości jego,

36. A jać mam świadectwo, więtszé niżeli Janowo, Abowięm uczynki ktoré mi dáł ociec abych je wypełnił, ty to samy uczynki ktoré czynię, świadczą o mnie że mię ociec posłáł,

37. I sám téż ociec ktory mię posłáł, o mnie świadectwo wydáł, [A wy] aniście kiedy głosu jego słyszeli, aniście ossoby jego widzieli,

38. i słowa jego nie mácie w was mieszkającego, Bo ktore(go) on posłał, tęmu wy nie wierzycie.

39. Rozbierájcie pismá, Bo się wy zdacie w nich mieć żywot wieczny, a tyć są ktoré o mnie świadczą,

40. a nie chcecie przyść do mnie, abyście żywot mieli,

41. Chwałyć od ludzi nie bierzę,

42. alem wás poznał, że w sobie miłości bożyj nie mácie,

43. Jam przyszedł w imię ojca moje(go) a nie przyjmujecie mię, jeśliby inszy przyszedł w imię swoje, tego przyjmiecie,

44. Jakóż wy możecie uwierzyć, ktorzy to jeden od drugie(go) chwałę bierzecie, a chwáły ktorá jest od sámego boga nie szukacie?

45. Nie mniemájcié żebych ci já wás miáł przed ojcem obwiniać, Jest ci ten ktory wás obwinia, Mosesz, w ktoremeście wy swe ufanie położyli,

46. Bo gdybyście uwierzyli Moseszowi, uwierzylibyście [i] mnie, Abowiem ci on o mnie napisáł

47. A jeśli jego pismum nie wierzycie, jakóż moim slowám wierzyć będziecie?