Szesnastowieczne przekłady Ewangelii

Przekład z roku 1551

Tekst Ewangelii jest w trakcie korekty. Przepraszamy za ewentualne nieścisłości.  


Mt 26

Capitulum. XXVI

1. I zstało się gdy dokonáł Jesus wszystkich mów oto tych, rzekł ucznium swojem,

2. wiecie że po dwu dniách wielkanoc mamy a syn człowieczy będzie wydán na ukrzyżowanie.

3. Tedy się zebrali Biskupi i doktorowie i starszy ludu na Pałác Biskupa ktoremu rzekáno Kajaphás,

4. i uradzili aby Jesusa pojmali zdradą i zabili

5. Gdzie téż i to mowili, Nie w święto, aby się zamiészanié miedzy ludem nie zstało.

6. A gdy był Jesus w Bethanijéj w domu Simona trędowatégo,

7. przyszła k niemu niewiasta, którá to miała bańkę olejku drogiégo, i wylała [ji] na głowę jego gdy to on k stołu siedziáł

8. Co gdy ujrzeli uczniowie jego, rozgniewali się rzeknąc, I k czemuż ta utrata?

9. Abowiemci ten olejek, mógł być za wielé przedán i dáno to być ubogiem,

10. Lecz Jesus poznáwszy to rzekł jem, Przécz ciężkości niewieście wyrządzácie? Abowiemci ona dobry uczynek przeciwko mnie uczyniła,

11. Bo ubogié zawsze mácie z sobą, a mnie nie zawsze mácie,

12. Abowiem co ta, ten olejek, na moje ciało wypuściła, na pogrzébci to mnie uczyniła,

13. Zapráwdę wám powiedám, że gdzie by jedno była przepowiedána Ewanjelija ta po wszystkiem świecie, będzie [téż] i to powiedáno co ona uczyniła na pamiątkę jéj.

14. Tedy jeden ze dwunaście, ktorem(u) rzékáno Judas Iskaryjotes szedwszy do Biskupów

15. rzekł, Co mi chcecie dać a já go wám wydám? A oni mu postanowili, trzydzieści śrebrnych,

16. I odtądże szukał słusznego czasu aby go wydáł.

17. A gdy było piérwszego dnia przaśnikow, przyszli uczniowie do Jeusa, rzeknąc jemu, Gdzie chcesz żeć przyrządziem ku jedzeniu wielkono<c>nego baranka?

18. A on powiedział, idźcie do miasta, do człowieka niektorego i rzeczcie mu, Takci mistrz kázáł powiedziéć Czas mój blisko jest, u ciebie wielkanoc z mojemi uczniami sprawuję,

19. I uczynili uczniowie, jako jem rozkázáł Jesus, i przyrządzili baranka wielkonocnégo.

20. A gdy wieczór przyszedł, siádł k stołu z dwiemanaście,

21. i kiedy oni jedli powiedziáł, Zapráwdę wám powiedám, że mię jeden z wás wydá,

22. A oni zasmuceni barzo poczęli mu każdy z osobna mówić A nie jam li jest panie?

23. A on odpowiedając rzekł, ktory ze mną omoczył rękę w misie, tenci mię wydá.

24. [Gdzie to] syn człowieczy, idzieć jako jest o nim napisáno, ale bieda człowiekowi onemu, przez ktorégo syn człowieczy wydany bywá, Dobrzéż jemu było, by się był nie narodził człowiek on to,

25. A Judász ktory go wydáł odpowiedając rzekł, A nie jám li jest Rabbi? Powié mu [Jesus] Tyś rzekł.

26. A gdy oni jedli, wziąwszy Jesus chléb i podziękowáwszy złámáł [ji] i dáł ucznium, i rzekł Bierzcie jedzcie, toć jest ciało moje,

