Szesnastowieczne przekłady Ewangelii

Przekład z roku 1563

Tekst Ewangelii jest w trakcie korekty. Przepraszamy za ewentualne nieścisłości.  


Mt 21

Kapitu(łá) 21. 1. Jezus jedzie do Jeruzálem. 12. Wygania kupujące. 14. Uzdráwia niemocne. 21. Okázuje moc wiáry. 24. Zwierzchność je(go). 41. Karánie nieprzyjacioł jego.

1. A gdy się przybliżáli ku Jeruzálem, i przyszli do Bethságe nád gorę oliwną, tedy Jezus posłał dwu uczniow,

2. Mowiąc k nim, Idźcie do miásteczká ktore jest przeciwko wam, á natychmiast najdziecie oślicę uwiązáną i oślę z nią, odwiązawszy przywiedźcie mi je.

3. A jeśliby wam co kto rzekł, powiedzcie iż Pan tych rzeczy potrzebuje, ábowiem zárázem pośle je.

4. A to się wszytko stało, áby się wypełniło co jest powiedziano przez Proroká mowiącego,

5. Powiedzcie corce Syjońskiej, Oto Krol twój idzie do ciebie cichy, siedząc ná oślicy i ná oślęciu tej ktora jest pod jarzmem.

6. Szedszy tedy uczniowie, ták uczynili jako im był rozkazał Jezus.

7. I przywiedli oślicę i oślę, á włożywszy ná nie száty swoje, wsádzili go ná nie.

8. A bárzo wielkie zebránie ludu słáli száty swoje ná drodze, á drudzy rąbáli gáłązki z drzew i ná drodze słali

9. Zebránie też ludzi ktore wprzod szło i zá nim, krzyknęło mowiąc, Hosanná Synowi Dawidowemu, błogosłáwiony ten ktory idzie w imię Pańskie, Hosánná ktoryś jest w niebie najwyższym.

10. A gdy wjechał do Jeruzálem, wzruszyło się wszytko miásto, mowiąc, Ktoż to jest?

11. A pospolity lud mowił, Tenci jest Jezus on Prorok z Názáreth Gálilejskiego.

12. Tedy Jezus wszedł do Kościołá Boże(go) i wygnał wszytki ktorzy przedawáli i kupowali w Kościele, á stoły bánkierzow, i stolice tych, ktorzy przedawáli gołębie, spodwracáł.

13. I rzekł im, Nápisano jest, Dom moj, dom modlitwy názwan będzie, á wyście ji uczynili jáskinią zbojcow.

14. Tedy przystąpili k niemu ślepi i chromi w kościele, á uzdrowił je.

15. A obaczywszy Książętá kápłáńskie i náuczycielowie dziwy ktore był uczynił, i dzieci ktore wołały w kościele, i mowiły, Hosánna Synowi Dawidowemu, rozgniewáli się.

16. I rzekli mu, Słyszyszże co ci mowią? A Jezus rzekł im, Słyszę, Nie czytáliście nigdy, iż z ust niemowiątek i tych ktorzy ssą piersi, wykonałeś chwałę?

17. A opuściwszy je, wyszedł precz z miástá do Bethánijej, i támże nocował.

18. Tedy rano, gdy się wrocił do miástá, łáknął.

19. I ujźrawszy niektore figowe drzewo ná drodze, przystąpił k niemu, i nie nálazł nic ná nim, jedno liście sámo, i rzekł, Niechaj się więcej z ciebie owoc nie rodzi ná wieki, i uschło zárázem figowe drzewo.

20. To tedy ujźrawszy uczniowie, dziwowáli się mowiąc, Jákoż nátychmiast uschło figowe drzewo?

21. A odpowiedájąc Krystus, rzekł im, Záprawdę powiedam wam, jeślibyście mieli wiárę á nie wątpili, nie tylko to co się stáło z figowym drzewem uczynicie, ále też gdybyście tej gorze rzekli, Podnieś się á rzuć się w morze, zstánie się.

