Jn 20
Cap(itulum): 20. Chrystus po swym zmartwych_wstániu objáwił á ukazał sie wielom, Zwolennikom duchá świętego dáje, ku odpuszczániu grzechow, Tomás dotknąwszy sie ciáłá Chrystusowego, uwierzył.
1. A pierwszego tedy dniá po Sobocie, Máryja Mágdálená przyszłá ráno do grobu, poki jeszcze ciemno było: i ujźrzáłá że odjęto kámień od grobu.
2. Bieżawszy tedy, przyszłá do Simoná Piotrá, i do onego drugiego zwolenniká ktorego miłował Jezus: i powiedziáłá im. Wzięlić Páná z grobu, á nie wiemy gdzie go położyli.
3. Wyszedł tedy Piotr, i on drugi zwolennik, i przyszli do grobu.
4. A bieżeli obá pospołu: á on drugi zwolennik uprzedził biegiem Piotrá, i przyszedł pierwej do grobu.
5. A gdy sie náchylił, ujźrzał położone prześcieradłá, wszákże jednák nie wszedł.
6. Przyszedł potym Simon Piotr idąc zá nim, i wszedł do grobu, i ujźrzał prześcierádłá położone,
7. i chustkę ktora byłá ná głowie jego, nie z prześcierádły położoną, ále osobno zwinioną ná jedno miestce.
8. Tedy potym wszedł i on drugi zwolennik, ktory był pierwej przyszedł do grobu, i widział, i uwierzył,
9. bo jeszcze nie wiedzieli pismá że miał z martwych wstáć.
10. Odeszli tedy zaś zwolennicy tám gdzie pierwej byli.
11. A Máryja stáłá u grobu ze_wnątrz, płacząc. A gdy ták płákáłá, náchyliłá sie, i pojźrzáłá do grobu:
12. i ujźrzałá dwu Anijołow w bieli, siedzących, jednego w głowách, á drugiego w nogách, gdzie było położono ciáło Jezusowo.
13. I rzekli oni k niej: Niewiásto czemu płáczesz? Rzekłá im: Iż wzięli Páná mojego, á nie wiem, kędy go położyli.
14. To gdy rzekłá: obrociłá sie zásie, i ujźrzáłá Jezusá stojącego, á nie wiedziáłá by był Jezus.
15. I rzekł do niej Jezus: Niewiásto czemu płáczesz? Kogo szukasz? Oná májąc zá to żeby ogrodnik był, rzekłá do niego: Pánie, jeśliś go ty wziął, powiedz mi gdzieś go położył: á ja go wezmę.
16. Rzekł jej Jezus: Máryja. A oná sie obrociwszy, rzekłá mu Rábboni, co sie wykłáda Mistrzu.
17. Rzekł jej Jezus: nie tykaj sie mnie (bom jeszcze nie wstąpił do ojcá moje(go)). Ale idź do bráci mojej, á powiedz im: Wstępuję do ojcá mego, i do ojcá wászego: Bogá mojego, i Bogá wászego.
18. Przyszłá tedy Máryja Mágdálená, opowiádájąc zwolennikom, żemci widziáłá Páná, á te mi rzeczy powiedział.
19. Gdy było wieczor onego dniá, pierwszego po Sobbocie, á drzwi były zámknione, gdzie sie byli zwolennicy zebráli, bojąc sie Żydow: przyszedł Jezus, i stánął w pośrzodku, á rzekł im: Pokoj wam.
20. A gdy to rzekł: ukazał im ręce, i bok. Rozrádowáli sie tedy Zwolennicy, ujźrzawszy Páná.
21. Rzekł potym záś do nich: Pokoj wam, Jáko mię posłał Ociec, ták i ja was posyłam.
22. To rzekszy, tchnął ná nie, á rzekł im: Bierzcie ducha świętego,
23. ktorym odpuścicie grzechy, będą im odpuszczone: á ktorym byście zátrzymáli, zátrzymáne będą.
24. A Thomasz jeden ze dwunaście, ktorego zową bliźniakiem, nie był (ná ten czás) kiedy przeszedł Jezus.
25. Powiedzieli mu tedy drudzy zwolennicy: Widzieliśmy Páná. A on im rzekł: Nie ujźrzęli w je(go) ręku przebicia gwoździowego, á nie wpuszczę pálcá mego tám gdzie były gwoździe, á nie włożę ręki mej w bok jego, nie uwierzę.
26. A po ośmi dniach, byli też záś zwolennicy jego we_wnątrz, i Tomasz z nimi. Przyszedł tedy Jezus drzwiámi zámknionemi, i stánął we śrzodku, á rzekł im: Pokoj wam.
27. Potym rzekł Tomaszowi: Włoż tu pálec twoj, á oglądaj ręce moje, i wyciągni rękę swoję, wpuśćże w bok moj: á nie bądź niedowiárkiem, ále wiernym:
28. Odpowiedział Thomasz, i rzekł mu: Pan moj, i Bog moj.
29. Rzekł mu Jezus: Iżeś mię widział Thomaszu, uwierzyłeś: Błogosłáwieni ktorzy nie widzieli, á uwierzyli.
30. Wieleć i innych známion czynił Jezus przed oblicznością zwolennikow swoich, ktore nie są nápisáne w tych księgách
31. A te nápisáne są, ábyście uwierzyli, iż Jezus jest Chrystus syn Boży: á żebyście wierząc żywot mieli w imię jego.