Szesnastowieczne przekłady Ewangelii

Przekład z roku 1563

Tekst Ewangelii jest w trakcie korekty. Przepraszamy za ewentualne nieścisłości.  


Łk 4

Kapitu(łá) 4. 1. Jezus po swym poście i po pokusách. 16. Czyta w Názáreth i cierpi tám prześládowánie. 13. Opowiedájąc Ewánjeliją w Kapernaum uzdrawia opętánego. 38. I świekrę Symonowę, á przy tym wiele inych. 43. Każe po miásteczkách.

1. Tedy Jezus będąc pełen Duchá świętego, wrocił się od Jordanu, i przywiedzion jest od tegoż duchá ná puszczą

2. Będąc przez czterdzieści dni kuszon od dyjabłá, ani jadł nic przez ony dni, ále gdy się ony skończyły, potym łaknął.

3. Rzekł mu tedy dyjábeł, Jeśliś jest Syn Boży, rzecz kámieniowi temu aby się stał chlebem.

4. Ale Jezus odpowiedájąc mu rzekł, Nápisano jest, Iż nie chlebem sámym żywie człowiek, ále wszelkiem słowem Bożem.

5. Zátym gdy go wwiodł dyjabeł ná gorę wysoką, ukazał mu wszytki krolestwá ziemskie w jednejże chwilce.

6. I rzekł mu dyjabeł, Tę wszytkę moc dam tobie, i chwałę tych krolestw, bo mi jest podaná, a komu jedno chcę dawam ją.

7. A ták będzieszli ty mnie chwalił, będąć twoje wszytki.

8. Ná to Jezus odpowiedziawszy, rzekł mu, Odejdź precz ode mnie szátánie, Abowiemci nápisano, Będziesz Páná Bogá twego chwalił, i jemu sámemu służył.

9. Wiodł go potym do Jeruzálem, á postáwił go ná szczytu kościelnym, i rzekł mu, Jeśliś jest Syn Boży, rzuć się sam s_tąd ná doł.

10. Abowiemci jest nápisano, Że Anjołom swoim rozkazał o tobie áby cię strzegli.

11. A iż cię ná ręku podniosą, żebyś kiedy nie obráził o kámień nogi twojej.

12. Tedy Jezus odpowiedziawszy, rzekł mu, Rzeczonoć jest, Nie będziesz kusił Páná Bogá twego.

13. A gdy się skończyłá wszytká pokusá, odszedł dyjabeł ná czás od niego.

14. A ták Jezus wrocił się z mocą Duchá do Gálilejej, á przyszłá o nim sławá po wszytkiej okolicznej kráinie.

15. Abowiem on uczył w bożnicách ich, ták iż go wszyscy wysławiáli.

16. Potym przyszedł do Názáret gdzie był wychowan, i wszedł według zwyczáju swego w dzień szábátny do bożnice, i powstał áby czytał.

17. Podano mu tedy księgi Ezájaszá Proroká, á gdy je otworzył, ználazł miejsce w ktorym było nápisano,

18. Duch Páński náde mną, dla_tego iż mię pomázał abych opowiedał Ewánjeliją ubogim, posłał mię ábych uzdrowił skruszone ná sercu, abych opowiedział więźniom wyzwolenie, á ślepym nápráwienie wzroku, á żebych złamáne wypuścił ná wolność.

19. Abych opowiedział rok Páński wdzięczny.

20. Zámknąwszy potym księgi gdy je wrocił słudze, siadł, á wszycy w bożnicy pilnie się mu przypatrowáli oczymá swemi.

21. I począł do nich mowić, Dziści się to pismo wypełniło coście wy słyszeli.

22. Wszyscy tedy dawáli mu swe świádectwo, dziwując się onym słowam pełnym wdzięczności, ktore pochodziły z ust jego, a mowili, Izaż ten nie jest syn Jozefow?

23. Zátym rzekł do nich, Iście wy mnie rzeczecie tę przypowieść, Lekárzu uzdrow sámego siebie, Wszytko, cochmy słyszeli iż się stáło w Kapernaum, uczyńże i tu w ojczyźnie twojej.

24. Tedy rzekł, Záprawdę wam powiedam, Żaden Prorok nie jest przyjemnym w ojczyźnie swojej.

25. Aleć wam w prawdzie powiedam, Byłoć wiele wdow zá czásow Elijaszowych w Izráel, gdy było zámknione niebo do trzech lat i sześci miesięcy, ták iż sie był wszczął wielki głod po wszytkiej ziemi.

26. Lecz do żadnej z nich nie był posłan Elijasz, jedno do Sárepthy miástá Sydońskiego, do niewiásty wdowy.

27. Byłoć też i wiele trędowátych w Izráelu zá czásow Elizeuszá Proroká, a wżdy żaden z nich nie był oczyścion, jednoż Náámán Syryjczyk.

28. Tedy wszyscy w bożnicy nápełnieni są gniewu, to słysząc.

29. I wstawszy wyrzucili go precz z miastá, á wywiedli go ná koniec gory (ná ktorej miásto ich zbudowáne było) áby go zrzucili.

30. Ale on przeszedszy przez pośrzodek ich, odszedł precz.

31. I przyszedł do Kápernaum miástá Galilejskiego, á tám je uczył w szabáty.

32. Zumiewáli się tedy ná náukę jego, bo były poważne słowá jego.

33. I był tám w bożnicy niektory opętány co miał w sobie duchá nieczystego, ktory záwołał głosem wielkim.

34. Mowiąc, Ach cości do nas Jezusie Názáreński? Przyszedłeś ábyś nas wytrácił, znam cię ktoś jest, On Święty Boży.

35. Sfukał go tedy Jezus, mowiąc, Umilkniż á wynidź od niego, tedy dyjabelstwo porzuciwszy go w pośrzodku, wyszło od niego, á nic mu nie szkodziło.

36. I przyszedł strách ná wszytki, á mowili jedni do drugich, Coż to jest zá rzecz, iż zwierzchnością i mocą rozkázuje duchom nieczystym, i wychodzą?

37. A ták o nim przyszłá wieść ná wszytki miejscá okolicznej ziemice.

38. Potym Jezus wstawszy z bożnice, wszedł w dom Symonow, á świekrę Symonowę trzymałá gorączká wielka, i prosili go zá nią.

39. Tedy on stojąc nád nią, sfukał gorączkę i wnet jej przestáła. Oná tedy nátychmiast wstawszy służyłá im.

40. A gdy słońce záchodziło, wszyscy ktorzy mieli niemocne rozlicznymi chorobámi złożone przywodzili je do niego, á on ná ktoregokolwiek z nich ręce włożył, uzdrawiał je.

41. K temu od wiela ich wychodziły dyjabelstwá, wołájąc i mowiąc, Tyś jest on Krystus Syn Boży, lecz on ná nie fukájąc nie dopuszczał im mowić, żeby wiedziały iż on jest Krystusem.

42. A gdy nástał dzień szedł ná miejsce puste, a zgromádzenie ludzi szukáło go, i przyszedszy áż do nie(go), zátrzymawali go aby nie odchodził od nich

43. Ale on rzekł do nich, Zaisteć też potrzeba abych i inem miástam oznajmował krolestwo Boże, gdyżem jest na to posłan.

44. A ták opowiedał w bożnicách Gálilejskich.