Szesnastowieczne przekłady Ewangelii

Przekład z roku 1563

Tekst Ewangelii jest w trakcie korekty. Przepraszamy za ewentualne nieścisłości.  


Łk 23

Kapitułá. 23. O męce i ukrzyżowániu Krystusowem, i o dwu zbojcách, ná ostátek o pogrzebie Krystusowym.

1. Tedy wstawszy wszytká oná wielkość, wiodłá go do Piłatá.

2. I poczęli nań skarżyć mowiąc Otochmy ználeźli iż ten wzburza lud, á nie każe dań dáwać Cesarzowi, powiedając że on jest Krystus Krol.

3. I pytał go Piłat, mowiąc, A tyżeś jest on Krol Żydowski? ná co mu on odpowiedziáwszy, rzekł, Ty powiedász.

4. A ták Piłat rzekł do Książąt i do ludu pospolitego, Żadnego ja przewinienia nie nájduję w tym człowieku.

5. Lecz oni się tym więcej dopieráli, mowiąc, Burzy lud ucząc po wszytkim Judá, począwszy od Gálilejej áż do_tąd.

6. I usłyszawszy Piłat że wspomináli Gálileją, pytał go jeśliby był Galilejczyk.

7. A gdy zrozumiał iż należał pod zwierzchność Herodowę, odesłał go do Herodá, ktory też i sam w Jeruzálem był przez ony dni.

8. I ujźrawszy Herod Jezusá, rádował się bárzo, bo go prágnął widzieć od niemáłego czásu, dla_tego iż wiele o nim słychał, i nádziewał się że miał widzieć jaki znák przezeń uczyniony.

9. Pytał go tedy wielem słow, ále on jemu nic nie odpowiedał.

10. A Książętá kápłańskie i Doktorowie stali, bárzo mocnie skárżąc się nań.

11. A tákże Herod z swym pocztem zá nic go sobie nie miał, i nászydziwszy się z niego, dał go oblec w szaty świetne, á odesłał go do Piłatá.

12. I zstáli się sobie przyjacioły Piłat z Herodem onegoż to dniá, bo byli przed tym nieprzyjacielmi miedzy sobą.

13. Tedy Piłat wezwawszy k sobie Książąt kápłáńskich, przełożonych, i ludu pospolitego.

14. Rzekł do nich, Podáliście mi człowieká tego jákoby lud burzyć miał, á oto ja pytájąc się o nim przed wámi, żadnego przewinienia w tym człowieku nie nájduję, w tym w czym wy go winujecie.

15. K temu áni Herod, bowiem go odesłał do nas, oto nie uczynił nic dlá_czego by był śmierci godzien.

16. A przetoż go skarawszy wypuszczę.

17. I potrzebá bywáło że im ná święto wypuszczał jednego.

18. Ale wszytek lud wołał społu, mowiąc, Daj strácić tego á puść nam Bárábaszá.

19. Ktory był dlá niejákiego roztyrku w mieście uczynionego, i dla morderstwá wrzucon do więzienia.

20. Ale Piłat mowił do nich po wtore, żeby im był puścił Jezusa.

21. Lecz tym bárziej wołáli, mowiąc, Ukrzyżuj, ukrzyżuj go.

22. A on po trzecie rzekł do nich, I coż wżdy on złego uczynił? Żadnegom przewinienia ná śmierć w nim nie nálazł, á ták go skarawszy puszczę wolno.

23. Ale się oni dopieráli, prosząc głosem wielkim áby był ukrzyżowan, i tym się więcej głosy ich i Książąt kápłáńskich wzmagáły.

24. Tedy Piłat przysądził áby ták było jáko żądáli.

25. I wypuścił onego ktory był dla roztyrku i mordu podan do więzienia o ktorego prosili, á Jezusá podał ná wolą ich.

26. Gdy go tedy wiedli, pojmawszy Symoná niejákiego Cyrenejczyká, ktory ze wsi szedł, włożyli nań krzyż áby go niosł zá Jezusem.

