Szesnastowieczne przekłady Ewangelii

Przekład z roku 1577

Tekst Ewangelii jest w trakcie korekty. Przepraszamy za ewentualne nieścisłości.  


Łk 1

Ewánjelija Święta według Łukászá. Kápitułá 1. Czyni przedmowę Łukasz do Teofilá, o wielkości tych ktorzy się zá to bráli, jakoby porządnie spráwy Jezusowe opisáli. 5. Rzecz swą záczyna od Záchárjaszá Janowego ojcá. 26. Potym opisuje poczęcie Jezusowo, przez poselstwo Gábryjelá árchánjołá ktory do Máryi posłány był. 32. I odpowiedział co zacz ten syn jej miał być. 34. Máryi zezwolenie. 39. Elżbiety náwiedzenie. 46. Piosnka Bogá chwalenie. 57. Urodzenie Janowe. 64. Zácháriaszowe przemowienie. 68. Piosnką Bogá chwalenie. 80. Janowe rośnienie i pomnażánie.

1. Ponieważ wiele ich zá to się bráło, żeby porządną wydáli powieść o spráwach tych o ktorych u nas żadnej wątpliowści niemász,

2. Jáko nam podáli ci ktorzy od początku onym się sámi przypátrowáli i rzeczy tej usługowáli:

3. Zdáło się i mnie, ktorym z początku pilnie wszytkiego dochodził, porządnie tobie możny Teofile też powieść wypisáć.

4. Abyś poznał pewność tych rzeczy ktorycheś się z słuchánia náuczył.

5. Był zá dni Herodá Krolá Judskiego, ofiárownik niektory imieniem Zácháryjasz z przemiány Abijego: á żoná jego byłá z corek Aaronowych, a imię tej Elżbietá.

6. A byli oboje spráwiedliwymi przed Bogiem, chodząc we wszytkich rozkazániach, i uspráwiedliwieniách Páńskich bez nágánienia.

7. A nie mieli dziecięćiá, przeto iż Elżbietá byłá niepłodna, á byli oboje podeszłymi w swych leciech.

8. Stáło się tedy gdy on odpráwował urząd ofiárowniczy w porządku przemiány swej przed Bogiem,

9. Według zwyczáju urzędu ofiárowniczego, przypadł nań los że miał kádzić wszedszy do kościołá Páńskiego.

10. A wszytká wielkość ludu byłá ná dworze modląc się czásu kádzenia.

11. I ukazał się mu ánjoł Páński, stojąc po práwej stronie ołtarzá kádzenia.

12. I zátrwożył się Zácháryjasz ujrzawszy, i przypádłá nań bojaźń.

13. I rzekł do niego ánjoł, Nie boj się Zácháryjaszu: boć jest wysłuchána prośbá twojá: á żoná twa Elżbietá urodzi tobie syná, i názowiesz imię jego Jan.

14. A będzie tobie wesele i rádość, á wiele ich weselić się będą z národzenia jego.

15. Abowiem będzie wielkim przed Pánem, á nie będzie pił winá áni sekár: i będzie nápełnion Duchem świętym jeszcze z żywotá mátki swej.

16. A náwroci wiele z synow Izráelskich [ku Pánu Bogu] ich.

17. A on wprzod pojdzie przed nim w duchu i mocy Elijászowej, áby obrocił sercá ojcom ku dziatkam, á odporne ku roztropności spráwiedliwych: iżby zgotował Pánu lud przypráwny.

18. Tedy rzekł Zácháryjasz do ánjołá, Poczym to poznam? bom ja jest stáry, á żoná mojá podeszłá we dniách swych.

19. I odpowiedziawszy ánjoł rzekł mu, Jaciem jest Gábryjel ktory stawam przed Bogiem: á posłan jestem ábych mowił do ciebie, á iżbych ci to wdzięczne poselstwo odniosł.

20. A oto, będziesz milczącym, áni będziesz mogł mowić, áż do onego dniá gdy się to stánie: dlatego żeś nie uwierzył słowom moim, ktore się wypełnią czásu swojego.

21. I by był lud czekájąc Zácháryjászá: á dziwowáł się że się ták omieszkawał w kościele.

22. A gdy wyszedł, nie mogł do nich przemowić: i poználi że widzenie widział w kościele: á on im przez znáki ukázował: i został niemym.

23. I stáło się gdy się wypełniły dni usługowánia jego, odszedł do domu swego.

24. A po onych to dnioch poczęłá Elżbietá żoná jego: i kryłá się przez pięć miesięcy, mowiąc,

25. Iż mi ták Pan uczynił we dni w ktore pojzrzał, áby odjął moje urągánie miedzy ludźmi.

26. A miesiącá szostego posłan jest ánjoł Gábryjel od Bogá, do miástá Gálilejskiego ktorego imię Názáret,

27. Do dziewice zá mąż zmowionej, ktoremu imię Jozef, z domu Dawidowego: á imię dziewice Máryja.

28. Wszedszy tedy ánjoł do niej, rzekł, Bądź pozdrowioná z łáski umiłowána: Pan z tobą: błogosłáwionáś ty miedzy niewiástámi.

29. A oná [ujzrzawszy,] zátrwożyłá się z mowy jego: i myśliłá jákie by to było pozdrowienie.

30. I rzekł jej ánjoł, Nie boj się Máryja: ábowiem nálázłáś łáskę u Bogá.

31. A oto, poczniesz w żywocie, i porodzisz syná: á názowiesz imię jego Jezus.

32. Ten będzie wielki, á będzie zwan synem najwyższego i da mu Pan Bog stolicę Dawidá ojcá jego.

33. Będzie też krolował nád domem Jákobowym ná wieki, á krolestwu jego nie będzie końcá.

34. A Máryja rzekłá do ánjołá, jákoż to będzie gdyż mężá nie znam?

35. A ánjoł odpowiedziawszy, rzekł jej, Duch święty nádejcie ná cię, á moc najwyższego záćmi tobie: przetoż i to co się národzi święte, będzie názwano synem Bożym.

