Mt 19
Kapitu(łá) 19. 3. O rozwodzie. 14. Zbáwienie dziatek. 17. Drogá ku zbáwieniu. 23. Bogaty trudno ma być zbáwion. 28. Zapłáta tych ktorzy wszytko opuszczáją dla Krystusá.
1. I stáło się gdy dokończył Jezus tych rzeczy, poszedł z Galilejej, i przyszedł do gránic Judá zá Jordanem.
2. I szło za nim wielkie zgromádzenie ludu, i uzdrowił je tám.
3. Tedy przyszli do niego Fáryzeuszowie kusząc go, i mowiąc k niemu, Godzi-li się człowiekowi opuścić żonę dlá káżdej przyczyny?
4. A on odpowiedziawszy rzekł im, Nie czytaliście, iż stworzyciel od początku mężczyznę i niewiastę uczynił je?
5. I rzekł, Przeto opuści człowiek ojcá i mátkę, i będzie przyłączon ku żenie swej, á ktorzy dwá byli, stáną się jednym ciałem.
6. A ták już nie są dwá, ale jedno ciáło: Co tedy Bog złączył, człowiek niechaj nie rozłącza.
7. Rzekli mu, Przeczże tedy Mojżesz rozkazał dáwáć list rozwodny, i opuścić ją?
8. A on rzekł im, Mojżesz prze zátwárdziałość sercá wászego dopuścił wam opuszczać żony wasze, ácz od początku nie było ták.
9. A ja powiedam wam, Iż ktobykolwiek opuścił żonę swoję, oprocz dla nieczystości, á inszą by pojął, cudzołoży, A ktobykolwiek też opuszczoną pojął, cudzołoży.
10. Rzekli mu uczniowie jego, Jeśli ták się ma spráwá człowieká z żoną, nie jest pożyteczna rzecz się ożenić.
11. A on im rzekł, Nie wszyscy pojmują ty słowá, ále ktorym jest dano.
12. Abowiem są rzezáńcy, ktorzy z żywotá mátki ták się národzili, i są też rzezáńcy, ktorzy od ludzi są urzezáni, i są też rzezáńcy którzy się sámi urzezáli dla Krolestwá niebieskiego, kto może pojąć, niechaj pojmuje.
13. Tedy mu ofiárowano dziatki, áby ręce włożył ná nie, i modlił się, á uczniowie fukáli je.
14. Ale Jezus rzekł, Zániechajcie dziatek, ani im zabrániajcie przychodzić do mnie, ábowiem takowych jest Krolestwo niebieskie.
15. A włożywszy ná nie ręce, poszedł z_onąd.
16. I oto jeden przystąpiwszy, rzekł jemu, Mistrzu dobry, co dobrego mam czynić ábym miał żywot wieczny?
17. A on rzékł jemu, Przeczże mię zowiesz dobrym? Żaden nie jest dobry oprocz jednego, to jest Bogá, A jeśli chcesz do żywotá wnić, záchowaj przykazánia.
18. I rzekł jemu, Ktore? I powiedział Jezus, Nie będziesz zabijał, nie będziesz cudzołożył, nie będziesz kradł, nie będziesz mowił fáłszywego świádectwá.
19. Czci ojcá i mátkę, á bliźniego twe(go) miłowáć będziesz jáko sámego siebie
20. Rzekł mu młodzieniec, Jam tego wszytkiego strzegł z młodości mojej, Czegoż mi jeszcze niedostawa?
21. Rzekł mu Jezus, Jeśli chcesz być doskonałym, idź przedaj co jedno masz, i daj ubogim, a będziesz miał skárb w niebie, á przyszedszy, podź zá mną.
22. A gdy ty słowá młodzieniec usłyszał, poszedł smutny, ábowiem miał májętności wiele.
23. Tedy Jezus rzekł uczniom swoim, Zaprawdę powiedam wam, iż bogáty trudno wnidzie do Krolestwá niebieskiego.
24. Zásię powiedam wam, Łátwiej jest Wielbłądowi przez dziurę igielną prześć, niż bogatemu wnić do Krolestwa niebieskiego.
25. Co usłyszawszy uczniowie jego, zlękli się bárzo mowiąc, Ktoż tedy może być zbáwion?
26. A Jezus wejźrawszy ná nie, rzekł im, U ludzi to nie podobno jest, ále u Bogá wszytki rzeczy podobne są.
27. Tedy Piotr odpowiedájąc, rzekł jemu, Otośmy my opuścili wszytko i poszlichmy zá tobą: Coż się nam tedy dostánie?
28. A Jezus rzekł im, Záprawdę powiedam wam, iż wy ktorzyście ze mną szli w odrodzeniu, gdy usiędzie Syn człowieczy ná stolcu chwały swej, będziecie i wy siedzieć ná dwunaście stolcach, sądząc dwánaście pokolenia Izraelskie.
29. I wszelki, ktory by opuścił domy, ábo brácią, abo siostry, abo ojcá, ábo matkę, ábo żonę, ábo dzieci, ábo role dla imienia mojego, tyle stokroć weźmie, i żywot wieczny dziedzicznie otrzyma.
30. A wiele pierwszych będą ostátecznymi, á ostátecznych pierwszemi.