Szesnastowieczne przekłady Ewangelii

Przekład z roku 1563

Tekst Ewangelii jest w trakcie korekty. Przepraszamy za ewentualne nieścisłości.  


Łk 2

Kápitułá 2. 1. Popis wszytkiego świátá uczyniony z rozkazánia Augustá Cesárzá. 7. Jezus narodzony przez Anjoły opowiedzian pastyrzom.

1. I stáło się zá onych czásow, że wyszedł dekret od Cesárza Augustá áby popisano wszytkę ziemię.

2. (A ten pierwszy popis był za starosty Syryjskiego Cyrenjusza).

3. A przetoż wszyscy szli ku popisowi, każdy do miástá swego.

4. Szedł też i Jozef od Gálilejej z miásta Názaret, ku Judá do miasta Dawidowe(go), ktore zową Bethleem, dla_tego iż był z domu i z narodu Dawidowego.

5. Aby był popisan z Máryją poślubioną sobie żoną, ktora była brzemienna

6. I stáło się gdy tám byli wypełniły się dni ktorych porodzić miała,

7. Porodziłá syná swojego pierworodnego, á uwinęłá go w pieluszki i położyłá go w żłobie, dla_tego iż im miejscá nie było w gospodzie.

8. W tejże kráinie byli pástyrze leżąc ná polách i nocną straż trzymájąc nád stádem swem.

9. A oto Anjoł Páński z nagłá k nim przyszedł, á jásność Páńska oświeciłá je ze_wsząd, i lękli się wielką bojáźnią.

10. Tedy im rzekł Anjoł, Nie bojcież się, ábowiemci oto oznájmuję wam wesele wielkie, ktore będzie wszytkiemu ludowi.

11. Iż się wam dziś národził zbáwiciel, ktory jest Krystus Pan w mieście Dawidowem.

12. I będziecie ten mieć znák, znajdziecie niemowiątko uwinione w pieluszki, i leżące w żłobie.

13. A wnet z onym Anjołem przyszło wiele zastępów niebieskich, chwaląc Bogá i mowiąc,

14. Chwałá ná wysokości Bogu, á ná ziemi pokoj, przeciw ludziam dobra wola.

15. Potym gdy odeszli Anjołowie od nich do niebá, tedy pástyrze oni mowili jedni do drugich, Podźmyż już áż do Betleem, á oglądajmy tę spráwę ktorą nam Pan oznajmił.

16. A ták spiesznie przyszli, i náleźli Máryją z Jozefem, i niemowiątko leżące w żłobie.

17. I gdy ujźreli, rozsławiáli to co im było powiedziano o dzieciątku onem

18. A wszyscy ktorzy to słyszeli co mowili do nich pástyrze, dziwowáli się.

19. Tedy Máryja to wszytko záchowywáłá, znaszając to do sercá swego.

20. I wrocili się pástyrze wysławiájąc i chwáląc Bogá, zá to wszytko co słyszeli i widzieli jáko im powiedano.

21. A gdy przyszedł dzień osmy, iżby obrzezano dzieciątko, tedy imię jego názwano jest Jezus, ktore było miánowano od Anjołá pierwej niż się w żywocie poczęło.

22. Gdy się też wypełniły dni oczyściánia Maryjej wedle zakonu Mojżeszowego, przywiedli go do Jeruzálem, aby go stáwili Pánu.

23. (Jáko było opisano w zakonie Páńskim, Wszelki mężczyzna pierworodny świętym Páńskim będzie).

24. K temu áby oddáli ofiárę wedle tego co jest powiedziano w zakonie Páńskim, parę synogárlic ábo dwoje gołąbiąt.

25. A oto był niektory w Jeruzálem, ktoremu imię było Symeon, człowiek spráwiedliwy i bogobojny, oczekawájąc pociechy Izráelskiej, á Duch święty był nad nim.

26. I oznájmiono mu to było przez Duchá świętego, że nie miał oglądáć śmierci, áżby pierwej oglądał Krystusá onego Páńskiego.

27. Ten z nátchnienia Duchá świętego przyszedł do kościołá, á gdy rodzicy wwiedli dzieciątko Jezusá áby zań uczynili wedle zwyczáju zakonnego.

28. Tedy on wziąwszy go ná ręce swe, błogosłáwił Bogá mowiąc,

29. Teraz Pánie odpuszczasz sługę twego w pokoju, według słowá twego.

30. Gdyż oczy moje oglądały zbáwienie twoje.

31. Ktoreś zgotował przed oczymá wszytkich narodow.

32. Świátłość ku objáwieniu pogánom, i chwałę ludu twe(go) Izráelskie(go).

33. A ták ociec i mátká jego dziwowáli się temu, co powiedziano o nim.

34. I błogosłáwił im Symeon, mowiąc do Máryjej matki jego, Oto ten położon jest ná upad i ná powstánie wielu ich w Izráelu, i ná znák ktoremu się sprzeciwić będą.

35. (K temu i duszę twą przeniknie miecz), áby były objáwione myśli z wiela serc.

36. Była też i Anná prorokini, corká Fánuelowá z pokolenia Aser, tá już byłá bárzo podeszła w leciech, á siedm' lat żyła z mężem od pánieństwa swego.

37. I będąc wdową około ośmidziesiąt i czterzech lat, nie odchadzáłá od kościołá, a poszcząc i modląc się służyłá Bogu w nocy i we dnie.

38. Tá przyszedszy tegoż czásu, chwaliłá też Páná, i powiedáłá o nim wszytkim ktorzy oczekawáli odkupienia w Jeruzalem.

39. A tak oni odpráwiwszy wszytko wedle zakonu Pańskiego, wrocili się ku Gálilejej do Názaret miástá swe(go).

40. I podrastáło dzieciątko, á umocniło się w duchu, będąc pełne mądrości, i łaská Boża byłá nád nim.

41. Tedy rodzicy jego chodzili ná káżdy rok do Jeruzálem ná święto Wielkonocne.

42. A gdy już był we dwunaście leciech, tedy oni szli do Jeruzalem, wedle zwyczáju świętá.

43. I gdy się dni wypełniły, oni się wrocili, a zostáło dzieciątko Jezus w Jeruzálem, o czym nie wiedział Jozef i matká jego.

44. A mniemájąc żeby był w towárzystwie, szli w drogę dzień jeden, á szukáli go miedzy krewnymi i znájomemi.

45. A gdy go nie náleźli, wrocili się do Jeruzálem szukájąc go.

46. Potym po trzeciem dniu náleźli go siedzącego w kościele miedzy Doktory, á on ich słucha i pyta się ich.

47. Wszyscy tedy ktorzy go słucháli, zdumiewáli się nad rozumem i nad odpowiedziámi jego.

48. A ujźrawszy go zádziwili się, tedy k niemu rzekłá matká jego, Synu przeczżeś nam ták uczynił? oto ociec twoj i ja frásując się szukálichmy cię.

49. Ale on rzekł do nich, Coż jest żeście mię szukali? Zażeście nie wiedzieli iż w tych rzeczach ktore są ojcá mego, potrzeba mnie być?

50. Lecz oni nie zrozumieli słow ktore im mowił.

51. A ták szedszy z nimi, przyszedł do Názáret, á był ich posłuszen, mátká też jego wszytko to záchowywáłá w sercu swem.

52. Jezus też pomnażał się w mądrości i we wzroście, i w łásce u Bogá i u ludzi.