Szesnastowieczne przekłady Ewangelii

Przekład z roku 1556

Tekst Ewangelii jest w trakcie korekty. Przepraszamy za ewentualne nieścisłości.  


Mk 5

Wpędziwszy pan Christus ćmę dyjabłow w wieprze, Jáirowę corkę wskresił, á ná drodze niewiástę uzdrowił ná krwie płynienie. Caput. 5.

1. I przeszli przez morze do krainy Gerazenów.

2. I gdy wychodził z łodziej, nátychmiast zabieżał mu z grobow człowiek w duchu nieczystym

3. Ktory mięszkánie miał w grobiech. Ani go kto łáńcuchy już mogł wiązáć.

4. Abowiem często pętámi, i łańcuchámi związany porwał łańcuchy, i pętá stárgał i żadny nie mogł go ukrocić.

5. I zawżdy we dnie i w nocy, w grobiech i ná gorách był wrzeszcząc, i rzeżąc sie kámieńmi.

6. A widząc Jesusá z dáleká przybieżał, i dał mu chwałę,

7. i wrzeszcząc głosem wielkim mowił. Co mnie i tobie Jezusie synu bogá najwyższego? Poprzysięgam cię przez bogá, ábyś mie nie męczył.

8. Abowiem mowił jemu. Wynidź duchu nieczysty od człowieká tego.

9. I pytał go. Ktore tobie jest imię? I powiáda mu. Ćmá moje imię jest, ábowiem wiele nas.

10. I prosili go bárzo, áby ich nie wyganiał z onej krajiny.

11. A było tám przy gorze stádo wieprzow wielkie pásące ná polu.

12. I prosili go duchowie rzeknąc. Puść nas w wieprze, ábyśmy w nie weszli.

13. I dopuścił im wnet Jesus. I wyszedwszy duchowie nieczyści, weszli w wieprze. I z wielkim pędem stádo ono rzuciło sie w morze ná dwá tysiące, i zádusili sie w morzu.

14. A ktorzy je páśli uciekli, i opowiedzieli w mieście, i po polech. I wyszli widzieć co by sie stáło,

15. i przyszli do Jesusá, i widzą onego ktory od dyjabelstwá był nágában, siedzącego, przyodziánego, i zupełnego rozumu, i bali sie.

16. I powiádáli im ktorzy widzieli, jáko by sie zstało onemu ktory dyjabelstwo miał, i o wieprzach.

17. I prosić náczęli go, áby wyszedł z gránic ich.

18. I gdy wstępował w łodź, jął go prosić ktory od dyjabelstwá nágában był, áby był z nim,

19. i nie dopuścił mu, ále rzekł jemu. Idź do domu twego do twoich, i opowiádaj im, jáko wielkie (rzeczy) tobie pan uczynił, i zmiłował sie nád tobą.

20. I poszedł, i począł opowiádáć w Decápolu ják wielkie rzeczy jemu uczynił Jesus, á wszystcy się dziwowáli.

21. A gdy wstąpił Jesus w łodź zásię zá morze, zeszłá sie tłuszcza wielka do niego, i był przy morzu.

22. I przyszedł niektory Arcybożnik imieniem Jairus, i ujźrzawszy go padł do nog jego,

23. i prosił go wielce mowiąc: Iż corká mojá ná ostatecznej chwili jest. Przydź, włoż rękę twoję ná nię, i będzie żywá.

24. I szedł z nim, i náśládowáłá go tłuszcza wielka, i sciskáli go.

25. A niewiástá ktora cierpiáłá krwie płynienie lat dwánaście, i wiele cierpiáłá od wielá lekárzow,

26. i wydáłá byłá wszytko swoje, á nic jej nie pomagáło, ále owszem gorzej sie miáłá,

27. á gdy usłyszáłá o Jesusie, przyszłá w tłuszczy z tyłu, i dotknęłá sie odzienia jego.

28. Abowiem mowiła. Bych sie jedno odzienia jego dotknęłá, zdrowá będę.

29. I nátychmiast wyschłá studnicá krwie jej i uczułá ciáłem, iż była uzdrowioná od plagi.

30. I tudzież Jesus sam w sobie poznawszy moc ktora wyszłá od niego, obrociwszy sie do tłuszczej mowił. Kto sie dotknął odzienia mego?

31. I mowili jemu zwolennicy jego. Widziesz iż cie tłuszcza ściska, á mowisz, kto sie mnie dotknął?

32. I obeźrzał sie áby uźrzał onę, ktora to byłá uczyniłá.

33. A niewiástá bojąc sie i drżąć, wiedząc co sie stało przy niej, przyszła, i pádła przed nim, i powiedziáłá mu wszytkę práwdę.

34. A on rzekł jej, Corko, wiárá twojá ciebie zdrową uczyniłá. Idź w pokoju, i bądź zdrowa od plagi twojej.

35. A gdy on jeszcze mowił, przyszli posłowie od Arcybożniká mowiąc. Iż corká twojá, umárłá jest, co dálej gábasz mistrzá?

36. A Jesus usłyszawszy słowo ktore było powiádano rzekł Arcybożnikowi. Nie chciej sie bać, tylko jedno wierz.

37. I nie dopuścił komu sie náśládowáć, jedno Piotrowi, i Jákubowi, i Janowi brátu Jákubowemu.

38. I przyszli do domu Arcybożnikowego, i uźrzał jest i płaczące, i kwielące wielce.

39. I wszedwszy rzekł im. Czemu sie smęcicie i płáczecie? Dzieweczká nie jest umárła, ále śpi.

40. I naśmiewáli sie z niego. A on wypędziwszy wszytki, pojął ojcá i mátkę dzieweczki, i ktorzy z nim byli, i weszli gdzie dzieweczká byłá leżąca.

41. I trzymájąc rękę dzieweczki, rzekł jej. Talithá kumi, co sie wykłáda dzieweczko, tobie mowię wstáń.

42. I nátychmiast wstáłá dzieweczká, chodziłá. A byłá lat dwunaście. I zumieli sie zumienim wielkim.

43. I przykazał Jesus by żadny tego nie wiedział. I kazał jej dáć jeść.