Łk 13
Rozdział XIII. 1. Christus usłyszawszy o Piłatowym okrucieństwie, nápomina lud do pokuty. 6. I podobieństwem niepłodnej figi. 11. Leczy niewiástę skurczoną. 19. Podobieństwo od ziárná gorczycznego. 21. I kwásu w mąkę włożonego. 24. Trzebá się ciásną fortą cisnąć do niebá. 32. Herodá lisem názywa. 34. Hierozolimy skáżenie opowieda.
1. Przyszli też niektorzy ná ten czás, oznájmując mu o Gálilejczykách ktorych krew zmieszał Piłat z ofiárámi ich.
2. A odpowiedziawszy rzekł im: Mniemacie że ci Gálilejczycy nád wszytkie inne Gálilejczyki grzeszniejszymi byli, iż tákowe rzeczy ucierpieli?
3. Bynamniej, powiedam wam: lecz jeśli pokutowáć nie będziecie, wszyścy tákże zginiecie.
4. Jáko ośmnaście onych ná ktore upádłá wieżá w Syloe, i pobiłá je: mniemacie żeby i oni winniejszymi byli nád wszytkie ludzie mieszkájące w Hijeruzálem?
5. Bynamniej, mowię wam: owszem jeśli pokutowáć nie będziecie, wszyścy tákże zginiecie.
6. I powiedział to podobieństwo: Miał niektory człowiek figowe drzewo szczepione w winnicy swojej: i przyszedł szukájąc ná nim owocu, i nie nálazł.
7. I rzekł ku winiarzowi: Oto już trzy látá są jáko przychodzę szukájąc owocu ná tej fidze: á nie nájduję. Wytnisz ją tedy: przecz i ziemię prożno zástępuje?
8. A on odpowiedziawszy rzekł mu: Pánie, zániechaj jej i ná ten rok, áż ją okopam i obłożę gnojem:
9. owa snać da owoc: á jeśli nie, więc ją ná potym wytniesz.
10. I náuczał w bożnicy ich w szábáty.
11. A oto niewiástá, ktora miáłá duchá niemocy od ośminaście lat; á byłá skurczona: i nie mogłá żadną miarą wzgorę pojźrzeć.
12. Ktorą ujźrzawszy Jesus, przyzwał jej do siebie, i rzekł jej: Niewiásto, rozwiązánáś jest od niemocy twojej.
13. I włożył ná nię ręce: á nátychmiast podniosłá się, i chwaliłá Bogá.
14. A odpowiedziawszy Arcybożniczy, gniewájąc się że Jesus w szábát uzdrawiał, rzekł do onej rzesze: Sąć sześć dni w ktorych ma być robiono: w te tedy przychodząc leczcie się: á nie w dzień sobotni.
15. A odpowiedájąc Pan rzekł do niego: Obłudniku ázaż káżdy z was w szábát nie odwięzuje wołu swego ábo osłá od żłobu; i odwiodszy nápawa?
16. A tej corki Abráámowej ktorą oto związał szátan od ośminaście lat, zali nie potrzebá było od związki tej rozwięzáć w dzień sobotny?
17. A gdy to mowił, záwstydáli się wszyścy przeciwnicy jego: á wszytek lud rádował się, ze wszytkiego co się chwálebnie działo od niego.
18. I mowił: Czemuż podobne jest krolestwo niebieskie, á czemu je podobne uczynię?
19. Podobne jest ziárnu gorczycznemu: ktore wziąwszy człowiek, wrzucił do ogrodá swego; i urosło, i zstáło się drzewem wielkim, á ptacy powietrzni odpoczywáli ná gáłązkách jego.
20. I zásię rzekł: Komuż przypodobnię krolestwo Boże?
21. Podobne jest kwásowi, ktory wziąwszy niewiástá, zákryłá we trzy miáry mąki: áżby się wszytko zákwásiło.
22. I chodził po miástách i miásteczkách, náuczájąc, á idąc w drogę do Jeruzálem.
23. I rzekł mu niektory: Pánie, jeśli máło tych co máją być zbáwieni? A on rzekł ku nim:
24. Usiłujcie ábyście weszli przez ciásną fortkę. Bo to wam powiedam, że ich wiele będą chcieli wnić, á nie będą mogli.
25. A gdy wnidzie gospodarz, i zámknie drzwi, á poczniecie stać ná dworze, i kołátáć we drzwi, mowiąc: Pánie otworz nam: A odpowiedájąc rzecze wam: Nie znam was skądeście.
26. Tedy poczniecie mowić: Jadálichmy przed tobą, i pijáli, i uczyłeś ná ulicách nászych.
27. I rzecze wam: Nie znam was skądeście: odstąpcież ode mnie wszyścy robotnicy niepráwości.
28. Tám będzie płácz i zgrzytánie zębow: gdy ujźrzycie Abráamá, i Izáaká, i Jákobá, i wszystkie Proroki w krolestwie Bożym, á was precz wyrzuconych.
29. I przyjdą od wschodu i zachodu, od połnocy i południá: i usiędą w krolestwie Bożym.
30. A oto są ostáteczni, ktorzy będą pierwszymi: á są pierwszy, ktorzy będą ostátecznymi.
31. W onże dzień przystąpili niektorzy z Pháryzeuszow, mowiąc mu: Wynidź á idź stąd: bo cię Herod chce zábić.
32. I rzekł im: Idźcie, á powiedzcie temu lisowi; oto wyrzucam czárty i wykonywam uzdrawiánia dziś i jutro, i trzeciego dniá koniec mieć będę.
33. A wszákoż potrzebá mi dziś i jutro i po jutrze iść w drogę: bo nie przystojna prorokowi indzie zginąć okrom w Jeruzálem.
34. Jeruzálem, Jeruzálem, ktore zábijasz proroki, i kámionujesz te ktorzy są do ciebie posłáni: ilekrociem chciał zebráć dziatki twe jáko kokosz gniazdo swe pod skrzydłá, á niechciáłoś?
35. Otoż zostánie wam dom wász pusty. A powiedam wam; że mię nie ujźrzycie áż przyjdzie czás kiedy rzeczecie: Błogosłáwiony ktory idzie w imię Páńskie.