27. I [także] wziąwszy kielich, i podziękowáwszy dáł jem rzeknąc, Pijcie z tego wszyścy,

28. Abowięm ci to jest krew' moja nowego Testamentu, Którá to wylana bywá za wielé ich, na grzéchow przepuszczenié,

29. Gdzie to wám powiedám, [że] odtychmiast, nie będę pił z tego národu wina, aż do onego dniá kiedy jé z wami będę pił nowe, w krolestwie ojca moje(go),

30. A gdy pieśń chwały bożyj odprawili, wyszli na gorę oliwną.

31. Tedy jem rzecze Jesus, wszyścy wy zgorszycie się wę mnie tyj to nocy, Abowiem napisano jest, Uderzę w pastérza, a rozpószą się owce [z] trzody,

32. A gdy [zmartwych]wstanę, uprzédzę wás do Galilejéj,

33. A odpowiedając Piotr, rzekł mu, By się téż i wszyścy wzgorszyli w tobie, já się nigdy nie wzgorszę,

34. Powiedziáł mu Jesus, Zapráwdę powiedám tobie, że tyj nocy pierwyj niż kur zapieje, trzy_kroć się mnie zaprzysz,

35. Rzecze mu Piotr, Bych téż miáł [i] umrzéć z tobą, ciebie się nie zaprzę, Tak że i wszyścy uczniowie powiedzieli

36. Tedy przyjdzie z niemi Jesus na mieścce, przezwiskiem Gethsemani i rzecze uczniom siedźcie tu aż já poszedwszy, będę się tam modlił,

37. A wziąwszy z sobą Piotra i dwu synow Zebedeuszowych, począł się smucić i wielmi frasować

38. Tedy im rzecze Jesus, Smutná jest dusza moja aż na śmierć, Trwájcie tu i czujcie ze mną,

39. A postąpiwszy mało, pádł na oblicze swoje, modląc się i rzeknąc, Ojczé moj, Jeśliże można jest, niecháj mię przeminie kielich ten, Wszakże, nie jako já chę ale jako ty niecháj się zstanie

40. I przyjdzie do uczniow swoich, i nájdzie je a oni śpią, i rzecze Piotrowi, Tak żeścież to nie mogli, jednyj godziny czuć ze mną?

41. Czujcie a módlcie się, abyście nie przyszli na pokuszenié Gdzie to duch jest ci po gotowiu lecz ciało niemocné.

42. Zaś po wtóré odszedwszy modlił się rzeknąc Ojcze moj, jeśliże nie może ten to kilich przeminąć mię gdybych go nie pił, niech się zstanie wolá twoja,

43. A przyszedwszy, nájdzie jé a oni zasię śpią, Bo były ich oczy obciążone,

44. I opuściwszy jé, poszedwszy zasię modlił się po trzecié tyż słowa rzeknąc,

45. Tedy przyjdzie do uczniow swoich i rzecze jem, Śpiciéż już i odpoczywájcie, Oto się przybliżyła godzina, I już oto syna człowieczego wydawają w ręce grzésznych [ludzi]

46. Wstáńcie, podźmy, otoć się przybliżył ten ktory mię wydáł.

47. A gdy on jeszcze mowił, oto Judász jeden ze dwunaście przyszedł i rzeszá z niem wielk<a>, z mieczmi i kijmi od Biskupów i od starszych ludu,

48. Gdzie to wydáwca jego dáł im był znak rzeknąc, ktorego bych pocałowáł, tenci jest, imájcie go,

49. I wnteże przystąpiwszy do Jesusa powiedziáł, Bądź pozdrowion Rabbi, i pocałowáł go,

50. A Jesus mu rzekł, przyjácielu na coś [tu] przyszedł? Tedy oni przystąpiwszy rzucili się z rękoma] na Jesusa i pojmali go.

