Jn 18
Kápitułá 18. 1 Jezus wszedł do ogrodá. 3 Judasz go z rotą pojmał. 10 Piotr Málchuszowi ucho uciął. 23 Prowádzą Jezusá do Annaszá. 15 Piotr tám zá nim idzie. 17 25 27. Trzykroć się go záprzał. 19 Przedniejszy ofiárownik pyta Jezusá o náukę i ucznie. 20 Ná co gdy odpowiedział. 22 Policzek otrzymał. 24 Anasz go odsyła do Kájfasza. 28 Od Kájfasza prowádzą go ná ratusz do Piłatá. 29 Piłat chce wiedzieć występki jego. 31 Nie chce go jáko niewinne(go) ná żądánie ich sądzić. 33 Doświádcza go i o krolestwie pyta. 37 Wyznawa się być Krolem Jezus, ále nie świátá tego. 39 Chce go Piłat wypuścić podług zwyczáju ich. 40 Lecz oni proszą áby pościł Bárábaszá.
1. To powiedziawszy Jezus, wyszedł z uczniámi swemi zá potok Redron kędy był ogrod, do ktore(go) on wszedł i uczniowie jego.
2. A wiedział też ono miejsce Judasz ktory go wydał: iż się tám często zchadzał Jezus z uczniámi swojemi.
3. Judasz tedy wziąwszy rotę, i od przedniejszych ofiárownikow i Fáryzeuszow oprawce, przyszedł tám z láterniámi, pochodniámi, i zbrojámi.
4. A ták Jezus wiedząc wszytko co nań przyść miáło, wyszedszy rzekł im, Kogoż szukacie?
5. Odpowiedzieli mu, Jezusá Nádzáreńskiego: Rzekł im Jezus, Jamci jest: á z nimi też srał Judasz ktory go wydał.
6. Skoro im tedy rzekł, iżem ja jest, poszli názad, i pádli ná ziemię.
7. Zopytał ich tedy zásię, Kogo szukacie? A oni powiedzieli, Jezusá Nádzáráńskiego.
8. Odpowiedział Jezus, Powiedziałem wam iżem ja jest Jeśliż tedy mnie szukacie, dopuśćcież tym odeść.
9. Aby się wypełniłá mowá ktorą powiedział, Iż ktoreś mi dał, żadnegom z nich nie strácił.
10. A ták Szymon Piotr májąc miecz dobył go, i uderzył sługę przedniejszego ofiárowniká, i uciął mu uchi práwe: á temu słudze było imię Malchos
11. Rzekł tedy Jezus Piotrowi, włoż miecz twoj w poszwy: izali pić nie będę kubká ktory mi dał ociec?
12. Rotá tedy i Rotmistrz i oprawcy żydowscy pojmáli Jezusá, i związáli go.
13. I odwiedli go naprzod do Annaszá: Bo był świekier Kájfaszow, ktory był przedniejszym ofiárownikiem roku onego. † Ten zásię odesłał go związáne(go) Kájfászowi przeniejszemu ofiárownikowi. †
14. A Kájfász był ktory żydom rádził, że pożyteczno jest zgłádzić człowieká jednego zá lud.
15. I szedł zá Jezusem Szymon Piotr i drugi uczeń. A ten uczeń był znájomy przedniejszemu ofiárownikowi, i wszedł społu z Jezusem do dworu przedniejszego ofiárowniká.
16. A Piotr stał u drzwi ná dworze: wyszedł tedy on drugi uczeń ktorego znał przedniejszy ofiárownik, i mowił z odzwierną, i wwiodł Piotrá.
17. Rzekłá tedy Piotrowi służebnicá odzwierna: Zaliś ty nie jest z uczniow człowieká tego? on powiedział, Nie jestem.
18. I stali słudzy i oprawcy uczyniwszy ogień, bo zimno było, i grzali się: á stał też z nimi i Piotr, grzejąc się.
19. Przedniejszy tedy ofiárownik pytał Jezusá o jego ucznie, i o náukę jego.
20. Odpowiedział mu Jezus, Jaciem jáwnie powiedał świátu: jamci záwsze uczył w zgromádzeniu i w kościele, gdzie się [zewsząd] żydowie schadzáją á w skrytości nicem nie mówił.
21. Przecz mię pytasz? pytaj tych ktorzy słucháli com im mowił, cić oto wiedzą com ja powiedał.
22. A gdy to mowił, stojąc jeden z oprawcy, dał policzek Jezusowi mowiąc, tákże odpowiedasz przedniejszemu ofiárownikowi?
23. Odpowiedział mu Jezus, Jeśliżem źle rzekł, daj świádectwo o złym: á jeśliż dobrze, przecz mię bijesz?
24. Odesłał go † tedy † Annasz związánego do Kájfaszá przedniejszego ofiárowniká.
25. A Szymon Piotr stał i grzał się: rzekli mu tedy, izali i ty nie jeste z je(go) uczniow? Záprzał się on i rzekł, Nie jestem.
26. Rzekł jeden z służebnikow przedniejszego ofiátowniká, powinowáty onego ktoremu był Piotr uciął ucho: Zażem ja ciebie nie widział w ogrodzie z nim?
27. Záprzał się tedy zásię Piotr, á nátychmiast kur zápiał.
28. Prowádzili tedy Jezusá od Kájáfaszá ná ratusz, á był záránek, i nie weszli oni ná ratusz aby się nie splugáwili, ále iżby pożywáli Páschy.
29. A ták Piłat wyszedł co nich, i rzekł, Co zá skárgę przynosicie przeciw człowiekowi temu?
30. Odpowiedzieli i rzekli mu, Być ten nie był złoczyńcą, tedyćbychmy go nie podáli tobie.
31. Rzekł im tedy Piłat: Weźmicież go wy, á wedle zakonu wászego osądźcie go. Rzekli mu tedy żydowie: Namci się nie godzi zábijać nikogo.
32. Aby się wypełniłá mowá Jezusowá, ktorą powiedział, oznájmując ktorą śmiercią miał umrzeć.
33. A przetoż zásię wszedł Piłat do ratuszá, i wezwał Jezusá i rzekł † mu † Jeseś ty Krol żydowski?
34. Odpowiedział mu Jezus, samże ty od siebie to mowisz, [czylić drudzy o mnie powiedáli?]
35. Odpowiedział Piłat, Azazem ja jest żyd? narod twoj i przedniejszy ofiárownicy podáli mi cię: Cożeś uczynił?
36. Odpowiedział Jezus, krolestwo moje nie jest ci z tego świátá: Jeśliżećby krolestwo moje z tego świátá było, wżdyćby walczyli słudzy moi żebych nie był wydan żydom: lecz teraz krolestwo moje nie jest stąd.
37. Rzekł mu tedy Piłat, toś wżdy ty jest Keol? Odpowiedział Jezus, Ty mowisz żem ci ja jest Krolem. Ja ciem się ná to narodził, i ná tom przyszedł ná świát, ábych świádectwo dał prawdziw. Wszelki ktory jest z prawdy, słucha głosu mego.
38. Rzekł mu Piłat, coż jest prawdá? A to rzekszy, wyszedł zásię do żydow, i rzekł im, Ja żadnej winy w nim nie nájduję.
39. A macie swoj zwyczaj, ábym wam jednego wypuścił ná Páschę: chcecież tedy że wam wypuszczę krola żydowskiego?
40. Záwołáli tedy záś wszyscy, mowiąc, Nie tego, ále Bárábaszá. A ten Bárábasz był zbojcá.