Szesnastowieczne przekłady Ewangelii

Przekład z roku 1563

Tekst Ewangelii jest w trakcie korekty. Przepraszamy za ewentualne nieścisłości.  


Jn 12

Kapitułá 12. 3. Máryja náciera nogi Krystusowe. 14. Zacnie wjeżdża do Jeruzálem. 20. Wiele Grekow żądáją widzieć Krystusá. 24. A tám z nimi ma wiele świętych rozmow.

1. Potym Jezus dniá szostego przed Wielką nocą przyszedł do Betánijej, kędy był Łázarz umárł, ktorego on wzbudził od umárłych.

2. Támże tedy spráwili mu wieczerzą, á Marta służyłá, i był też Łazarz jednym z onych ktorzy z nim społu siedzieli.

3. Tedy Máryja wziąwszy funt olejku Spikánárdowego bárzo drogiego, nátarłá nogi Jezusowe, i ucieráłá nogi jego włosámi swoimi, ták iż dom pełen był wonności máści onej.

4. I rzekł niektory z zwolennikow jego, Judasz Symonow syn Iskáryjot ktory go miał zdrádzić.

5. Przeczże tego olejku nie przedano zá trzy stá groszy, á nie dano ubogim?

6. A toć mowił nie iżby miał pieczą o ubogich, ále iż był złodziej, i mieszek miał, á cokolwiek tám włożono, to nosił.

7. A przetoż rzekł Jezus, Zániechaj jej, ná dzieńci pogrzebu mego záchowáłá to.

8. Abowiem ubogie záwżdy z sobą mieć będziecie, lecz mnie nie zawżdy będziecie mieli.

9. Dowiedziáło się tedy wielkie zgromádzenie Żydow iż tám był, i przyszli nie tylko dla Jezusá, ale żeby też byli ujźreli Łázárzá ktorego wzbudził od umárłych.

10. I rádziły się Książętá kápłáńskie żeby i Łázárza zábili.

11. Bo wiele ich z Żydow dla niego odstáli, i wierzyli w Jezusá.

12. Názajutrz zgromadzenie wielkie ktore się było zeszło ná święto, gdy usłyszeli że Jezus szedł do Jeruzálem

13. Nábráli rozdżek Pálmowych, i wyszli w drogę przeciw jemu, á wołáli, Hosánná, Błogosławiony ktory przyszedł w imię Páńskie Krol on Izráelski.

14. A nálazszy Jezus oślątko wsiadł ná nie, jáko napisano jest.

15. Nie boj się corko Syjońska, otoć Krol on twoj idzie, siedząc ná oślęciu oślice.

16. A temuć z przodku nie rozumieli zwolennicy jego, ále gdy był uwielbion Jezus, tedy wspomnieli iż to było o nim nápisano, á iż mu to czynili.

17. I poświádczał lud ktory był przy nim, Iż Łázárzá wyzwał z grobu á wzbudził go od umárłych.

18. A dla_tegoż też wyszło mnostwo ludzi przeciwko jemu w drogę, bo o nim słyszeli iż ten cud uczynił.

19. Mowili tedy Fáryzeuszowie miedzy sobą, Widzicie, że nic uczynić nie możecie, oto lud zá nim poszedł.

20. Byli też niektorzy Grekowie z tych ktorzy zwykli chodzić áby się modlili w święto.

21. A ták oni przyszli do Filipa ktory był z Bethsáidy Gálilejskiej, i prosili go mowiąc, Pánie chcemy Jezusá widzieć.

22. I przyszedszy Filip powiedział Andrzejowi, Andrzej zásię i Filip powiedzieli Jezusowi.

23. Tedy im Jezus odpowiedział, mowiąc, Przyszedłci czás áby był uwielbion Syn człowieczy.

24. Záprawdę záprawdę wam powiedam, Jeśli ziárno pszeniczne upadszy w ziemię nie obmartwieje, sámo ták zostánie, lecz jeśli obmartwieje, wielki owoc przyniesie.

