Szesnastowieczne przekłady Ewangelii

Przekład z roku 1563

Tekst Ewangelii jest w trakcie korekty. Przepraszamy za ewentualne nieścisłości.  


Łk 15

Kapitu(łá) 15. 1. Fáryzeuszowie szemrzą iż przyjmuje grzeszniki 4. Ktore napominał ku pokucie przez podobieństwo owiec i dragm stráconych. 11. I przez podobieństwo syná utrátnego.

1. Potym się do niego schodzili wszyscy celnicy i grzesznicy áby go słucháli.

2. I szemráli Fáryzeuszowie i Doktorowie, mowiąc, Ten przyjmuje grzeszniki i jada z nimi.

3. Ale on to podobieństwo mowił do nich, rzekąc.

4. Ktoryż jest z was człowiek co by májąc sto owiec strácił jednę z nich, Izali nie opuszcza onych dziewiącidziesiąt i dziewiąci ná puszczy, á szedszy nie szuka onej ktorá zginęłá, áż ją znajdzie?

5. A ználazszy ją, kłádzie ná ramioná swe rádując się.

6. I przyszedszy do domu wzywa przyjacioł i sąsiad, mowiąc im, Rádujcie się społu ze mną, ábowiemciem nálazł owieczkę moję ktora byłá zginęłá.

7. Powiedamci wam, żeć też tákże będzie rádość w niebie nád jednym grzesznikiem pokutującym, więcej niż nád dziewiąciądziesiąt i dziewiącią spráwiedliwych ktorzy nie potrzebują uznánia.

8. Abo niewiástá ktora by miáłá dziesięć drágm, jeśliżby straciłá drágmę jednę, zali nie zápala świece i nie umiáta domu? á nie szuka z pilnością áżby ználázłá?

9. A gdyć znajdzie, wzywa przyjaciołek i sąsiádek swych, mowiąc, Rádujcie się społu ze mną, ábowiemciem nálázłá drágmę com ją byłá stráciła

10. Powiedamci wam, Tákować rádość będzie przed Anjoły Bożymi, nád jednym grzesznikiem pokutującym.

11. Nád to rzekł, Człowiek niektory miał dwu synu.

12. Z ktorych młodszy rzekł ojcu, Daj mi część májętności mnie należącej, á tákże on rozdzielił im májętność.

13. Po máluczkim tedy czásie gdy wszytko zebrał on młodszy syn, odjechał bárzo w dálekie kráiny, i rozproszył májętność swą żywąc rozpustnie.

14. A gdy wszytko potrawił, stał się głod wielki w kráinie onej, ták iż onemu poczęło nie stáwáć żywności.

15. A ták szedszy przystał do jednego z mieszczan onej kráiny, ktory go posłał ná pole swe aby pásł wieprze.

16. I żądał jakoby nátkał brzuch swoj łuszczynámi ktorych nie dojadáły wieprze, ále mu ich nikt nie dał.

17. Potym k sobie przyszedszy, rzekł, Jáko wiele najemnikow ojcá mego máją dosyć chlebá, á ja oto od głodu ginę?

18. Ale wstawszy pojdę do ojcá mego, i rzekę jemu, Ojcze zgrzeszyłem przeciw niebu i przed tobą.

19. I jużem dálej nie jest godzien ozywáć się synem twoim: Uczyńże mię jednym z najemnikow twoich.

20. Tedy wstawszy szedł do ojcá swego, á gdy jeszcze był opodal, ujźrał go ociec je(go) á ruszony miłosierdziem, wybieżawszy padł ná szyi jego i cáłował go.

21. I rzekł mu syn, Ojcze, zgrzeszyłem przeciw niebu i przed tobą, á nie jestem dálej godzien ozywáć się synem twoim.

22. Rzekł tedy ociec do sług swoich, Przynieście onę osobliwą szátę i obleczcie go, podajcież pierścień ná rękę jego, i trzewiki ná nogi.

23. A przywiodszy tłuste cielę, zárzeżcie, ábychmy jedli i weselili się.

24. Abowiemci ten moj syn umárł był i ożył, zginął i ználazł się, á tákże poczęli być weseli.

25. Na ten czás stárszy syn jego był ná polu, ktory gdy przyszedł á był blisko domu, usłyszáł śpiewánie i gránie.

26. A wezwawszy jednego z służebnikow, pytał co by to było.

27. Tedy on mu powiedział, Brát twoj przyszedł, i zárżnął ociec twoj ono cielę tłuste iż się mu zdrow wrocił.

28. Rozgniewał się tedy á nie chciał wnić, ále ociec jego wyszedszy, prosił go.

29. Wszákże on odpowiedziawszy rzekł ojcu, Oto przez ták wiele lat służę tobie, á nigdym nie przestąpił rozkazánia twego, á wżdyś mi nigdy nie dał koźlęciá iżbych się weselił z przyjacioły moimi.

30. A teraz gdy syn twoj ktory pożárł wszytkę swą majętność z wszetecznicámi, przyszedł, zárżnąłeś przeń ono tłuste cielę.

31. Ná to mu on powiedział, Synu tyś záwżdy jest ze mną, á wszytki dobrá moje sąć twoje.

32. Aleć było potrzebá rádowáć się i weselić, iż ten brát twoj ktory był umárł, ożył, á ktory był zginął, nálezion jest.