Mt 22
Kápitula 11. 1. Krol spráwił wesele synowi swmu, ná ktore wielu wezwał. 14. ale między wielą wezwánych máło nálazł wybránych. 15. Fáryzeusze pytáją się o czynszu, jeślliby go mieli dáć Cesárzowi. 23. A Sádukieuszowie o zmartwychwstániu. 35. Potym jeden w piśmie uczony, o naprzedniejszym Bozym roskazániu. 41. Pan Jezus zápyta Fáryzeuszow czyimby był synem Mesjasz.
1. A odpowiedájąc Jezys zásię im mowił przez przypowieści rzekąc.
2. Przypodobáne jest krolestwo niebieskie człowiekowi krolowi, ktory spráwił wesele synowi swemu:
3. I posłał służebniki swoje wzywáć wezwánych ná wesele: á niechcieli przyśc.
4. Zásię [posłał] insze służebniki, mowiąc, powiedzcie wezwánym, otom nágotowal obiad moj, woły moje i karmne rzeczy są pobite, i wszytko gotowo, podzcie ná wesele.
5. A oni zániedbawszy, odeszli? jeden do swej rolej, á drugi do kupiectwá swego.
6. A drudzy pojmawszy służebniki jego, zelżyli i pobili.
7. A usłyszawszy krol, rozgniewał się: i posławszy wojská swe, wytrácił ony morderze, i másto ich spalił.
8. Tedy rzekł służebikom swoim, wesele jestci gotowe, lecz wezwáni nie byli godnymi.
9. A przeto idźcie ná rostánie drog, á ilebyście ich náleźli wzowcie ná wesele.
10. I wyszedszy służebnicy oni ná drogi, zebráli wszytki ile ich náleźli i złej dobre: i nápełnione jest wesele siedzącemi.
11. A wszedszy krol áby oglądał siedzące, obaczył nám człowieká nie odziánego odzienim wesela:
12. I rzekł mu, towárzyszu jákoś tu wszedł nie májąc odzienia wesela? á on zámilknął.
13. Tedy rzekł krol sługam, związawszy nogi i ręce jego, weźmicie go, i wyrzućcie w ciemnoość zwenętrzną: tám będzie płácz i zgrzytánie zębów.
14. Abowiem wiele jest wezwánych, lecz máło wybránych.
15. Tedy szedszy Fáryzeuszowie, rádzili się áby go podchwycili w mowie.
16. I posłáli mu ucznie swoje z Herodjany, mowiąc, náuczycieli, wiemy iżeś jest prawdziwy, i drogi Bożej w prawdzie uczysz, á niedbasz ni nákogo, ábowiem nie pátrzasz ná osobę ludzką.
17. Powiedz nám tedy, coć się zda, godzili się dáć czynsz Cesárzowi, ábo nie?
18. A Jezus poznawszy złość ich, rzekł, czemu mię kusicie obłudnicy?
19. Pokáżcie mi monetę czynszową: á oni mu przyniesli grosz.
20. I rzekł im, czyi jest ten obraz i napis?
21. Rzekli mu, Cesárski, tedy powiedział im, przeto oddawajcie Cesárzowi, co Cesárskiego, á Bogu co jest Bożego.
22. A usłyszawszy, dziwowáli się: á opuściwszy go odeszli.
23. Dniá one(go) przyszli k nie(mu) Sádukieuszowie, ktorzy powiedáją iż niemász zmartwychwstaniam i pytáli go,
24. Mowiąc, náuczycieli, Mojżesz rzekł, jeśliby kto umárł nie májąc [dziatek,] niech brát jego pojmie zonę jego, i wzbudzi nasienie brátu swemu.
25. A było siedm bráciej u nas, á pierwszy ożeniwszy się umárł, á gdy nie miał nasienia, zostáwił żonę swoję brátu swemu.
26. Tákże też wtory i trzeci áż do siodmego
27. A po wszytkich umárłá też i żoná.
28. W zmartwychwstániu tedy, ktorego z onych siedmi będzie żoną? gdyz ją wszyscy mieli.
29. A odpowiedájąc Jezus, rzekł im, błądzicie nie umiejąc pism áni mocy Bożej.
30. Abowiem w zmartwychwstániu áni się ożeniáją, áni zá mąż dawáją, ále są jáko ánjołowie Boży w niebie.
31. A o powstániu umrárłych nie czytáliście, co wam powiedziano jest od Bogá mowiącego,
32. Jam jest Bog Abráhamow, Bog Izáákow, i Bog Jákobow: Bog nie jestći Bogiem umárłych, ále żywych.
33. A usłyszawszy tłumy zdumiewáły się dlá náuki jego.
34. A usłyszawszy Fáryzeuszowie, iż ustá záwárł Sádukieuszom, zeszli się społu.
35. I zopytał go jeden z nich doktor zakonny, kusząc go i mowiąc.
36. Náuczycielu, ktore jest wielkie roskazánie w zakonie?
37. A Jezus rzekł mi, Będziesz miłował páná Bogá twego ze wszytkiego sercá twego, i ze wszytkiej dusze twojej, i ze wszytkiej myśli twojej.
38. Toć jest pierwsze i wielkie roskazánie.
39. A wtore podobne jest jemu, Będziesz miłował bliźniego twego jáko sámego siebie.
40. Ná tym dwojgu roskázániu wszytek zákon i prorocy záwisnęli.
41. A gdy się Fáryzeuszowie zebráli, spytał ich Jezus,
42. Mowiąc, co się wam zda o Christusie? czyi jest Syn? rzekli mu, Dawidow.
43. Rzekł im, jákoż tedy Dawid w duchu zowie go pánem? mowiąc,
44. Rzekł pan pánu memu, siedź po práwicy mojej, áż położę nieprzyjacioły twoje [podnożkiem nog] twoich.
45. Jeśli tedy Dawid zowie go pánem, jákoż jest synem jego?
46. A żaden nie mogł mu odpowiedzieć słowá, áni śmiał żaden od onego dniá ni ocz go pytáć więcej.