Szesnastowieczne przekłady Ewangelii

Przekład z roku 1556

Tekst Ewangelii jest w trakcie korekty. Przepraszamy za ewentualne nieścisłości.  


Łk 14

Opuchłego w sobbotę uzdrawia, przepowieścią wielkiej wieczerzej pokory náucza. I opuszczánim rodzicow, budowánim wieże, wypráwą ná rojnę, náucza jácy máją być zwolennicy jego. Caput. 14.

1. A zstało sie jest gdy wszedł Jesus w dom niektorego książęciá Phárizeuszow w sobbotę jeść chlebá, á oni podstrzegáli go.

1. Ewánjelija w niedzielę 17 po świętej trojcy.

2. A oto człowiek niektory opuchły był przed nim.

3. I odpowiádájąc Jesus rzekł do w zakonie náuczonych i Phárizeuszow mowiąc. Jeśli sie godzi w sobbotę uzdráwiáć?

4. A oni milczeli. Ale on ująwszy uzdrowił go, i puścił.

5. I odpowiádájąc do nich rzekł. Ktorego z was osieł álbo woł w studnią wpádnie, á nie tudzież wyciągnie go w dzień Sobboty?

6. A nie mogli ná ty słowá odpowiedzieć jemu.

7. Mowił też i do wezwánych przepowieść, obaczájąc jáko pierwsze miestcá obieráli, rzekąc do nich.

8. Gdy będziesz wezwan ná wesele, nie siádaj ná pierwszym miestcu, áby snadź poczciwszy nád cie nie był wezwan od niego,

9. i przyszedwszy ten ktory ciebie i onego wezwał rzekłby tobie, daj temu miestce, á tedy poczniesz ze wstydem ostátnie miesce dzierżeć.

10. Ale gdy wezwan będziesz, idź, á usiądź ná podlejszym miescu, áby gdy przyjdzie ktory ciebie wezwał rzekł tobie. Przyjacielu posiądź sie wyższej. Tedy będzie tobie sława przed społem siedzącymi.

11. Bowiem wszelki ktory sie podwyższa, będzie poniżon, i kto sie poniża będzie podwyższon. #

12. Mowił też, i temu ktory go wezwał. Kiedy czynisz obiad, álbo wieczerzą, nie chciej wzywáć przyjacioł twoich, áni bráciej twoich, áni przyrodzonych, áni sąsiádow, áni bogaczow, áby też snadź i oni zásię ciebie nie wezwáli, á zstáłobyć sie oddánie.

13. Ale kiedy czynisz gody, wzow ubogich, ułomnych, chromych i ślepych,

14. á błogosłáwiony będziesz. Abowiem nie máją skąd oddáć tobie. Ale będzi oddano tobie w zmartwychwstániu spráwiedliwych.

15. To gdy usłyszał niektory z wspołek siedzących, rzekł jemu. Błogosłáwiony ktory będzie jadł chleb w krolestwie bożym.

16. A on rzekł jemu. # Człowiek niektory uczynił wieczerzą wielką, i wezwał wiele ich.

16. Ewánjelija wtorą niedzielę po świętej trojcy.

17. I posłał sługę swego w godzinę wieczerzej powiádáć wezwánym, áby przyszli, bowiem już nágotowáne są wszytki rzeczy,

18. á poczęli sie pospołu wszytcy wymáwiáć. Pierwszy rzekł jemu Kupiłe(m) wieś á potrzeb mam wynidz i oglądáć onę, proszę cie, miej mie wymowionego.

19. A drugi rzekł Jarzm wołow kupiłem pięć, á idę doświadszáć ich, proszę cię miej mie wymowionego.

20. A drugi rzekł. Żonem pojął, á dlatego nie mogę przyść.

21. I wrociwszy sie sługá opowiedział to pánu swemu. Tedy rozgniewawszy sie gospodarz rzekł sludze swemu. Wynidź rychło ná ulice i przecznice mieśckie, á ubogie, i ułomne, ślepe i chrome wwiedź tu.

22. I rzekł slugá. Pánie zstáło sie jest jákoś rozkazał, a jeszcze mieśtce jest.

23. I rzekł pan sludze. Wynidź ná drogi, i miedzy płoty, i przymuś wniśc, áby był nápełnion dom moj.

24. A powiádam wam, iż żadny z mężow onych ktorzy wezwani są, nie ukusi wieczerzej mojej.

25. A szły z nim tłuszcze wielkie. A obrociwszy sie mowił do nich.

26. # Jeśli kto idzie do mnie, á nie ma w w nienawiści ojca swego i mátki, i żony, i synow, i bráciej, o siostr, á nád to jeszcze i dusze swojej, nie może moim być zwolennikiem.

27. A kto nie nosi krzyżá swego, á nie idzie zá mną, nie może moim być zwolennikiem.

28. Abowiem kto z was, chcąc wieżę budowáć, izali nie pierwej siedząc oblicza nakłádow ktore są potrzebne, jeśli będzie miał ku dokonaniu,

29. áby snadź kiedy by záłożył grundt, á nie mogłby dokonáć, wszytcy ktorzy widzą, poczęliby mu przygániáć

30. mowiąc. Iż ten człowiek począł budowáć, á nie mogł dokonáć?

31. Albo ktory krol gdy ma iśc, stoczyć bitwę przeciw drugiemu krolowi, Izali siedzac pierwej nie myśli, jeśliby mogł z dziesiącią tysięcy zábieżeć jemu ktory we dwudziestu tysięci ciągnie przeciwko jemu

32. ináczej: poki on jeszcze dáleko jest, poselstwo słać prosi o to co jest ku pokojowi.

33. Ták ci owszejki wszelki z was ktory sie nie wyrzeka wszytkich rzeczy ktore ma, nie może moim być zwolennikiem.#

34. Dobra jest sol. Ale jeśliby sol wyniszczáłá, czymże będzie zápráwiano?

35. Ani do ziemie. Ani do gnoju pożyteczná jest. Ale áby byłá precz wyrzuconá. Kto ma uszy ku sluchániu niechaj słucha.