25. Ktoć miłuje duszę swą, utráci ją, á kto nienawidzi dusze swojej ná tym świecie, ku wiecznemu żywotowi záchowa ją.

26. Jeśli mnie kto służy, niechżeć zá mną idzie, ábowiem gdzie ja będę, tám i sługá moj będzie, A jeśli mnie kto służyć będzie, uczci go Ociec moj.

27. Terazci duszá mojá zátrwożoná jest, I coż rzekę? Ojcze záchowaj mię od tej godziny, leczciem dla_tego przyszedł ná tę godzinę.

28. Ojcze uwielbi imię twoje: A ták przyszedł głos z niebá, mowiąc, I uwielbiłem i jeszcze uwielbię.

29. A ták lud ktory stał i słyszał, powiedał iż zágrzmiáło, á drudzy mowili, Anjoł mowił do niego.

30. I odpowiedziawszy Jezus, rzekł, Nie dla mnieć się ten głos stał, ále dla was.

31. Terazci jest sąd świátá tego, terazci Książę tego świátá precz wyrzucone będzie.

32. A ja jeśli będę podwyższon od ziemie, pociągnę wszytki zá sobą.

33. (I mowił to oznájmując jákową śmiercią miał umrzeć).

34. Tedy mu odpowiedziáło zgromádzenie, My słyszelichmy z zakonu, że Krystus trwa wiecznie, Jákoż ty tedy powiedasz, Iż potrzebá áby był powyższon Syn człowieczy? I ktoryż to jest Syn człowieczy?

35. A przetoż im rzekł Jezus, Jeszcze do máłego czásu jest w was świátłość, Chodźcież tedy poki świátłość macie żeby was ciemności nie ogárnęły, Bo kto w pociemku chodzi, nie wie gdzie idzie.

36. Gdy świátłość macie, wierzcież w światłość, ábyście synmi świátłości byli: A to powiedziawszy Jezus, wyszedł i schronił się od nich.

37. I gdy ták wiele cudow czynił przed nimi, przedsię weń nie wierzyli.

38. Aby się wypełniło słowo Ezájaszá Proroka ktore powiedział, Pánie i ktoż wierzył powieści nászej? A rámię Páńskie komuż jest objáwione?

39. I dla_tegoć wierzyć nie mogli, Bo też jeszcze powiedział Ezájasz,

40. Záślepił oczy ich, i zatwárdził sercá ich, áby nie widzieli oczymá, á nie zrozumieli sercem, żeby się nie náwrocili, á nie uleczyłbych je.

41. Toć powiedał Ezájasz gdy widział chwałę jego, á mowił o nim.

42. Wiele też z Książąt uwierzyli weń, lecz dla Fáryzeuszow nie wyznawáli, aby z bożnice ruszeni nie byli.

43. Bo umiłowáli byli chwałę ludzką radszej niżli chwałę Bożą.

44. I wołał Jezus głosem wielkim, á mowił, Kto w mię wierzy, nie w mię wierzy, ále w one(go) ktory mię posłał.

45. A ktoć ná mię pátrza, pátrza ná onego ktory mię posłał.

46. Ja świátłość przyszedłem ná świat, áby żaden ktory wierzy w mię w ciemnościách nie został.

47. Abowiem jeśli kto słucháć będzie słow moich á nie uwierzy, jać go nie potąpiam, bom nie przyszedł żebych miał potępiać świát, ále żebych świát záchował.

48. Kto mię odmiáta á nie przyjmuje słow moich, ma tego ktory go potępi, słowo ktoreciem ja powiedał, onoż go osądzi w on ostáteczny dzień.

49. Gdyżem ja nic z siebie sámego nie mowił, lecz ten ktory mię posłał Ociec, ten mi rozkazał co mam mowić i powiedać.

50. I wiem że rozkazánie jego jest żywot wieczny, A przetoż to co ja powiedam, jáko mi powiedział Ociec, tak powiedam.