Szesnastowieczne przekłady Ewangelii

Przekład z roku 1563

Tekst Ewangelii jest w trakcie korekty. Przepraszamy za ewentualne nieścisłości.  


Łk 20

Kápitułá 20. 1. Jezusá gdy pytano o zwierzchność jego, odpor dawa nieprzyjaciołom pytájąc ich o krzście Jánowym.

1. I stáło się niektorego dniá z onych, gdy uczył lud w kościele i opowiedał Ewánjeliją, nádeszły Książętá kápłáńskie i Doktorowie z starszymi.

2. A rzekli do niego tymi słowy, Powiedz nam ktorą mocą to czynisz, abo kto jest ten ktoryć dał zwierzchność oto tę.

3. Tedy Jezus odpowiedájąc rzekł do nich, Spytam was i ja o rzecz niektorą, jedno mi powiedzcie.

4. Krzest Janow byłli z niebá czyli z ludzi?

5. A ták oni myślili u siebie, mowiąc, Jeśliż powiemy z niebá, tedyć rzecze, A przeczżeście mu nie wierzyli?

6. Jeśliż zasię rzeczemy, Że jest z ludzi, tedy wszytek lud ukámionuje nas, Bo to zá rzecz pewną máją, iż Jan był Prorokiem.

7. Odpowiedzieli tedy, Że nie wiedzieli skąd był.

8. A Jezus im powiedział, Anić też ja wam powiem ktorą mocą to czynię.

9. I począł do ludu powiedać to podobieństwo, Człowiek niektory sádził winnicę, i nájął ją oraczom, á sam odjecháł precz ná niemáły czás.

10. Gdy potym czás przyszedł, posłał do onych oraczow sługę áby mu pożytki z winnice oddali, ktorzy ubiwszy go odesłáli z nizczym.

11. Tedy on przedsię posłał sługę drugiego, lecz też oni i tego ubiwszy i zesromociwszy odesłáli z nizczym.

12. Zátym on jeszcze posłał trzeciego, ále oni i tego zraniwszy wyrzucili.

13. A ták Pan onej winnice rzekł, Coż mam czynić? Poślę syná mego miłego, snadź gdy go ujźrą, wstydáć się go będą.

14. Ale gdy one(go) ujźreli oracze, rozmowili miedzy sobą w ten sposob, Tenci jest dziedzic, podźcież á zábijmy go, aby násze było dziedzictwo.

15. Wyrzuciwszy go tedy z winnice zámordowali: A przetoż coż im uczyni Pan onej winnice?

16. Przyjdzieć á potráci oracze ty á da winnicę inym. To gdy oni słyszeli, rzekli, Boże tego nie daj.

17. Lecz on pojźrawszy ná nie, rzekł, I coż wżdy ono jest nápisano, Kámień ktory odrzucili budujący, ten się stał głową węgielną?

18. Wszelki ktoryć upádnie ná ten kámień, stłucze się, á ná kogo zásię upádnie, pokruszy go.

19. Tedy Książętá kápłáńskie i Doktorowie chcieli się nań rzucić rękomá tegoż tám czásu, jedno iż się ludu bali, ábowiem poznali iż ná nie przytaczał to podobieństwo.

20. A ták czyhájąc nań posłáli szpiegi, ktorzy by się zmyśláli być sprawiedliwemi, aby podchwytáli słowá jego, chcąc go podáć pod zwierzchność i moc stároście.

21. Ktorzy go pytáli, mowiąc, Mistrzu wiemy że dobrze powiedasz i uczysz, áni sobie ważysz osoby, owszem drogi Bożej w prawdzie náuczasz.

22. Słuszy-li nam dáć podátek Cesárzowi, czyli nie?

23. Lecz on obaczywszy chytrość ich, rzekł ku nim, Czemuż mię kusicie?

24. Ukażcie mi pieniądz, czyj ma ná sobie obraz i napis? I odpowiedziawszy mu rzekli, Cesárski.

25. Zátym powiedział im, Oddajcież tedy co jest Cesárskiego Cesárzowi, á co jest Bożego Bogu.

26. A ták nie mogli podchwycić słow jego przed ludem, á zdziwiwszy się odpowiedzi jego, milczeli.

27. Potym przyszli niektorzy z Sáduceuszow, (ktorzy powiedáją iż niemász zmartwychwstánia) i pytáli go

28. Mowiąc, Mistrzu Mojżesz nam nápisał, Jeśliżby czyj brát umárł májąc żonę, á zszedłby przez dziatek, áby brat jego wziął onę żonę, á wzbudził potomstwo brátu swemu.

29. Było tedy siedḿ braciej, z ktorych pierwszy pojąwszy żonę, umárł bez dziatek.

30. Po nim ją wziął wtory, owa ták i oni siedḿ, á nie zostáwiwszy dziatek pomárli.

31. Potym ją wziął trzeci, lecz i ten umárł nie mając dziatek.

32. Po wszytkich też umárłá i niewiástá

33. A ták przy zmartwychwstániu czyjá to z nich będzie żona? ábowiem siedḿ mieli ją zá żonę.

34. Tedy odpowiedziawszy rzekł im Jezus, Ludzie tego wieku pojmują żony, i zá mąż wydawáją.

35. Aleć ci ktorzy tego godni będą áby wieku onego dostąpili, i powstánia od umárłych, áni żon pojmują, áni zá mąż idą.

36. Ani już więcej umieráć mogą, ábowiem rowni są Anjołom, á są synmi Bożymi, gdyż są synowie zmartwychwstania.

37. A iż umarli wstáć máją: Teżci to i Mojżesz oznajmił u krzá, gdy powieda być Páná Bogiem Abráhámowym, i Bogiem Izaákowym, i Bogiem Jákobowym.

38. Nie jestci tedy Bog umárłych ále żywych, bowiem jemu wszyscy żywą.

39. Niektorzy tedy z Doktorow odpowiedájąc, rzekli, Mistrzu dobrześ powiedział.

40. A tákże go dálej ni ocz nie śmieli pytáć.

41. Nad to rzekł do nich, Jákoż wżdy powiedają żeby Krystus był syn Dawidow.

42. A sam Dawid powieda w księgach Psalmow, Rzekł Pan Pánu mojemu, Siądź ná práwicy mojej.

43. Aż położę nieprzyjacioły twe podnożkiem nog twoich?

44. A ták Dawid nazywa go Pánem: I jákoż jest tedy synem jego?

45. A przetoż gdzie wszytek lud słyszał, rzekł zwolennikom swoim,

46. Przestrzegajcież się Doktorow, ktorzy chcą chodzić w szátach szerokich, i miłują witánia ná rynkoch, á pierwsze stolice w zgromádzeniu, i pirwsze zásiadánia przy wieczerzach

47. Ktorzy do szczątká pożyrają domy wdow, á rzkomo się długiemi modlitwámi báwią. A cić odnoszą cięższy sąd.