Mt 25
Kapitu(łá) 25. 1. 14 Przez podobieństwá. 31. I opisánie sądu swego, Jezus przywodzi swoje ku dobremu używániu dobrodziejstw jego, z wielką pilnością i miłością.
1. Tedy podobne będzie Krolestwo niebieskie dziesiąci pánnam, ktore wziąwszy kágáńce swoje wyszły przeciw oblubieńcowi.
2. A pięć z nich było mądrych, á pięć głupich.
3. Ktore były głupie, wziąwszy kágańce swoje, nie wzięły oleju z sobą.
4. Ale mądre wzięły były oleju w naczynia swoje z kágáńcámi swemi.
5. A gdy oblubieniec omieszkawał, zdrzymały się wszytki, i posnęły.
6. I stał się o połnocy krzyk, Oto oblubieniec idzie, wynidźcie przeciwko jemu.
7. Tedy wstáły ony wszytki pánny, i nágotowáły kágańce swoje.
8. A głupie rzekły mądrym, Dajcie nam z oleju wászego, boć kágáńce násze gásną.
9. I odpowiedziáły one mądre, mowiąc, Obawamy się, żeby i nam i wam nie dostáło, Ale idźcie raczej do tych co przedáją, i kupcie sobie.
10. A gdy ony szły kupować, przyszedł oblubieniec, A one ktore były gotowe, weszły z nim na wesele, i zámknione są drzwi.
11. Potym przyszły i drugie panny, mowiąc, Pánie panie otworz nam.
12. A on odpowiedájąc, rzekł, Záprawdę powiedam wam, Nie znam was.
13. Czujcie tedy, bo nie wiecie dniá áni godziny ktorej Syn człowieczy przyjdzie.
14. Abowiem tákie jest Krolestwo Boże, jáko gdy kto w drogę jádąc, wezwał służebnikow swoich i poruczył im majętności swoje.
15. Jednemu dał pięć tálentow, drugiemu dwá, trzeciemu jeden, káżdemu wedle godności jego, i wnet odjechał precz.
16. Potym szedszy on ktory był wziął pięć tálentow, robił imi, i zyskał drugie pięć tálentow.
17. Tákże i ten ktory był wziął dwá, zyskał też i on drugie dwá.
18. A ten ktory był wziął jeden, szedszy zákopał ji w ziemię, i skrył srebro páná swego.
19. A po niemáłym czásie przyszedł pan onych służebnikow, i uczynił liczbę z nimi.
20. Tedy przystąpiwszy ten ktory był wziął pięć tálentow, przyniosł drugie pięć tálentow, mowiąc, Pánie, poruczyłeś mi pięć tálentow, otom drugie pięć tálentow zyskał imi.
21. I rzekł mu pan jego, Dobrzeć sługo dobry i wierny, nád máłym wiernymeś był, nád wielem cię postánowię, wnidź do rádości páná twojego.
22. A przystąpiwszy ten ktory był dwá tálenty wziął, rzekł, Pánie poruczyłeś mi dwá tálenty, otom drugie dwá imi zyskał.
23. Rzekł mu pan jego, Dobrzeć sługo dobry i wierny, nád máłymeś wierny był, nád wielem cię postánowię, wnidź do rádości páná twego.
24. A przystąpiwszy i ten ktory był jeden tálent wziął, rzekł, Pánie znałem cię iż jesteś człowiek srogi, ktory żniesz gdzieś nie siał, i zbierasz s_tąd gdzieś nie rozproszył.
25. Przeto bojąc się, szedłem, i skryłem tálent twoj w ziemię, Oto masz co jest twego.
26. A odpowiedájąc pan jego, rzekł mu, Sługo zły i niedbáły, wiedziáłeś iż żnę gdziem nie siał, i s_tąd zgromádzam gdziem nie rozproszył.
27. Miałeś tedy pieniądze moje poruczyć kupcom, á ja przyszedszy, wziąłbym był co mojego jest z lichwą.
28. A przeto weźmicie od niego tálent, á dajcie ji temu ktory má dziesięć tálentow.
29. Abowiem wszelkiemu ktory ma, będzie dano, i obfitowáć będzie, á ktory nie ma, i to co má będzie wzięto od niego.
30. A niepożytecznego sługę wrzućcie w ciemność nadálszą, tám będzie płácz i zgrzytánie zębow.
31. Gdy tedy przyjdzie Syn człowieczy w chwale swej, i wszyscy święci Anjołowie z nim, tedy siędzie ná stolicy chwały swej.
32. I będą zgromádzone przedeń wszytki narody, i odłączy jedny od drugich, jáko pásterz odłącza owce od kozłow.
33. A postáwi owce po práwej ręce swojej, a kozły po lewej.
34. Tedy rzecze Krol tym ktorzy będą po práwicy jego, Podźcie błogosłáwieni ojcá mego, posiądźcie dziedzicznie Krolestwo wam zgotowáne od záłożenia świátá.
35. Abowiem łáknąłem, á wyście mi dáli jeść, prágnąłem, i dáliście mi pić, byłem gościem, i przyjęliście mię.
36. Byłem nágim, á wyście mię przyodziáli, byłem niemocnym, á wyście mię náwiedzili, byłem w więzieniu, á wyście do mnie przyszli.
37. Tedy mu odpowiedzą spráwiedliwi, mowiąc, Pánie kiedyśmy cię widzieli łáknącym, i nákarmiliśmy cię, abo prágnącym, i dáliśmy tobie pić?
38. I kiedyśmy cię widzieli gościem, i przyjęliśmy cię, abo nágim, i przyodzialiśmy?
39. Abo kiedyśmy cię widzieli niemocnym, ábo w więzieniu, i przyszlichmy do ciebie?
40. A odpowiedájąc Krol rzecze im, Záprawdę powiedam wam, Ileście uczynili jednemu z tych bráciej mojej namniejszych, mnieście uczynili.
41. Tedy rzecze i tym ktorzy po lewicy będą, Idźcie ode mnie przeklęci w ogień wieczny, ktory zgotowány jest dyjabłu i Anjołom jego.
42. Abowiemem łáknął, i nie dáliście mi jeść, prágnąłem, i nie dáliście mi pić.
43. Byłem gościem, á nie przyjęliście mię, byłem nágim, á nie przyodzialiście mię, byłem niemocnym i w więzieniu, á nie náwiedziliście mię.
44. Tedy mu odpowiedzą i oni, mowiąc, Pánie, kiedyżeśmy cię widzieli łáknącym, ábo prágnącym, ábo gościem, ábo nágim, abo niemocnym, ábo w więzieniu, á nie służyliśmy tobie?
45. Tedy im odpowie, mowiąc, Záprawdę powiedam wam, Ileście nie czynili jednemu z tych namniejszych, ániście mnie uczynili.
46. I pojdą ci ná mękę wieczną, á spráwiedliwi do żywotá wiecznego.