22. I wszytki rzeczy o ktore prosić będziecie w modlitwie wierząc, weźmiecie.

23. A gdy on przyszedł do Kościołá, Książętá kápłáńskie i stárszy z ludu, przystąpili k niemu gdy uczył, i mowili, Ktorą mocą to czynisz? á ktoć dał tę zwierzchność?

24. A Jezus odpowiedájąc rzekł im, Spytám ja też was o jednę rzecz, ktorą jeśli mi powiecie, ja też wam powiem ktorą mocą to czynię.

25. Krzest Janow skąd był, z niebá czyli z ludzi? A oni myślili sámi w sobie, mowiąc, Jeśli powiemy z niebá, rzecze nam, Czemużeście tedy nie uwierzyli jemu?

26. Jeśli záś powiemy, z ludzi, boimy się zgromadzenia ludzi, bo wszyscy máją Janá zá Proroká.

27. I odpowiedájąc Jezusowi, rzekli, Nie wiemy, Rzekł im też i on, Ani ja też wam powiedam ktorą mocą to czynię.

28. I coż się wam zda? Niektory miał dwu synu, i przyszedszy do pierwszego, rzekł, Synu, idź, rob dziś w winnicy mojej.

29. A on odpowiedájąc, rzekł, Nie chcę, Ale potym obaczywszy się, szedł.

30. Przyszedszy potym do drugiego, i rzekł mu tákież, A on odpowiedájąc rzekł, Idę ja pánie, á nie szedł.

31. Ktory z tych dwu uczynił wolą ojcowską? Rzekli mu, Pierwszy: Powiedział im Jezus, Záprawdę powiedam wam, iż celnicy i wszetecznice uprzedzają was do krolestwá Boże(go).

32. Abowiem przyszedł do was Jan droga sprawiedliwości, á nie uwierzyliście mu, Celnicy záś i wszetecznice uwierzyli mu, ále wy chociaście to widzieli, nie upámiętaliście się, ábyście mu uwierzyli.

33. Drugiego podobieństwá słuchajcie, Był niektory gospodarz, ktory násádził winnicę, i płotem ją ogrodził, i wkopał w niej prasę, á zbudował wieżę, i nájął ją robotnikom, i pojechał precz.

34. A gdy się przybliżył czás owocow, posłał sługi swoje do onych robotnikow áby odebráli pożytki jego.

35. A robotnicy pojmawszy sługi je(go), jednego ubili, drugiego zámordowáli, drugiego záś ukámionowáli.

36. Po wtore posłał insze sługi, ktorych więcej było niż pierwszych, á oni tákże im uczynili.

37. Ná ostátek posłał do nich syná swego, mowiąc, Będą się wstydáć syná mego.

38. Ale robotnicy ujźrawszy syná, rzekli sámi w sobie, Tenci jest dziedzic, podźcie, zabijmy go, i posiądźmy dziedzictwo jego.

39. Tedy pojmawszy go, wyrzucili precz z winnice, i zámordowáli.

40. Gdy tedy przyjdzie pan winnice, co uczyni robotnikom onym?

41. Rzekli mu, Ony złe, źle potráci, á winnicę swoję najmie inszym robotnikom, ktorzy oddádzą mu owoc czásu swego.

42. Rzekł im Jezus, Nie czytáliście nigdy w piśmiech? Kamień ktory odrzucili budujący, ten się stał głową u węgłá, od Páná to jest uczyniono, i dziwno jest przed oczymá naszymi.

43. A przetoż powiedam wam, iż będzie odjęte od was Krolestwo Boże, i będzie dane narodowi ktory by podał owoc jego.

44. A kto padnie ná ten kámień, będzie skruszon, a ná kogo by záś on upadł, zetrze go.

45. I usłyszawszy Książętá kápłáńskie i Faryzeuszowie podobieństwa jego, poználi iż o nich mowił.

46. A szukájąc jákoby go pojmáli, bali się pospolstwá, ábowiem go jáko Proroká mieli.