Szesnastowieczne przekłady Ewangelii

Przekład z roku 1577

Tekst Ewangelii jest w trakcie korekty. Przepraszamy za ewentualne nieścisłości.  


Mt 22

Kápitula 11. 1. Krol spráwił wesele synowi swmu, ná ktore wielu wezwał. 14. ale między wielą wezwánych máło nálazł wybránych. 15. Fáryzeusze pytáją się o czynszu, jeślliby go mieli dáć Cesárzowi. 23. A Sádukieuszowie o zmartwychwstániu. 35. Potym jeden w piśmie uczony, o naprzedniejszym Bozym roskazániu. 41. Pan Jezus zápyta Fáryzeuszow czyimby był synem Mesjasz.

1. A odpowiedájąc Jezys zásię im mowił przez przypowieści rzekąc.

2. Przypodobáne jest krolestwo niebieskie człowiekowi krolowi, ktory spráwił wesele synowi swemu:

3. I posłał służebniki swoje wzywáć wezwánych ná wesele: á niechcieli przyśc.

4. Zásię [posłał] insze służebniki, mowiąc, powiedzcie wezwánym, otom nágotowal obiad moj, woły moje i karmne rzeczy są pobite, i wszytko gotowo, podzcie ná wesele.

5. A oni zániedbawszy, odeszli? jeden do swej rolej, á drugi do kupiectwá swego.

6. A drudzy pojmawszy służebniki jego, zelżyli i pobili.

7. A usłyszawszy krol, rozgniewał się: i posławszy wojská swe, wytrácił ony morderze, i másto ich spalił.

8. Tedy rzekł służebikom swoim, wesele jestci gotowe, lecz wezwáni nie byli godnymi.

9. A przeto idźcie ná rostánie drog, á ilebyście ich náleźli wzowcie ná wesele.

10. I wyszedszy służebnicy oni ná drogi, zebráli wszytki ile ich náleźli i złej dobre: i nápełnione jest wesele siedzącemi.

11. A wszedszy krol áby oglądał siedzące, obaczył nám człowieká nie odziánego odzienim wesela:

12. I rzekł mu, towárzyszu jákoś tu wszedł nie májąc odzienia wesela? á on zámilknął.

13. Tedy rzekł krol sługam, związawszy nogi i ręce jego, weźmicie go, i wyrzućcie w ciemnoość zwenętrzną: tám będzie płácz i zgrzytánie zębów.

14. Abowiem wiele jest wezwánych, lecz máło wybránych.

15. Tedy szedszy Fáryzeuszowie, rádzili się áby go podchwycili w mowie.

16. I posłáli mu ucznie swoje z Herodjany, mowiąc, náuczycieli, wiemy iżeś jest prawdziwy, i drogi Bożej w prawdzie uczysz, á niedbasz ni nákogo, ábowiem nie pátrzasz ná osobę ludzką.

17. Powiedz nám tedy, coć się zda, godzili się dáć czynsz Cesárzowi, ábo nie?

18. A Jezus poznawszy złość ich, rzekł, czemu mię kusicie obłudnicy?

19. Pokáżcie mi monetę czynszową: á oni mu przyniesli grosz.

20. I rzekł im, czyi jest ten obraz i napis?

21. Rzekli mu, Cesárski, tedy powiedział im, przeto oddawajcie Cesárzowi, co Cesárskiego, á Bogu co jest Bożego.

22. A usłyszawszy, dziwowáli się: á opuściwszy go odeszli.

23. Dniá one(go) przyszli k nie(mu) Sádukieuszowie, ktorzy powiedáją iż niemász zmartwychwstaniam i pytáli go,

24. Mowiąc, náuczycieli, Mojżesz rzekł, jeśliby kto umárł nie májąc [dziatek,] niech brát jego pojmie zonę jego, i wzbudzi nasienie brátu swemu.

25. A było siedm bráciej u nas, á pierwszy ożeniwszy się umárł, á gdy nie miał nasienia, zostáwił żonę swoję brátu swemu.

26. Tákże też wtory i trzeci áż do siodmego

27. A po wszytkich umárłá też i żoná.

28. W zmartwychwstániu tedy, ktorego z onych siedmi będzie żoną? gdyz ją wszyscy mieli.

29. A odpowiedájąc Jezus, rzekł im, błądzicie nie umiejąc pism áni mocy Bożej.

30. Abowiem w zmartwychwstániu áni się ożeniáją, áni zá mąż dawáją, ále są jáko ánjołowie Boży w niebie.

31. A o powstániu umrárłych nie czytáliście, co wam powiedziano jest od Bogá mowiącego,

32. Jam jest Bog Abráhamow, Bog Izáákow, i Bog Jákobow: Bog nie jestći Bogiem umárłych, ále żywych.

33. A usłyszawszy tłumy zdumiewáły się dlá náuki jego.

34. A usłyszawszy Fáryzeuszowie, iż ustá záwárł Sádukieuszom, zeszli się społu.

35. I zopytał go jeden z nich doktor zakonny, kusząc go i mowiąc.

36. Náuczycielu, ktore jest wielkie roskazánie w zakonie?

37. A Jezus rzekł mi, Będziesz miłował páná Bogá twego ze wszytkiego sercá twego, i ze wszytkiej dusze twojej, i ze wszytkiej myśli twojej.

38. Toć jest pierwsze i wielkie roskazánie.

39. A wtore podobne jest jemu, Będziesz miłował bliźniego twego jáko sámego siebie.

40. Ná tym dwojgu roskázániu wszytek zákon i prorocy záwisnęli.

41. A gdy się Fáryzeuszowie zebráli, spytał ich Jezus,

42. Mowiąc, co się wam zda o Christusie? czyi jest Syn? rzekli mu, Dawidow.

43. Rzekł im, jákoż tedy Dawid w duchu zowie go pánem? mowiąc,

44. Rzekł pan pánu memu, siedź po práwicy mojej, áż położę nieprzyjacioły twoje [podnożkiem nog] twoich.

45. Jeśli tedy Dawid zowie go pánem, jákoż jest synem jego?

46. A żaden nie mogł mu odpowiedzieć słowá, áni śmiał żaden od onego dniá ni ocz go pytáć więcej.