51. A oto jeden z tych ktorzy z Jesusem byli, wyciągnąwszy rękę swoję, dobył miecza swego i uderzywszy [na] sługę Biskupiego uciął mu ucho,

52. T<e>dy mu rzecze Jesus wroć twój miecz na mieśce jego, Abowiem wszyścy ktorzy miecz biorą, od miecza giną,

53. Abo mniemász żebych nie mogł teráz to prosić ojca mojego, a on mi stawi więcyj niż dwanaście cieni Anijołów?

54. Jakoż się tedy pisma [o tem] że tak má być wypełnią?

55. Onéj to godziny powiedziáł Jesus rzeszám, Jakoby na łotra wyszliście z mieczmi i z kijmi pojmać mię: Na każdy dzień siedziáłem u wás, ucząc w kościele, a nie pojmaliście mię

56. A to wszystko zstało się jest aby się wypełniły pisma prorockié, Tedy uczniowie wszyścy, opuściwszy go uciekli,

57. A oni pojmáwszy Jesusa, powiedli [go] do Kajaphásza Biskupa, gdzie się byli Doktorowie i starszy zebrali,

58. A Piotr szedł za niem z daleka aż do dworu Biskupie(go), I wszedwszy wewnątrz, siedziaáł z służebniki aby ujrzáł konie<c>.

59. A Biskupi i Doktorowie, i wszystek senát, szukali fałszywego świadestwa, przeciwko Jesusowi, aby go o śmierć przyprawili

60. lecz nie najdowali, I [choć] wielé fałszywych świadkow przychodziło, [przedsię] nié nájdowali, A na ostatek przyszedwszy dwa falszywi świadkowie

61. rzekli, ten powiedziáł, Mogę zborzyć kościoł boży, i za trzy dni ji zbudować,

62. Gdzie téż powstáwszy Biskup, rzekł mu, Nic nie odpowiedász? Przéc oto ci przeciwko tobie świádczą?

63. A Jesus milczał, I [stąd_że] odpowiedajac Biskup, jest rzekł jemu, Poprzysięgám cię przez /B/ogá żywego, abyś nam powiedziáł, Jeśliś ty jest Christus on to syn boży,

64. Rzecze mu Jesus, Tyś powiedziáł, Wszákże to powiedám wám, że odtychmiást ujrzycie syna człowiecze(go) a on na prawicy możności siedzi, i po obłokách niebieskich idzie.

65. Tedy Biskup roztarnął szaty swoje, rzeknąc Bluźnierstwo powiedziáł I cóż daléj świadkow [za] potrzebę mámy? otoście teráz bluźniérstwo jego słyszeli,

66. Co się wám widzi? A oni odpowiedając, rzekli, Godzien jest śmierci ,

67. Tedy plunęli na twárz jego i pięściami weń uderzyli, drudzy zaś policzkowali [go]

68. rzeknąc, prorokuj nám Christusie, kto jest, ktory cię uderzył?

69. A Piotr precz [na stronie] w pałácu siedziáł, I przystąpiła k nie(mu) jedna dziéwka rzeknąc, I tyś był z Jesusem Galilejskiem,

70. A on zaprzáł przede wszystkiemi, rzeknąc, Nie wiem co mowisz,

71. Gdy lepák on wyszedł na przededźwiérzé, ujrzała go drugá i rzecze tym ktorzy tam byli. I ten był z Jesusem nazarańskiem,

72. on zasię zaprzáł przysięgą rzeknąc ♣ Nie znám ci człowieka,

73. A po małyj chwili, przystąpiwszy ktorzy tam stali rzekli Piotrowi, Zaprawdę i tyś z nich jest, Bo cię i mowa twoja wydáwá,

74. Tedy [on] począł się przeklinać i przysięgać, iż nie zná człowieka, a kur tudzież zapiáł,

75. I wspomniáł Piotr słowo Jesusowe, ktory mu był powiedziáł ♣ pierwyj niż kur zapieje, trzykroć się mnie zaprzysz, I wyszedwszy precz gorzko płakáł.