Szesnastowieczne przekłady Ewangelii

Przekład z roku 1561

Tekst Ewangelii jest w trakcie korekty. Przepraszamy za ewentualne nieścisłości.  


Łk 21

Cap(itulum): 21. Wdowę ubogą bogátym przekłáda. Kościołá i miástá skáżenie przepowiáda, i známioná dniá sądnego, okázuje.

1. A pojźrzawszy, ujźrzał one bogacze, ktorzy kłádli dáry swoje do skrzynie.

2. Ujźrzał też i jákąś wdowę ubożuchną, ktora kładła dwá pieniądzá drobne.

3. I rzekł: Prawdziwie wam powiádam, że tá uboga wdowá, więcej włożyłá niż ci wszystcy.

4. Abowiem ci wszystcy, z tego co im zbywáło kłádli zá dar Bogu: ále tá z tego co jej nie dostawa, wszystko pożywienie swoje ktore miáłá, włożyłá.

5. A gdy niektorzy powiádáli o kościele, jáko dobrym kámieniem, i dáry nádan był, rzekł:

6. To co widzicie, przyjdą te dni kiedy nie będzie zostáwion kámień ná kámieniu, ktory by nie był skáżony.

7. I pytáli go, mowiąc: Przykáżycielu kiedy te rzeczy będą? á co zá znák, kiedy sie to pocznie dziać.

8. A on rzekł: Pátrzajcie byście nie byli zwiedzeni. Abowiem wiele ich przyjdzie w imię moje, mowiąc: Żem ja jest: czás sie przybliżył, á ták nie chodźcie zá nimi.

9. A gdy usłyszycie bitwy i rozruch, nie stráchajcie sie, musząć te rzeczy pierwej być, ále nie jużci wnet koniec.

10. Tedy im powiádał: Powstánie narod przeciwko narodowi, i krolestwo przeciw krolestwu,

11. á mieścy będzie wielkie drżenie ziemie, i mory, i głody, i stráchy z niebá, i znáki wielkie będą.

12. Ale przed tym wszytkim rzucą ná was ręce swoje, i będą was prześladowáć, wydawájąc do bożnic i strażej, pociągájąc do Krolow, i do stárost, dla imienia mojego,

13. á potka was to ná świádectwo.

14. Przetoż włożcie to sobie w sercá wásze, ábyście sie nie rozmyśláli jáko byście odpowiádáć mieli,

15. ábowiem ja wam dam ustá i mądrość, ktorej sie nie będą mogli przeciwić, áni odeprzeć wszystcy przeciwnicy wászy.

16. A będziecie wydawáni od rodzicow, i bráciej, i powinowátych, i od przyjacioł: i przypráwią was o śmierć,

17. i będziecie w nienawiści u wszystkich ludzi dla imienia mego,

18. á włos z głowy wászej nie zginie.

19. W cierpliwości wászej, odzierżycie dusze wásze.

20. A gdybyście ujźrzeli że otaczáją wojskiem miásto Jeruzálem, tedy już wiedzcie, iż sie przybliżyło spustoszenie jego.

21. Ná ten czás ktorzy w Żydostwie są, niechaj uciekáją ná gory: á ktorzy w nim, niechaj wynidą: á ktorzy są w kráinách, niechaj nie wchodzą do niego:

22. ábowiem dni te pomsty są, áby sie wypełniły wszytkie rzeczy, ktore nápisáne są.

23. Ale biádá brzemiennym, i przy piersiach dzierżącym w tám_te dni, bo będzie wielki ścisk ná ziemi, i gniew nád tym ludem.

24. A upadną od mieczá, i powiodą je więźniámi do wszech narodow. A Jeruzálem będzie podeptane od pogánow ták długo, áż sie wypełnią czásy narodow.

25. A będą znáki ná Słońcu, i Księżycu, i ná gwiazdách, á ná ziemi uciśnienie wielkie w ludziech, prze wzbudzenie szumu morskiego, i náwałności jego,

26. ták że ludzie będą schnąć przed stráchem, i oczekawánim, (tych rzeczy) ktore przyjdą ná wszystek świát. Abowiem mocy niebieskie będą wzruszone:

27. á w ten czás ujźrzą syná człowieczego przychodzącego w obłoku, z mocą wielką, i z májestatem.

28. A gdy sie te rzeczy poczną dziać, pátrzajcie á podnieście głowy wásze: bo już sie przybliża odkupienie wásze.

29. a powiedział im to podobieństwo, Pátrzcie ná figowe drzewo, i ná wszytkie drzewá,

30. gdy już z siebie podáwáją owoc, wiecie iż już blisko láto.

31. Tákże i wy, gdy ujźrzycie iż sie te rzeczy dzieją, wiedzcież iżeć blisko jest krolestwo Boże.

32. Záprawdę powiádam wam, iż nie przeminie rodzaj ten áż sie to wszytko stánie.

33. Niebo i ziemiá przeminą, ale słowá moje nie przeminą.

34. Wárujcie sie áby snádź nie były obciążone sercá wásze obżárstwem, i pijáństwem, á prácami tego żywotá, á przypadłby ná was nagły ten dzień.

35. Abowiem jáko sidło przypádnie ná wszystkie, ktorzy mieszkáją ná wierzchu wszystkiej ziemie.

36. A ták czujcie modląc sie ná káżdy czás, ábyście byli nálezieni godnemi ujść tego wszystkiego co ma przyść, á stánąć przed synem człowieczym.

37. I bywał Jezus we dnie ucząc w kościele, á ná noc wychadzájąc, przebywał ná gorze ktorą zową Oliwną.

38. A lud ná świtániu przychodził k niemu do kościołá słucháć go.