27. I szło zá nim bárzo wiele ludu i niewiast, ktore go płákáły, i żáłowáły.

28. Tedy się Jezus obrociwszy do nich, rzekł, Corki Jerozolimskie nie náde mną płáczcie, ále nád sámy sobą i nád dziatkámi wászemi.

29. Abowiemci oto przyjdą dni w ktorych będą mowić, Szczęśliweż są niepłodne, i ktorych żywoty nie rodziły, áni piersi mleká dawáły.

30. Tedyć poczną mowić goram, Upádnicie ná nas, á pagorkam, Okryjcie nas.

31. Abowiem jeślić to ná surowym drzewie czynią, A coż ná suchem będzie?

32. Wiedziono też z nim i drugich dwu złoczyńcow áby je z nim strácono.

33. A ták gdy przyszli ná miejsce ktore zową Trupich głow, tám go ukrzyżowáli z onymi złoczyńcámi, jednego po práwej á drugiego po lewej stronie.

34. I mowił Jezus, Ojcze odpuść im, boć nie wiedzą co czynią: A rozdzieliwszy száty jego, puścili o nie los.

35. Stał tedy lud dziwując się, A książętá kapłáńskie śmieszki sobie z niego stroili i z nimi, mowiąc, Ine wybáwiał, niechże się i sam wybáwi, jeśliżeć ten jest on Krystus Boży wybrány.

36. Tákże i służebni szydzili z niego przychodząc, á podawáli mu pić ocet.

37. Mowiąc, Jeśliżeś ty jest Krol Żydowski, wybaw'że się sam.

38. Był też nád nim napis wypisány, Greckiemi, Rzymskiemi, i Żydowskimi literámi, Tenci jest on Krol Żydowski.

39. Támże jeden z onych złoczyńcow co byli obieszeni, sromocił go, mowiąc, Jeśliżeś ty jest on Krystus, wybawże i sámego siebie i nas.

40. Ale odpowiedziawszy drugi, fukał go mowiąc, I nie boiszże się ty Bogá, gdyżeś jest w tymże skazániu?

41. A iście my spráwiedliwie, bo godne bierzem zá swe spráwy karánie, Aleć ten nic złego nie uczynił.

42. Zátymże rzekł do Jezusá, Pánie pomni ná mię gdy przyjdziesz do krolestwá twego.

43. Tedy mu powiedział Jezus, Záprawdę powiedam tobie, Dziś ze mną bedziesz w Ráju.

44. A było jákoby o szostej godzinie, że się stały ciemności po wszytkiej ziémi, áż do dziewiątej godziny.

45. I záćmiło się słońce, á zasłoná kościelna rozdárłá się w pośrzodku.

46. Záwołał tedy Jezus głosem wielkim, á rzekł, Ojcze w ręce twe podawam duchá mojego, A to rzekszy skonał.

47. To gdy ujźrał Setnik co sie działo, chwalił Bogá mowiąc: Záprawdęć to był człowiek spráwiedliwy.

48. Tákże lud wszytek ktory się był społu zszedł dziwowáć temu, widząc to co sie działo, bił sie w piersi, i náwrácał się.

49. A wszyscy jego znájomi z dáleká stali, i niewiásty ktore były społu zá nim przyszły od Galilejej, przypátrując się temu.

50. Tedy oto mąż niektory imieniem Jozef Senator, á dobry i spráwiedliwy człowiek.

51. Ktory nie zezwalał ná rádę i ná uczynek ich, á był z Arymátyjej miástá Judskiego, ktory też sam oczekawał krolestwá Bożego.

52. Ten przyszedszy do Piłatá, prosił go o ciáło Jezusowe.

53. I zjąwszy je uwinął w prześcierádło, á położył w grobie ktory był z kámieniá wyciosány, w ktorym jeszcze nigdy żaden nie był położon.

54. A był dzień Przygotowánia na święto, i dzień Szabátu nástawał

55. Szły też zá nim niewiásty ktore były z nim przyszły z Galilejej, áby widziáły grob, i jako było położono ciáło jego.

56. A ták wrociwszy sie nágotowáły wonnych rzeczy i olejkow, ále w Szabát według rozkazánia zániecháły tego.