Szesnastowieczne przekłady Ewangelii

Przekład z roku 1561

Tekst Ewangelii jest w trakcie korekty. Przepraszamy za ewentualne nieścisłości.  


Mt 17

Cap(itulum): 17. Przefigurowanie Páná Christowe ná gorze, pisze też o przyściu Elijaszowym, o uzdrowieniu Lunátyká, o wierze podobnej ziárnu gorczyce. Opowiedzenie męki Jezusowej, płácenie cła ábo podátku zá Páná i zá Piotrá.

1. A po sześci dni pojął z sobą Jezus Piotrá i Jákubá, i Janá brátá jego, i wiodł je ná wysoką gorę osobno,

2. i przemienił sie przed nimi. I łsnęło á świeciło sie oblicze jego jáko słońce, á száty jego stały sie białe jáko śnieg.

3. A oto ukazáli sie im Mojżesz i Helijasz rozmawiájąc s nim.

4. Tedy odpowiedziawszy Piotr, rzekł do Jezusá: Pánie, dobrzeć nam tu być: jeśliże chcesz, uczyńmy tu sobie trzy przybytki, tobie jeden, Mojżeszowi jeden, á Helijaszowi jeden.

5. On tego jeszcze domawia, álić obłok świetny záćmił je. A oto głos z obłoku mowiący: Toć jest syn moj miły, w ktorymem sobie dobrze ulubił, tego słuchájcie.

6. Słysząc to zwolennicy, upádli ná oblicze swoje, á polękáli sie bárzo.

7. Potym przystąpił Jezus, i dotknął sie ich, i rzekł im: Wstańcie, á nic sie nie bojcie.

8. A oni podniosszy oczy swoje, nikogo nie widzieli, jedno samego Jezusá:

9. A gdy schodził z gory, zákázał im Jezus, mowiąc: Nikomu nie powiádajcie widzenia te(go), dokąd syn człowieczy z martwych nie wstánie.

10. Potym pytáli go zwolennicy jego, mowiąc: I coż wżdy tedy ci co uczą zakonu powiádàją, żeby miał przyść pierwej Helijasz?

11. A on im odpowiedział, Helijaszci ma pirwej przyść, i przywroci (ábo nápráwi) wszystko.

12. Ale ja wam to powiedam, żeć już Elijasz przyszedł, á nie poználi go, ále uczynili s nim co jedno chcieli: Tákżeć i syn człowieczy ma ucierpieć od nich.

13. Tedy zrozumieli zwolennicy że to im o Janie krzcicielu mowił.

14. A gdy przyszedł do tłuszczej, przystąpił do niego człowiek, i upadł ná swe kolaná przed nim,

15. mowiąc: Pánie smiłuj sie nád synem moim, ábowiemci lunátykiem jest, i cierpi wiele złego: bo częstokroć wpada do ogniá, i częstokroć do wody,

16. ofiárowałem go był zwolennikom twoim, á nie mogli go uzdrowić.

17. Odpowiedziawszy Jezus rzekł: O rodzáju niewierny i przewrotny, dokądże s wámi będę? i długoż was będę cierpiał? Przynieście go tu do mnie.

18. I zgromił go Jezus: á wnet wyszło od niego dyjabelstwo, i uzdrowiono jest ono chłopię od onej godziny.

19. Tedy przystąpili zwolennicy do Jezusá potájemnie, i rzekli mu: Czemużeśmy go my nie mogli wypędzić?

20. Powiedział im Jezus: Dla niewiáry wászej. Abowiem zápráwdę powiadam wam: Będziecieli li mieć wiárę jáko ziárno gorczyczne rzeczecie gorze tej, Przejdzi stąd ná ono mieśce, á przejdzie, á nie będzie wam nic niepodobnego.

21. A ten rodzaj nie bywa wygnan jedno przez modlitwę i post.

22. A gdy byli w Gálilei, rzekł do nich Jesus: Syn człowieczy ma być wydan w ręce ludzkie:

23. i zábiją go á trzeciego dniá (z martwych) wstanie. I zásmucili sie z te(go) gwałtownie.

24. A gdy przyszli do Káfarnaum, przystąpili ci co wybieráli Cesárskie cło do Piotrá: i jęli mu mowić, Mistrz wász nie płáci dwu Szelągow cłá:

25. Rzekł Piotr: Ták jest. A gdy wszedł do domu, uprzedził Piotrá Jezus, rzekszy: Coć sie zda Simonie? Ziemscy Krolowie od kogo biorą cłá ábo popłátki? od synow swoich, czyli od obcych?

26. odpowiedział Piotr: Od obcych. Rzekł mu Jezus: Tedyć wolni są synowie.

27. Ale byśmy im pogorszenia nie dáli, idź do morzá, zárzuć że wędę: á tę rybę ktora naprzod porwie weź: i otworzywszy jej pyszczek, najdziesz Státer (co dwá szelągi waży) ten wziąwszy daj im zá mię i zá się.