Mt 21
Rozdział XXI. 7. Christus ná oślicy wjechawszy do Jeruzalem. 12. Przedájące wyrzuca z kościołá. 15. Dziatki chwalą Christusá. 19. Figá ususzona. 21. Moc wiáry i modlitwy. 22. Pytánie o swej władzej. 23. Zbija pytániem o krzcie Janowym. 31. Ktorzy czynią wolą Bożą. Celnicy i wszetecznice. 33. Winnicá Boża, Żydowie ktorzy Christusá zábili. 42. Kámień węgielny. 43. Żydowie odrzuceni, á Pogáni przyjęci.
1. A gdy się przybliżáli ku Jeruzalem, i przyszli do Bethphági do gory oliwnej: tedy Jesus posłał dwu uczniow,
2. mowiąc im: Idźcie do miásteczká ktore jest przeciwko wam, á nátychmiast najdziecie oślicę uwiązáną i oślę z nią: odwiązawszy, przywiedźcie mi.
3. A jeśliby wam kto co rzekł, powiedzcie; iż Pan ich potrzebuje: á zárázem puści je.
4. A to się stáło áby się wypełniło co jest powiedziano przez proroká, mowiącego:
5. Powiedzcie corce Syjońskiej; Oto krol twoj idzie tobie cichy, i siedzący ná oślicy i ná oślęciu synu podjárzemnej.
6. Szedszy tedy uczniowie, uczynili jáko im był rozkazał Jesus.
7. I przywiedli oślicę i oślę: i włożyli ná nie odzienia swoje, i wsádzili go ná nie.
8. A rzesza bárzo wielka słáli száty swoje ná drodze: á drudzy obcináli gáłązki z drzew, i ná drodze słáli.
9. A rzesze náprzod i názad idące wołáły mowiąc: Hosánná synowi Dawidowemu: błogosłáwiony ktory idzie w imię Páńskie: Hosánná ná wysokościách.
10. A gdy wjechał do Jeruzalem, wzruszyło się wszytko miásto, mowiąc: Ktoż to jest?
11. A rzesze mowiły: Jest to Jesus Prorok, z Názáretu Gálilejskie(go).
12. I wszedł Jesus do kościołá Bożego, i wyrzucał wszytkie ktorzy przedawáli i kupowáli w kościele: á stoły bánkierzow, i stoły tych ktorzy przedawáli gołębie poprzewracał:
13. i rzekł im: Nápisano jest; Dom moj, dom modlitwy názwan będzie: á wyście ji uczynili jáskinią zbojcow.
14. I przystąpili k niemu ślepi, i chromi w kościele: i uzdrowił je.
15. A widząc Arcykápłani i Doktorowie dziwy ktore czynił, i dzieci wołájące w kościele, i mowiące; Hosánná synowi Dawidowemu: rozgniewáli się,
16. i rzekli mu: Słyszysz co ci mowią? A Jesus rzekł im: I owszem. nie czytáliście nigdy; Iż z ust niemowiątek i sących wykonałeś chwałę?
17. A opuściwszy je, wyszedł precz z miástá do Bethánijej: i támże nocował.
18. A ráno wracájąc się do miástá, łáknął.
19. A ujrzawszy jedno figowe drzewo przy drodze, przyszedł k niemu: i nie nálazł nic ná nim jedno tylko liście, i rzekł mu: Niechaj się więcej z ciebie owoc nie rodzi ná wieki. I uschłá zárázem oná figá.
20. A ujrzawszy uczniowie dziwowáli się, mowiąc: Jákoć nátychmiast uschłá!
21. A odpowiedájąc Jesus, rzekł im: Záprawdę powiedam wam; jeślibyście mieli wiárę, á nie wątpilibyście, nie tylko to z figowym drzewem uczynicie, ále też gdybyście tej gorze rzekli, Podnieś się á rzuć się w morze: stánie się.
22. i wszytko o co byście prosili w modlitwie wierząc, weźmiecie.
23. A gdy przyszedł do kościołá, przystąpili k niemu gdy uczył Arcykápłani i stárszy z ludu, mowiąc: Ktorą mocą to czynisz? á ktoć dał tę władzą?
24. Odpowiedájąc Jesus rzekł im: Spytam ja też was o jednę rzecz: ktorą jeśli mi powiecie, ja też wam powiem ktorą mocą to czynię.
25. Krzest Janow skąd był? z niebá, czyli z ludzi? A oni myślili sámi w sobie, mowiąc:
26. Jeśli powiemy z niebá, rzecze nam, Czemu żeście mu tedy nie uwierzyli? Jeśli záś powiemy z ludzi, boimy się rzesze. bo wszyścy máją Janá zá Proroká.
27. I odpowiedájąc Jesusowi, rzekli: Nie wiemy. Rzekł im też on: A ja też wam nie powiem ktorą mocą to czynię.
28. I coż się wam zda? Niektory człowiek miał dwu synu: i przyszedszy do pierwszego, rzekł: Synu, idź rob dziś ná winnicy mojej.
29. A on odpowiedájąc rzekł: Nie chcę. Ale potym upámiętawszy się, poszedł.
30. A przyszedszy do drugiego, rzekł tákież. A on odpowiedájąc, rzekł: Idę pánie, á nie szedł.
31. ktoryż z tych dwu uczynił wolą ojcowską? Rzekli mu: Pierwszy. Powiedział im Jesus: Záprawdę powiedam wam, iż celnicy i wszetecznice uprzedzáją was do krolestwá Bożego.
32. Abowiem przyszedł do was Jan drogą spráwiedliwości: á nie uwierzyliście mu. celnicy záś i wszetecznice uwierzyły mu: á wy widząc ániście się upámiętáli nápoty, ábyście mu uwierzyli.
33. Drugiej przypowieści słuchajcie: Był niktory człowiek gospodarz ktory násádził winnicę, i płotem ią ogrodził, i wkopał w niej prásę, i zbudował wieżę, i nájął ją oraczom: i odjechał precz.
34. A gdy się przybliżył czás owocow, posłał sługi swe do onych oraczow, áby odebráli owoce jego.
35. A oracze pojmawszy sługi jego, jednego ubili, drugiego zámordowáli, drugiego záś ukámienowáli.
36. Zásię posłał inszych sług więcej niżli pierwszych: i tákże im uczynili.
37. A ná ostátek posłał do nich syná swego, mowiąc: Będą się wstydáć syná mego.
38. A oracze ujrzawszy syná, mowili miedzy sobą: Tenci jest dziedzic, podźcie, zábijmy go, á otrzymamy dziedzictwo jego.
39. I pojmawszy go wyrzucili precz z winnice, i zámordowáli.
40. Gdy tedy przyjdzie pan winnice, co uczyni oraczom onym?
41. Rzekli mu: Złe źle potráci: á winnicę swą najmie inszym oraczom, ktorzy oddádzą mu owoc czásow swoich.
42. Rzekł im Jesus: Nie czytáliście nigdy w piśmiech: Kámień ktory odrzucili budujący, ten się zstał głową węgielną. Od Pánáć się to zstáło: i dziwno jest w oczách nászych?
43. Przetoż powiedam wam, iż będzie odjęte od was krolestwo Boże, i będzie dáne narodowi czyniącemu owoce jego.
44. A kto pádnie ná ten kámień, będzie skruszon: á ná kogo by upadł, zetrze go.
45. A usłyszawszy árcykápłani i Pháryzeuszowie przypowieści jego: poználi iż o nich mowił.
46. A szukájąc jákoby go pojmáli, bali się rzesze: ponieważ go jáko proroká mieli.