Mk 5
Rozdział V. 2. Uzdrawia opętánego. 7. Szátan zna Christusá. 13. Czárci wychodzą w świnie. 25. Niewiástá krwotok cierpiąca. 41. Corká Jáirowá wskrzeszona.
1. I przyszli ná drugą stronę morzá, do kráiny Gerázeńczykow.
2. A gdy on wychodził z łodzi, nátychmiast mu zábieżał z grobow człowiek w duchu nieczystym,
3. ktory miał mieszkánie w grobiech. á nie mogł go już nikt i łáńcuchámi związáć:
4. przeto iż często będąc pętámi i łáńcuchámi wiązány, łáńcuchy rozrywał i pętá łamał. i nie mogł go żaden okrocić.
5. á záwżdy we dnie i w nocy wołał w grobiech i w gorách, á tłukł się sam kámieńmi.
6. I ujrzawszy Jesusá z dáleká, przybieżał i pokłonił się mu:
7. á wołájąc głosem wielkim, mowił: Coż ty ze mną masz Jesusie synu Bogá nawyższego? poprzysięgam cię przez Bogá ábyś mię nie męczył.
8. Abowiem mu mowił: Wynidź duchu nieczysty z człowieká.
9. I zopytał go; Co zá imię masz? A on mu powiedział: Imię mi Wojsko: ábowiem nas jest wiele.
10. I prosił do bárzo, áby ich nie wyganiał z onej kráiny.
11. A było tám przy gorze wielkie stádo wieprzow ná paszy.
12. I prosili go czárci, mowiąc: Puść nas w wieprze, ábyśmy w nie weszli.
13. I nátychmiast im dopuścił Jesus. A wyszedszy duchowie nieczyści, weszli w wieprze: i wpádło ono stádo wielkim pędem z przykrá w morze, około dwu tysiącu, i potonęli w morzu.
14. A ktorzy je páśli, zuciekáli, i oznajmili to w mieściech i po wsiách. I wyszli áby oglądáli to co się stáło.
15. I przyszli do Jesusá, i ujrzeli onego ktory był opętány, siedzącego, obleczonego, i z dobrym baczenim: i bali się.
16. A ci ktorzy to widzieli, opowiedzieli im, jáko się przydáło onemu opętánemu, i o wieprzách.
17. I poczęli go prosić, áby wyszedł z gránic ich.
18. A gdy wstąpił w łodź, prosił go on co był opętánym, áby był przy nim.
19. Lecz mu nie dopuścił, ále mu rzekł: Idź do domu twojego do swych, á oznajmi im jákoć wielkie rzeczy Pan uczynił i zlitował się nád tobą.
20. I odszedł, i począł sławić w Dekápolu, jáko wielkie rzeczy z nim uczynił Jesus: á wszyścy się dziwowáli.
21. A gdy się záś Jesus przepráwił w łodzi ná drugą stronę, zebráłá się do niego wielka rzesza, á on był nád morzem.
22. A przyszedł jeden z Arcybożniczych imienim Jáir: á ujrzawszy go, padł u nog jego:
23. i prosił go wielce, mowiąc: Iż corká mojá kona. Podź, włoż ná nię ręce, żeby ozdrowiáłá i żywá zostáłá.
24. I szedł z nim: á zá nim szłá wielka rzesza, i ściskali go.
25. A niewiástá ktora miáłá płynienie krwie dwánaście lat,
26. i wiele byłá ucierpiáłá od wielą lekárzow, á wszytko swe náłożyłá byłá, á nic jej nie pomogło, owszem się jej tym więcej pogarszało:
27. usłyszawszy o Jesusie, przyszłá z tyłu miedzy rzeszą, i dotknęłá się száty jego
28. Bo mowiłá: Iż jeśli się tylko tknę száty jego, będę zdrowá.
29. I nátychmiast wyschło źrzodło krwie jej: i poczułá ná ciele iż jest uzdrowioná od onej choroby.
30. I poznawszy wnet Jesus w sobie moc ktora od niego wyszłá, obrociwszy się do rzeszy, rzekł: Kto się dotknął szat moich?
31. A uczniowie jego mowili mu: Widzisz rzeszą cisnącą cię, á mowisz; Kto się mnie dotknął?
32. I obejrzał się áby obaczył onę ktora to uczyniłá.
33. A niewiástá bojąc się i drżąc, wiedząc co się jej przydáło: przyszłá i upádłá przed nim, á powiedziáłá mu wszytkę prawdę.
34. A on jej rzekł: Corko wiárá twojá uzdrowiłá cię: idźże w pokoju, á bądź zdrowá od choroby twojej.
35. A gdy on jeszcze mowił przyszli do Arcybożniczego, mowiąc: Iż corká twojá umárłá: czemuż jeszcze trudzisz Náuczycielá?
36. A Jesus usłyszawszy słowá ktore powiedano, rzekł Arcybożniczemu: Nie boj się: wierz tylko.
37. I nie dopuścił żadnemu chodzić zá sobą, jedno Piotrowi i Jákubowi i Janowi brátu Jákubowemu.
38. A przyszedszy w dom Arcybożniczego, ujrzał zgiełk, i płáczące, i bárzo ryczące.
39. i wszedszy, rzekł im: Przecz zgiełk czynicie i płáczecie? dzieweczká tá nie umárłá, ále śpi.
40. I śmiali się z niego. A on wygnawszy wszytki, wziął ojcá i mátkę dzieweczki, i ony ktorzy przy nim byli: i weszli tám gdzie dzieweczká leżáłá.
41. A ująwszy rękę dzieweczki, rzekł jej: Thálithá kumi: co jest, wyłożywszy, Pánienko (tobie mowię) wstań.
42. I nátychmiast pánienká wstáłá: i chodziłá. á byłá we dwunaście leciech. i zdumieli się zdumienim wielkim.
43. I zákazał im wielce áby tego żaden nie wiedział: i kazał jej dać jeść.