36. A oto Elżbietá krewna twa, i oná poczęłá syná w stárości swej: á ten jest miesiąc szosty onej ktorą názwano niepłodną.

37. [Bo u Bogá nie będzie żadne słowo niepodobne.]

38. I rzekła Máryja, Oto służebnicá páńska: niechaj mi się stánie wedle słowá twe(go): i odszedł od niej ánjoł.

39. A wstawszy Máryja w onych dnioch, poszłá w gorę na kráinę z kwápieniem do miástá Judskiego.

40. I weszłá w dom Zácháryjszow, i przywitáłá Elżbietę.

41. I stáło się gdy usłyszáłá Elżbietá witánie Máryi, skoczyło dzieciątko w żywocie jej: nápełnioná jest duchá świętego Elżbietá.

42. A záwołáłá głosem wielkim, i rzekłá, błogosłáwionáś ty miedzy niewiástámi, i błogosłáwiony owoc żywotá twego.

43. A skądże mnie to, że przyszłá mátká páná mego do mnie?

44. Abowiem oto jáko doszedł głos witánia twego do uszu moich, skoczyło z rádości dzieciątko w żywocie moim.

45. A szczęśliwa ktora uwierzyłá, iż się wykona to co jej powiedziano od páná.

46. I rzekłá Máryja, Wielbi duszá mojá páná,

47. A duch się moj rozrádował w Bogu zbáwicielu moim.

48. Iż wejzrzał ná podłość służebnice swojej. Abowiem oto odtąd szczęśliwą mię poczytáć będą wszytki narody.

49. Iż mi [wielkie] rzeczy uczynił on możny, i święte imię jego:

50. A miłościerdzie je(go) przeciw wszem narodom bojącym się jego.

51. Wykonał moc rámieniem swym, rosproszył greszne myślą sercá ich.

52. Stárgnął mocarze z stolic, á podwyższył podłe.

53. Łáknące nápełnił dobrámi, á bogacze odpráwił czcze.

54. Podpomogł Izráelá sługę swojego, pámiętájąc ná miłosierdzie.

55. Jáko mowił do ojcow nászych, do Abráhámá i násienia jego, [ná wieki.]

56. I mieszkáłá z nią Máryja, jákoby trzy miesiące: i náwrociłá się do domu swego.

57. A Elżbiecie wypełnił się czás rodzenia jej: i urodziłá syná.

58. I usłyszeli sąsiedzi, i krewni jej, iż zacznie Pan użył miłosierdzia swego przeciw jej: i rádowáli się z nią.

59. A gdy było dniá osmego, przyszli obrzezowáć dzieciątko, i názwáli je imieniem ojcá jego, Zácháryjaszem.

60. A odpowiedziawszy mátká jego, rzekłá, Nie ták, śleć názwan będzie Janem.

61. I mowili do niej, iż żadnego niemász w narodzie twym coby go názwano tym imieniem.

62. I dáli znáć ojcu jego jákoby go chciał przezwáć.

63. A on uprosiwszy tabliczki, nápisáł, mowiąc, Jasn jest imię jego. I dziwowáli się wszyscy.

64. A wnet się otworzyły ustá jego i język jego: i mowił błogosłáwiąc Bogá.

65. I był strách ná wszytki około nich mieszkájące: i po wszytkim gornym kráju Judskim wszytki ty słowá opowiedano.

66. A wszyscy ktorzy słyszeli, kłádli je do sercá swego, mowiąc [coż wżdy to zá dzieciątko będzie?] [i byłá z nim ręká Páńska.]

67. A Zácharyjasz ociec jego nápełnion jest Duchá świętego: i Prorokował mowiąc,

68. Błogosławiony Pan Bog Izráelski, iż náwiedził i uczynił okup ludowi swemu,

69. I podniosł rog zbáwienia nam w domu Dawidá służebnika swego:

70. Jáko opowiedał przez ustá świętych, onych w wieku prorokow swoich.

71. Wybáwienie od nieprzyjaciół nászych, i z ręki wszystkich ktorzy nas nienawidzą.

72. Iż też uczynić miał miłosierdzie z ojcy nászymi, i spámiętáć ná przymierze swoje święte.

73. I ná przysięgę ktorą przysiągł Abráhámowi Ojcu nászemu, że nam to dáć miał:

74. Iż byśmy mu, wyrwáni będąc z ręku nieprzyjaciół nászych, bez bojaźni służyli,

75. W świętobliwości i w spráwiedliwości przed nim po wszytki dni żywotá nászego.

76. A ty dzieciątko Prorokiem nawyższego będziesz názwáne: Bo pojdziesz przed oblicznością páńską, ábyś gotpwał drogi jego.

77. A iżbyś dał wiádomość zbáwienia ludowi jego, przez odpuszczenie grzechow ich:

78. Dla wnętrzności miłosiedzia Bogá nászego, ktorymi náwiedził nas Wschod z wysokości:

79. Aby záświecił siedzącym w ciemności i w cieniu śmierci, ku wyprostowániu nog nászych ná drogę pokoju.

80. A dzieciątko ono podrastáło, i było umocnione duchem: i było ná pustyniách, áż do dniá ktorego się okazáło przed Izráelem.