Mt 16
Kapitu(łá) 16. 1. Krystus gáni ty ktorzy cudow żądáli. 6. I náukę ich. 8. Nieumiejętność uczniow swoich. 17. Chwali prawdziwą wiárę i zacność kościołá. 21. I oznájmuje to co miał cierpieć. 27. Chwałá jego. 28. Jákowi máją być uczniowie jego.
1. A przystąpiwszy Fáryzeuszowie i Sáduceuszowie kusząc go prosili go áby im známię z niebá okazał.
2. A on odpowiedájąc rzekł im, Wy mowicie, Gdy wieczor jest, to ná pogodę, bo się niebo czerwieni.
3. A rano, dziś będzie niepogodá, Abowiem niebo się czerwieni pochmurne, Pokryci ludzie, Postáwę niebá rozsądzić umiecie, á známion czasow nie możecie.
4. Rodzaj zły i cudzołożny, známieniá szuka, ále známię nie będzie mu dano, jedno známię ono Jonaszá Proroka, I opuściwszy je poszedł precz.
5. A gdy uczniowie przyszli do drugiego brzegu, zápámiętáli wziąć chlebow.
6. I rzekł im Jezus, Báczcie á strzeżcie się kwasu Faryzeuszow i Sáduceuszow.
7. A oni rozmawiáli miedzy sobą rzekąc, Nie wzięliśmy chlebá.
8. Co wiedząc Krystus rzekł im, Coż miedzy sobą mowicie, o máło ufający, żeście chlebow ne wzięli?
9. Jeszczeż nie rozumiecie áni pámiętacie onego pięciorgá chlebá, i piąci tysięcy ludu, i jakoście wiele koszow nábráli?
10. Brak tekstu wersetu 16:10 (werset 16:10 w tym wydaniu, w innych przekładach oznaczany jako 16:11), dlatego tekst tu oznaczony jako werset 16:10 podano w następnym wersecie
11. Jákoż nie rozumiecie, żem wam nie o chlebie powiedział ábyście się strzegli kwasu Fáryzeuszow i Sáduceuszow?
12. Tedy porozumieli, że nie mowił áby się strzegli kwásu chlebowego, ále náuki Fáryzeuszow i Sáduceuszow.
13. A gdy Jezus przyszedł w strony Cezárei Filipowej, pytał uczniow swoich, mowiąc, Kiemże mię powiedáją być ludzie? Izali synem onym człowieczym?
14. A oni rzekli, Jedni Janem Krzcicielem, drudzy Elijaszem, niktorzy też Jeremiaszem, ábo jednym z Prorokow.
15. I rzekł im, A wy kiem mię być powiedacie?
16. A Symon Piotr odpowiedájąc rzekł, Tyś jest Krystus on Syn Boga żywiącego.
17. Tedy odpowiedájąc Jezus, rzekł jemu, Błogosławiony jesteś Symonie Báryjoná, Albowiem ciáło i krew' nie objáwiły tobie, ale ociec moj ktory jest ná niebie.
18. Ale já tobie powiedam, Iżeś ty jest Piotr, á na tej opoce zbuduję kościoł moj, i brany piekielne nie zwyciężą go.
19. A dam tobie klucze Krolestwa niebieskiego, Iż cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związano ná niebie: A cokolwiek rozwiążesz ná ziemi, będzie rozwiązano ná niebie.
20. Tedy przykazał uczniom swoim, áby nikomu nie powiedáli, że on jest Jezusem Krystusem.
21. A od onegu czásu począł Jezus oznájmiáć uczniom swoim, iż musi iść do Jeruzálem, i wiele cierpieć od stárszych, i od Książąt kápłáńskich, i od náuczycielow, á być zábit, i trzeciego dniá wskrzeszonym być.
22. I odwiodszy go Piotr ná stronę, począł go fukáć, mowiąc, Bądź nád sobą miłościw Pánie, żadnym obyczajem nie przyjdzie to ná cię.
23. A on obejźrawszy się, rzekł Piotrowi, Podź ode mnie szátanie, jesteś mi ná záwadzie: Abowiem nie rozumiesz co jest Bożego, ále co jest ludzi.
24. Tedy Jezus rzekł uczniom swoim, Kto by chciał zá mną iść, Niecháj się sam siebie záprzy, i weźmie krzyż swoj, á zá mną idzie.
25. Bo kto by chciał záchowáć duszę swoję, stráci ją, á kto by strácił duszę swoję dla mnie, najdzie ją.
26. Abowiem coż pomoże człowiekowi, jeśliby wszytek świát zyskał, á ná duszy swej był karan? Abo co da człowiek czym by okupił duszę swoję?
27. Gdyż przyjdzie Syn człowieczy w chwale ojcá swego z Anjoły swoimi, á tedy odda káżdemu według uczynkow jego.
28. Záprawdę wam powiedam, iże są niktorzy z tych co tu stoją ktorzy nie ukuszą śmierci, áż ujźrą Syná człowieczego gdy przyjdzie do Krolestwá swego.