Szesnastowieczne przekłady Ewangelii

Przekład z roku 1556

Tekst Ewangelii jest w trakcie korekty. Przepraszamy za ewentualne nieścisłości.  


Mk 4

Krolestwo niebieskie pod przepowieścią siemion rozmáitych, i gorczycnego ziárná opowiedziawszy, przez morze jádąc śpi, á obudzony, słowem nawáłności morzá uśmierza, z podziwowánim wszytkich. Caput. 4.

1. I zasię począł uczyć przy morzu, i zgromádziłá sie do niego tłuszcza wielka, ták że też w łodź wstąpiwszy siedział ná morzu, i wszytká tłuszcza u morzá ná ziemi byłá,

2. i náuczał ich w przepowieściách wiele, i mowił im w náuce swojej.

3. Słuchajcie. Oto, wyszedł siejący ku sianiu.

4. I gdy siał, ine upádło wedla drogi, i przyszli ptacy niebá i zjádły je.

5. Ine zásię pádło ná skáliste, gdzie nie miáło ziemie wiele, wnet wzeszło, iż nie miáło głębokości ziemie.

6. I kiedy słońce wzeszło, upalone jest, i przeto iż nie miáło korzenia, uschło.

7. I ine pádło w ciernie, i wzniosło sie ciernie, i zádusiło je, i owocu nie dało.

8. A inne pádło ná ziemię dobrą, i dáło owoc podnoszący sie i rozstący, i przyniosło jedno trzydziestny, i jedno sześćdziesiątny, i jedno setny.

9. I mowili. Kto ma uszy słuchánia, niechaj słucha.

10. I gdy był osobliwy, pytáli go ci ktorzy z nim byli dwánaście, przepowieści.

11. I mowił im. Wam dano jest znáć tájemnice krolestwá Bożego. A onym ktorzy zewnątrz są, w przepowieściách wszytko bywa.

12. Aby widząc widzieli i nie widzieli, i słysząc słyszeli, á nie rozumieli, by snadź nie náwrocili sie i byłyby odpuszczone grzechy ich.

13. I rzekł im. NIe wiecież przepowieści tej? I jákoż wszytki przepowieści poznacie?

14. Kto sieje, słowo sieje.

15. A ci są ktorzy podle drogi, gdzie bywa siano słowo, i gdyby usłyszeli, nátychmiast przychodzi szátan, i odejmuje słowo, ktore siano jest w sercach ich.

16. I ci są tákże ktorzy ná skaliste siani bywáją. Ktorzy gdy by usłyszeli słowo, wnet z rádością przyjmują ono,

17. i nie máją korzenia w sobie. Ale docześni są. Potym gdy przyjdzie zásmucenie, álbo prześládowánie dla słowá, tudzież bywáją zgorszeni.

18. A inni są ktorzy w cierniu bywáją siani. Ci sa ktorzy słowo słucháją,

19. i troski świátá i zdrádliwość bogactw, i około innych (rzeczy) żądliwości wchodzące, záduszáją słowo, i krom owocu stawa sie.

20. I ci są ktorzy ná ziemi dobrej siani są, ktorzy słucháją słowo, i przyjmują, i czynią owoc jedno trzydziestny, jedno sześćdziesiątny, i jedno setny.

21. I mowił im záli przychodzi świecá, áby pod korcem byłá położoná, álbo pod łożem? Zali nie dla tego áby ná świeczniku byłá postáwioná?

22. Bowiem nie jest co skrytego, co by nie było objawiono, áni uczyniono jest tájemno, co by nie przyszło ná jáwno,

23. Jeśli kto ma uszy słuchánia, niechaj słucha.

24. I mowił im. Pátrzcie czego słuchacie. Ktorą miárą mierzylibyście, będzie odmierzono wam, i będzie przydano wam.

25. Abowiem, kto ma, będzie mu dano. A kto nie ma, i to co ma, będzie wzięto od niego.

26. I mowił. Ták jest krolestwo boże, jáko kiedy by człowiek wrzucił násienie w ziemię,

27. i spał, i wstałby w nocy i we dnie, i násienie by sie puszczáło, i rosło gdy on nie wie.

28. Abowiem sámá z siebie ziemiá czyni owoc, napierwej trawę, potym kłos, potym zupełne zboże w kłosie.

29. A gdy z siebie wyda owoc, nátychmiast zápuszcza sierp, bowiem przyszło jest żniwo.

30. I mowił komu przypodobamy krolestwo boże? Albo ktorej przepowieści przypodobamy je?

31. Jáko ziárno gorczyce. Ktore kiedy by było wsiano w ziemię, mniejsze jest ze wszytkich siemion ktore są w ziemi.

32. I gdy wsiano będzie wstępuje w drzewo, i bywa większe nád wszytko ziele, i czyni rozgi wielkie, ták iż mogą pod cienie(m) jego ptacy niebá mieszkáć.

33. I tákowemi wiele przepowieściámi mowił im słowo, jáko mogli słucháć.

34. A krom przepowieści nie mowił im. A osobno zwolennikom swoim wykłádał wszytko.

35. I rzekł im w on dzień, gdzie sie wieczor zstał. Podźmy zásie (przez morze.)

36. I opuściwszy tłuszczą i wzięli go ták jáko był w łodzi, i inne łodzie były z nim,

37. i stáłá sie jest burzá wielka wiátru, i wáły wzrzucáłá w łodzią, ták że też nápełniáłá sie łodź.

38. A on był w tyle łodzi ná podusce śpiący, i obudzą go, i mowią jemu Mistrzu, zali ná cię nie zależy, iż giniemy?

39. I powstawszy, przygroził wiátrowi, i rzekł morzu, umilkni, i oniemiej. I przestał wiátr, i zstáłá się cichość wielka.

40. I rzekł im. Czemu bojáźliwi jesteście? Jeszczesz nie macie wiáry?

41. I bali sie bojáźnią wielką, i mowili jeden ku drugiemu. Ktoż to jest, iż i wiátr i morze, posłuszne są jemu?